Alice83 pisze:Na jakiej zasadzie mozna odebrac komus zwiwrze?znam czlowieka na fb co ma20psow.
Sasiedzi go nienawidza i powiedzieli ze go zniszcza bo tak bo go nielubia. To prawda ze wystarczy dac lapowke burmistrzowi zeby wydal decyzje o przejeciu psow?jak mozna sie bronic skoro weter wydal poprawna opinie?
na podstawie tego co napisałaś to trudno ocenić sytuację. Dlaczego ten człowiek ma tyle psów? Przecież jedna osoba nie jest w stanie zapewnić tylu psom prawidłowej opieki, jedzenia, spacerów, kontaktów ze światem. Pewnie szczekają i to sąsiadów wkurza.
Wet wydał tylko opinię, że psy są zdrowe? czy tez ocenił warunki ich życia?
A sąsiedzi uważają, że facet się znęca nad psami, bo ich nie ogarnia?
tutaj przykładowy artykuł na temat odbierania psów, z powodu zaniedbania /psa
http://www.samorzad.lex.pl/czytaj/-/art ... ury-prawne tutaj procedura
http://bip.smoldzino.com.pl/dokumenty/menu/114 odbiera się w formie decyzji, od decyzji można się odwołać (ale jest to krótki termin)
http://www.rp.pl/artykul/1165881-Odebra ... -stan.htmlZgodnie z przepisami o ochronie zwierząt istnieją dwa tryby odbioru zwierząt, nad którymi znęca się właściciel lub są one w złym stanie. W pierwszym to najpierw wójt, burmistrz lub prezydent wydaje decyzję, po której następuje odebranie zwierzęcia. Jednak w sytuacji, gdy zagrożone jest życie konia czy psa, to policja, straż miejska czy przedstawiciel organizacji społecznej obiera zwierzę i następnie zawiadamia o tym np. burmistrza. A ten później wydaje odpowiednią decyzję, w której kosztami transportu, leczenia i utrzymania zwierzęcia obciąża jego właściciela.