Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
15kotów pisze:Walczę właśnie z trzecim rzutem tej dziwnej choroby. Objawy : powiększone węzły chłonne, potem gorączka, w morfologi spada odporność, parametry krwi spadają (anemia), najbardziej płytki. W zeszłym roku zachorował jeden kot - po 1.5 miesięcznym leczeniu doszedł do siebie. Teraz znów jest chory on i jeszcze 4. W testach FIV negatywne, moje sa po canglobie wiec Felv wyjdzie pozytywny, ale koty jedzą, są aktywne, nie chudną. Gdyby nie straszne wyniki krwi nikt by nie powiedział że coś sie dzieje, do tego 5 kotów chorych w ciągu 2 tygodni? Mi to nie wygląda na białaczkę... Zetknął się ktoś? Choroba postępuje wolno, ale nieubłaganie, antybiotyki, canglob i hemovet nie działają. Poprzednio wyciągnęłam kota Maxidinem i aranespem, osłonowo dajemy unidox i marbocyl - podskórnie, bo w tabletkach rozwala układ pokarmowy. Jakieś pomysły?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Szeska, Zeeni i 507 gości