Zabiedzona kotka przybłeda

[G87]

Doskonale zdaje sobie sprawę że priorytetem jest sterylizacja i dziwi mnie tak treść jak i forma tego co piszesz.
Zwlaszcza sugerowanie ze ja czegos nie doczytuje. Przeciez w tym celu wlasnie chce ja powierzyc w dobre rece, bo sam bym nie byl w stanie przy stadzie kotow zapewnic jej miejsa do rekonwalescencji.

Fakt zas ze mam 5 kotow, sugeruje chyba ze kwestie ich biologii nie sa dla mnie abstrakcja.


Ja musialem kazdemu kotu zrobic badanie krwi 100 z hakiem, za dodatkowe 50, kastracja kotki 300, + szczepienia, antybiotyki, leki itd. I wyszlo tyle ile wyszlo.

[Rakea]

To w jakiej formie mam powtórzyć po raz kolejny, że zrobią za darmo i przetrzymają ok tygodnia po zabiegu na rekonwalescencji?

ale w sensie tą nową też wykastrowałeś już?
bo ja mówię o niej, żeby ją właśnie na zabieg do Koterii zawieźć.
Tam zrobią zabieg i przetrzymają tydzień na rekonwalescencję.
A może w tym czasie uda się znaleźć dom?
Boże, doczytaj co pisałam powyżej.
Nie rozważaj ile się czeka na dom, tylko wykastruj ZA DARMO jak piszę wyżej, bo zaraz będzie płacz że masz 10 kotów (jej małe, ona i twoje własne 5 jeśli to nie jest jasne)

Tu na forum sami kociarze, z domami pękającymi w szwach od kotów, więc poradę dostaniesz, ale marne szanse że ktoś dopchnie twojego kota do swojego stada jako 7. 8 lub 21 kota.
Ogłaszaj na olx i migiem wykastruj ją.
MOże w międzyczasie szczęście uśmiechnie się do niej. Ale temu szczęściu musisz pomóc Ty.


Nawiasem to strasznie drogo wyszło 3000zł za 4 koty, w Koterii też robią domowe - kocur za 70zł a kotka za 110zł.

[G87]

Ja to wiem. Bo czytałem o tym na ich stronie przed założeniem tego topicu.

[Rakea]

To jak wiedziałeś już wszystko, to w czym leży problem, żeby działać już a nie czekać do momentu masowego "używania" kotki przez wszystkie okoliczne kocury lub co gorsza porodu?

[G87]

Coraz bardziej dziwi mnie to jak sie do mnie zwracasz, mysle ze musisz zmienic postawe, bo ta nie jest najlepsza, i nijak pasuje do tego co piszę. Mamy lato, to nie jest okres rozplodowy, a kotka w takiej kondycji raczej nie bedzie w ciazy. Inna rzecz ze realizujac swojm instynkt zwierze nie robi z siebie ofiary - niezaleznie od tego jak klopotliwy bylby jego przychowek.


OK umowilem ja na 22 na sterylizacje. Teraz tylko trzeba ja przetrzymac jakos.

[Ewa.KM]

Nareszcie jakiś konkret. Koteria miziaste kotki tez ogłasza do adopcji, więc może tym kanałem znajdzie dom, bo jak się domyślam Ty jej żadnego ogłoszenia poza tym wpisem na forum miau nie zrobiłeś? Nieprawda jest, że ogłoszenia na gumtree czy OLX są nieskuteczne. W zeszłym roku poprzez OLX wydaptowałam ok 30 kotów. Pisze ok 30 bo moich było 19 ale ogłaszałam tez koty koleżanki i nie do końca wiem z które ogłoszenia (czy jej na forum mieszkańców gminy) czy mojego na OLX zgłaszał się dom.
Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz jaka jest skuteczność. Ja mam pozytywne doświadczenie. Można tez zrobić ogłoszenia papierowe. Nie wszyscy, zwłaszcza starsze osoby, maja internet i korzystają z portali ogłoszeniowych, czy nawet rozesłać zwykłego maila do znajomych, kolegów z pracy itp. z prośba aby rozsyłali dalej. Jak nie będziesz szukać to nie znajdziesz. Rakea dobrzy Ci wytłumaczyła dlaczego forum miau nie jest dobrym miejscem na poszukiwanie domu dla kotów. My tu prawie wszyscy też szukamy domów dla swoich podopiecznych.
PS
A lato jak najbardziej jest okresem rozpłodowym, zwłaszcza dla kotek które szybko straciły pierwszy miot.

[G87]

Ten kot nie jest raczej w kondycji do zachodzenia w ciaze.
Inna rzecz ze dbajac o to by kociaki ktore sie do mnie przplataly - mam to na uwadze.

Ludzie nie chca przyjmowac kotow pod swoj dach. Ja pytalem wielu osob czy nie ca mlodego kociaka, bo mam male pod opieka. Nikt nie chcial.
Klopot w tym ze na czas szukania domu - kot powinien miec jakis tymczasowy.

No i liczy sie prezencja - idioci placa po kilka tysiecy za rasowego kota/psa, i maja gdzies ze pod oknem paleta sie im bezdomny czworonog.

[tabo10]

Widać,że się mocno starasz.Tak trzymaj Teraz ważne by łagodnie odrobaczyc kotkę i odżywić,by wytrzymała narkozę. Możesz jej zajrzeć w paszczę i zobaczyć,czy ma białe ząbki,czy raczej z osadem i to starsza kotka?

[G87]

Na kłach ma kamień. Średnia ilość nalotu. Teraz, przed chwilą dostałem maila od tej drugiej fundacji, oferujacej to samo .
Poki co niestety kotka nie przyszla na jedzenie. Czulbym sie bardziej komforotowo majac ja "pod reka".

Po prostu myslalem ze moze ktos tutaj moglby ja przygarnac.

[tabo10]

Bardzo słusznie uważasz,że lepiej byłoby dla kotki,by znalazła tymczasowy dom na czas leczenia,zabiegu i szukania domu. Tutaj to trudne,ale próbuj wszędzie. Trudno pomóc kotu,który znika. W nocy rozstawione jedzenie może także zjadać jeż,nie kotka. A ważne,by w jej kondycji dużo jadła i przytyła.Kurczak nie jest drogi,kup jej skoro lubi,może też surowe serca z kurczaka.To ok.5zł za kg,a starczy na długo.Może też być chora i dlatego chudnie

[G87]

Myśle że ją przeleczą tam jeśli trzeba. Sek w tym jednak ze kiedy po zabiegu/leczeniu wypusci sie ja na ulice - moze byc zagubiona.
Dzis np. jeszcze sie nie pojawila.
Mam 7 dni na "złapanie jej".

[tabo10]

Mogę dać tabletkę na odrobaczenie,musiałbyś po nią podjechać . Trzymam kciuki,by udało się kotkę namierzyć.

[G87]

Ja mam jeszcze pół, która mi została z ostatniego odrobaczania.
Mysle ze tam sie tym zajma, kiedy zbadajaja kotke.

Musi sie tylko w koncu zjawic.

[tabo10]

Niech się zjawi Dobrze,że zwróciłeś na nią uwagę. Powodzenia

[G87]

Domownik mnie poinformował ze byla rano - jesc dostala.
Przyszla tez na kolacje, zapchana jest - 1/3 szaszetki zostawila

atulanie niewiele sie zmienila:






Ja juz obkupilem sie puszkami.
I tyle.

Najgorsze skurw**** jest ze kradna miski, i nie mozna zostawic - po bierze ktos razem z karma... I trzeba pakowac w szmelc, byleby sie komus nie spodobalo.