Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
hutek pisze:Mamy jeszcze trzy tygodnie na podjęcie ostatecznej decyzji
mziel52 pisze:Z tą ilością kotów w domu, to jest przede wszystkim bariera psychologiczna. Największy problem jest z drugim, z trzecim mniejszy, a potem granica jeszcze się może poszerzyć. U mnie doszło do 6. Teraz mam 4 i optycznie wygląda mi to mało. Finansowo trzeci kot też jeszcze różnicy nie robi. Trochę więcej sprzątania kuwety.
Ja nie nadaję się na DT i żadnego nie byłabym w stanie oddać, mam zresztą same dzikawe cykory. Przynajmniej się nie stresuję i nie biję z myślami na temat potencjalnych domków.
Mój malutki Szkrabek, znaleziony na ulicy, dołączył jako piąty:
viewtopic.php?f=1&t=95084
https://www.youtube.com/watch?v=NQs-zcp3CNs
KociaMama44 pisze:Ja to wiem, że gdybym znalazła jakiegoś malucha i jeszcze wykarmiła na gumowym cycu, to nie byłoby szans z oddaniem...
KociaMama44 pisze:Świetny maluch, choć domyślam się, że to było już dawno . Teraz to chyba słuszzny kot z niego jest
Ja to wiem, że gdybym znalazła jakiegoś malucha i jeszcze wykarmiła na gumowym cycu, to nie byłoby szans z oddaniem...
Blue pisze:hutek pisze:Mamy jeszcze trzy tygodnie na podjęcie ostatecznej decyzji
Dlaczego trzy tygodnie?
Przecież nie musisz oddać kotki pierwszym potencjalnym chętnym. Tym bardziej że nawet nie wiesz - czy będą ją wypuszczać czy nie.
W ogóle odbyła się jakaś konkretna rozmowa na ten temat? Co ci ludzie oferują kotce? Jakie mają poglądy na kastrację, opiekę? Jakie mają podejście do kotów - poza tym że jednego malutkiego chcą?
Mają pojęcie z czym się wiąże opieka nad takim maleństwem? W tym domu są dzieci? Inne zwierzęta?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 206 gości