Strona 2 z 3

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Nie cze 18, 2017 10:33
przez alexi2016
Wczoraj rozmawiałam z alarmowa wetka.. jedyne co miała do zaproponowania to znieczulenie kota zrobienie RTG głowy i badanie endoskopowe ( nie dowiedziałam się czego?). Co do leczenia to jeśli to zapalenie ucha (kot nie daje żadnych oznak takowego) to leczymy a jak przeszło dalej czyli wnioskuje za blond bebenkowa tudzież w obręb struktur mózgowych to podobno nic się już nie da zrobić.. .Wiec co kot do końca życia będzie się kręcił w kółko, miał przekrzywiona główkę, tudzież dojdzie np utrata równowagi czy jakieś niedowlady?!!
No przepraszam bardzo ale to jakieś nieporozumienie i niepoważne podejście do życia zwierzaka.. .!!
Jesli chodzi o znieczulenie to w tym stanie to ja na pewno kota nie znieczule ....czekamy do wtorku mamy konsultacje neurologa...zobaczymy co powie.. .
Powoli mam dość łódzkich weterynarzy!
Miłej niedzieli wszystkim kociastym

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Wto cze 20, 2017 13:08
przez alexi2016
Ok witajcie byliśmy z Julką na konsultacji u neurologa...nie była grzeczna... ale dało się zajrzeć w uszy jest ok...nie wszystkie odruchy miała prawidłowe.np ten kiedy lekarz symuluje uderzenie w pyszczek to lewe oczko się zamykało ( przymrużało) a prawe nie...
Lekarz stwierdził że na 100% nie może orzec że to zespól przedsionkowy ( wciąż dziala steryd który dostaliśmy w zastrzyku w piątek.. więc wytłumia część objawów..)
mogą to być również zmiany sródczaszkowe.:(( czyli, że co nowotwór??
Dostaliśmy skierowanie na tomografie i echo serca ( bo mówiłam że kot zanim zdjagnozowano nerki przyjmowała Benacort "zapobiegawczo" przeciw przerostowi komory czy przedsionka.. - wybaczcie nie pamietam za dużo rzeczy się dzieje...), no to przy okazji będziemy robić morfologie.... Cena wyszła kosmiczna .... jedziemy we wtorek o 14..
A ja już się boję czy kitka się wybudzi...ona tak strasznie żłe znosi narkozę...pocieszam się że przynajmniej bedziemy wiedzieć co się z nią dzieje...
kot ma nie jeść 12 godzin przed....zostawiamy ją na 3- 5 h i niby dostajemy kota w pełni wybudzonego....i jak jak mam iść we wtorek do pracy??? nie beę się mogła skupić... Kot bedzie pod nadzorem i opieką męża:) wiec na pewno nikt nie zostawi jej samej...
Boję sie okropnie... Chłodu życzę wszystkim futerkom:) i opiekunom oczywiście również:))

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Śro cze 21, 2017 6:26
przez Blue
Myślę że tomografia jest bardzo w sensie :(
Zwykle w takich przypadkach stosuje się rezonans, ale nie wiem czy masz jakiś w pobliżu. Tomografia też wiele wyjaśni.
Zmiany śródczaszkowe to wszelkiego rodzaju guzy, krwiaki, zatory, stany zapalne - wszystko to co dzieje się w mózgu lub bezpośrednio na niego uciska. To mogą być czynniki wywołujące zespół przedsionkowy albo dające takie objawy :( I na obecnym etapie trzeba by to wyjaśnić - co się dzieje :(
Proszę, przy okazji morfologii wymarudź zrobienie jonogramu...

Narkoza podawana do tomografii jest płytka, nie powinno być problemu, tym bardziej że wiadomo iż to kot z poważnymi obciążeniami.

Trzymam kciuki!

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Śro cze 21, 2017 8:38
przez alexi2016
Dzięki Blue za wszystkie informacje jesteś kopalnią wiedzy
Będę marudzić o ten jonogram tym bardziej że u nich morfologia do tanich nie należy
Za kciuki nie dziękuję na pewno się przydadzą...
Odezwę sie jak będę coś konkretnie wiedzieć..
Pozdrawiam!

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Wto cze 27, 2017 20:18
przez alexi2016
Mamy diagnozę....jest jak wyrok....
Julka ma guza mózgu.. .. krew w normie... jon9gram będzie koło czwartku...razem z opisem tomografii..
Na razie tyle wiem....ide ryczeć...

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Wto cze 27, 2017 20:32
przez OKI
Przytulam :(
Rozpuszczaj ją dopóki możesz...

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Wto cze 27, 2017 20:38
przez ASK@
Przykro mi bardzo.
Kochaj ją, kochaj i rozpieszczaj. Tyle ile możesz.
Przytulam.

