Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
medejna1 pisze: Ale od początku miał problem z "posikiwaniem", głownie na łóżko. Nie było to codziennie,ale gdy zdarzyło mi sie zapomnieć zamknąć drzwi od sypialni to od razu korzystał z okazji. Co dziwne czasem to było takie wymuszone,tzn był w kuwecie, zrobił siku,ale przyuważył ze drzwi otwarte to juz biegiem na łóżko i chociażby dwie kropelki,ale musiał popuścić.
Wyjechaliśmy na 3dni (pogrzeb) bez kota. Oczywiscie miał on opiekę,ale to nie byliśmy my....po naszym powrocie w przedpokoju w kilku miejscach zauważyłam,ze było nasikane... szybko posprzątałam,wyszorowalam, zneutralizowała zapachy,ale.... nasz kociak od tamtego czasu często (raz dziennie lub raz na dwa dni), drapie w drzwi wejściowe i jak go nie wypuścimy (a nigdy nie wychodzil na dwór...do teraz), to sika pod drzwiami.
Mnie ręce opadają bo często po pracy wracamy a pod drzwiami kałuża. Podobnie w nocy...dobija sie a jak nie otworzymy drzwi to sił. Poza tym pięknie, regularnie sika do kuwety wiec nie sadze by był to problem urologiczny. Ale jak mu sie odwidzi i chce nagle wyjść i go nie wypuszczę na nasz mały ogródek to kałuża. I to nie ze chce mu sie siku, nie raz po wizycie w kuwecie sie dobija, jak nie otworze to mały,ale sik jest.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 447 gości