Szyje mieli się ręcznie czakiem łatwo bo one są dość miękkie, z tym, że ja mielę dla dorosłych, więc na szarpaku. (moje dorosłe połykają szyje w całości i niektóre potem zwracają takie wielkie kawały, dlatego już całych nie daję)
Można po szarpaku zmielić drugi raz drobniej, wtedy już całkiem łatwo idzie.
Sitko z dziurami 6-8 mm to raczej nie jest drobne...to jest tak jakby trzecie lub czwarte w kolejności od najdrobniejszego.
Takie
https://swojskiwyrob.pl/sitko-do-maszyn ... olski.htmlhttps://swojskiwyrob.pl/sitko-do-maszyn ... olski.htmlZiemia okrzemkowa, jak najbardziej.
Odrobaczam i koty i siebie równocześnie w cyklach, 3-4 tygodnie podawania, kilka tygodni przerwy.
Ma główną zaletę, że robaki nie zdychają wszystkie na raz, tylko stopniowo, więc nie wydzielają na raz wiele toksyn.
No i można sypać do jedzenia (my pijemy z wodą)
Tylko to nie jest szybkie odrobaczanie, właściwie dopiero po całym pierwszym cyklu można uznać, że wszystko robactwo się wytłukło.
Wada - ziemia okrzemkowa się pyli, nie jakoś strasznie ale trzeba spokojnie i powoli ją "obsługiwać".
No i w żadnym wypadku nie próbować połknąć na sucho.
W ogóle warto bardzo dokładnie przeczytać o niej na stronie Perma Guard.
Za to jest bardzo skuteczne.
Kociakom powyżej 8 tygodni już podawałam ziemię okrzemkową, jeśli załapały się akurat na cykl.
Ale kociaki odrobaczałam zawsze najpierw Pyrantelum w syropku, 2 cykle co 10-12 dni. Wtedy już był czas na pierwsze szczepienie, i dopiero potem już były traktowane jak dorosłe względem odrobaczania.