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Śro cze 28, 2017 19:54
przez alexi2016
No dobra ogarnęłam się trochę..
Opcji leczenia w zasadzie nie ma, operacja nie wchodzi w grę bo nie wiadomo czy Julcia przeżyje narkoze...
Dopiero teraz jest trochę przytomniejsza...od wczoraj pomimo podania wybudzacza....
W nocy przeżyliśmy horror (zostawiono wenflon w tylnej lapce na wszelki wypadek,gdyby z kota coś się działo aby szybciej podać leki) ; kotka w nocy troche oprzytomniala i zaczęła tak strasznie krzyczeć jakby ja żywcem obdzietano ze skóry.. .. Mąż musiał ja przytrzymać ciężarem własnej osoby....udalo mi się to ustrojstwo wyjąć.. .(wiem że mnie pewnie potepicie ale w żaden sposób nie mogliśmy do niej podejść a co dopiero jakoś ja uspokoic)....nigdy wczesniej się tak nie zachowywała....
Dziś dzwonilismy do stałego weta... raz w tygodniu podajemy zastrzyk ze sterydu żeby zmniejszyć ucisk w główce.. ..jesli coś się dzieje natychmiast przyjeżdżamy.
Dowiedzieliśmy się ze może stać się agresywna wobec nad w miarę wzrostu nowotworu, a w miarę postępów choroby może się któregoś dnia nie obudzić.. .
Doszliśmy z mężem do wniosku że nie będziemy jej uporczywie leczyć,żadnych badań i innych tego typu rzeczy...dala nam 13 pięknych lat jesteśmy jej to winni!
Jeśli będziemy widzieć że zaczyna cierpieć pomożemy jej odejść w spokoju i bez bólu.
Chociaż złamie nam to serca....

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Śro cze 28, 2017 21:54
przez OKI
Podjęliście słuszną decyzję, bo w przypadku nieoperacyjnych guzów i tak w zasadzie nie ma innego leczenia niż zmniejszający obrzęki steryd :(
To prawda, że kot może zacząć być agresywny, ale może być też zupełnie odwrotnie - moja Tacia, wcześniej zupełnie niewzruszona i obojętna na inne koty, w chorobie zrobiła się kochająca wszystko. W zasadzie pierwszym objawem (choć to po fakcie skojarzyłam) było to, że zaczęła niańczyć znalezione kocięta :) Później usiłowała karmić nawet dorosłe koty. Wcześniej je goniła, jak zbyt blisko podeszły.
Do samego końca chodziła do kuwety i misek, choć już nie wiedziała za bardzo po co tam chodzi :(

Miałyśmy masę szczęścia, że jej objawy były w sumie tak bardzo przyjazne dla otoczenia i oby u Was też tak było.
Bo może być niestety bardzo różnie :(

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Czw cze 29, 2017 8:16
przez pisiokot
alexi2016 pisze:Doszliśmy z mężem do wniosku że nie będziemy jej uporczywie leczyć, żadnych badań i innych tego typu rzeczy...dala nam 13 pięknych lat jesteśmy jej to winni!
Jeśli będziemy widzieć że zaczyna cierpieć pomożemy jej odejść w spokoju i bez bólu.


Dobra decyzja, to niestety najlepsze, co możecie dla niej zrobić :(
Bardzo współczuję, podczytywałam od początku, liczyłam na lepszy obrót sprawy ...

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Czw cze 29, 2017 8:28
przez alexi2016
Ja też...po cichu miałam nadzieję że to zespół przedsionkowy....coz wyszło jak wyszlo... przynajmniej wiem na czym stoimy.
To nie tak że guz jest nieoperacyjny...nie wiadomo czy Julka przeżyje narkoze. .poza tym nie wyobrażam sobie jej po operacji w szpitaliku... chyba by musieli utrzymywać ja w śpiączce.. .ona się nikomu z wetow nie da dotknąć.. .dlatego diagnozowanie jej było takie trudne.
Od rana jest strasznie przytulasta ale akurat u niej to norma

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Czw cze 29, 2017 10:56
przez OKI
Jak kot tak reaguje, to też nie ma sensu dalsze jej męczenie bieganiem po wetach.
Podjęliście najlepszą decyzję.
Trzymajcie się i dopieszczajcie kicię.

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Czw cze 29, 2017 11:54
przez alexi2016
Już jest rozpuszczoną a teraz to chyba wejdzie nam na głowy: )
Dzieki za słowa wsparcia! :)
Będziemy cieszyć się każdym dniem...

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Pon lip 03, 2017 8:23
przez alexi2016
Czy ktoś stosował zioła od Roberta Alki z firmy Dog Natural??
Wiem ze to pewnie sciema ale opinie ma rewelacyjne...
Szczerze mówiąc liczymy na cud...
Julcia szaleje :201461 aż trudno uwierzyć że jest śmiertelnie chora... :placz:

Re: Objawy neurologiczne u kota PILNE ( ŁÓDŹ )

PostNapisane: Pon lis 20, 2017 11:48
przez alexi2016
Odeszła dziś o 10... :placz: :placz:
Od wczoraj bardzo cierpiała.... nie chcieliśmy jej męczyć..
Zabrała ze soba czastke mego serca.....
Żegnaj mój pomponku....