Strona 1 z 5

Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Sob cze 10, 2017 23:06
przez Ew411
Od dwóch tygodni moja kotka (zdrowa wysterylizowana wybawiona najedzona) miauczy w nocy tak około 12 i 4 nad ranem. Nie wiem co jest nie tak chodzę nie wyspana próbowałam juz ja ignorować rzucać zabawki cokolwiek ale nic nie działało doszło do tego ze zamykam ja w pokoju bo nie moge znieść tego miauczenia. To jest doniosłe miau z początku pomrukiwała takie mrrau a teraz na całego. Pomocy bo nie wiem juz co robić.

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 0:32
przez Stomachari
Czy kotka ma kocie towarzystwo?

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 5:56
przez Ew411
Nie, ma dwa psy.

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 7:17
przez Blue
W jakim wieku jest kotka?
Czasem takie nocne wokalizacje są objawem rozwijającego się otępienia związanego z wiekiem.
Warto też sprawdzić kotce hormony tarczycy.

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 8:37
przez tabo10
A może coś boli,kiedy miała robione badania? Znajomy ma kotkę wysterylizowana,która ma regularną rujkę 8O Też tak pomiaukuje i pomrukuje. Twierdzi,że została źle wysterylizowana i zestawione fragment komórki (jajnika?) i stąd takie zachowania.Dostaje wówczas zastrzyk hormonalny (niestety) i przechodzi.

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 8:49
przez Koniczynka47
Ew411 pisze:próbowałam juz ja ignorować rzucać zabawki cokolwiek ale nic nie działało


Albo się ignoruje, albo zwraca uwagę i rzuca zabawki (czego się akurat robić się nie powinno bo kot osiąga zamierzony cel).
Dwa tygodnie to krótko.

Ew411 pisze:doszło do tego ze zamykam ja w pokoju bo nie moge znieść tego miauczenia.


No i dobrze. Stwórz z tego rytuał: codziennie o tej samej porze nocnej kot "idzie spać" do "swojego" pokoju.
Oczywiście do ustalonej pory porannej (przez Ciebie, nie przez kota) jest tam zamknięty, a Ty nie zwracasz uwagi na jego wrzaski.
Gdy zobaczy, że nic nie osiąga to się uspokoi.

Ew411 pisze:To jest doniosłe miau z początku pomrukiwała takie mrrau a teraz na całego.

I trzeba było od początku nie zwracać najmniejszej uwagi na te pomrukiwania.

Ew411 pisze:Nie, ma dwa psy.

Czy psy w tych godzinach, w których kot miauczy wykazują jakąś aktywność?
Mieszkasz w bloku? Jest jeszcze opcja, że coś może z zewnątrz pobudzać kota.

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 12:46
przez Ew411
Mieszkam w boku, kotka zdrowa ale zbadam hormony (miała robione badania z krwi i moczu jakieś 2-3 miesięcy temu) nie wychodząca kotka. Wiek około 2,5. Psy są nauczone ze jak idziemy spać one tez idę zazwyczaj są w legowiskach czasem wiadomo przemieszczają sie ale to tylko zmieniają miejscu do spania np na podłodze sie kłada. Postaram sie po prostu zamykać ja w pokoju z zabawkami. Moze macie pomysł na ciekawe zabawki dla niej? (Ma pluszowe ptaszki susła który piszczy jak mysz kiedy sie go rusza [mysz nakręcana ale sie jej boi] piłeczki dwie)

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 12:46
przez Ew411
No i kiedy juz nie wytrzymuje i idę do niej to zaczyna mruczeć i sie łasić

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 13:32
przez ewar
Ona ma chyba lęk separacyjny, tęskni po prostu, chce być blisko człowieka.

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 13:35
przez gusiek1
Rozumiem, że ona na stałe śpi w osobnym pokoju? Czy zachowuje się tak samo jak ma do Ciebie swobodny dostęp i może spać w Twoim łóżku?

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 13:50
przez Koniczynka47
Ew411 pisze:No i kiedy juz nie wytrzymuje i idę do niej to zaczyna mruczeć i sie łasić

I to tylko pogłębia problem.
Podstawowa zasada jest taka, by zawsze wytrzymać dłużej od zwierzaka bo inaczej tylko utwierdzasz go w przekonaniu, że po prostu trzeba głośniej i wytrwalej miauczeć byś w końcu przyszła/zwróciła uwagę.

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 16:14
przez Ew411
Lek? Ma dostęp do sypialni moze spać z Nami a i tak nie przychodzi miauczy w salonie

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 16:15
przez Ew411
Nie moge jestem zamykać w salonie bo kuweta jest w korytarzy

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 16:19
przez Kazia
Kuweta rzecz nabyta, i ruchoma.
Co stoi na przeszkodzie, żeby na noc przestawiać kuwetę razem z kotka do zamkniętego pokoju?
Ew kupić drugą kuwetę i postawić w tym pokoju, albo na stale, albo tylko na noc ja kotce udostępniać.

Re: Miauczenie jestem juz załamana

PostNapisane: Nie cze 11, 2017 17:53
przez Ew411
Kuwety w salonie nie chce stawiać, nie mam miejsca na duża zakryta a boje sie ze jak będę jej mała przenosić to w końcu zacznie robić w miejscu w którym będę stawiac mała