» Pon cze 05, 2017 9:42
Chyba zabilam swojego kota?od str8
witajcie. Mam taki problem.
2 mce temu przygarnęłam wyrzucona koteczke, byla zaglodzona , i ciężko chora.
Udalo mi sie ja uratować. niestety koteczka miala zlamany ogon( gdy juz ja znalazłam miala zagojony) niestety kotka ma glupi nawyk wylizywania sobie miejsca po urazie.
Po sterylizacji miała zalozony kolnierz ochronny i wtedy nie wylizywala sobie tego ogona, miala podawany antybiotyk na te rane na ogonku.
niestey po ściągnieciu kołnierza kotka liże ogon do krwi, ja chcialabym uciąć ten ogon, ale weci chcą sprobowac podać środki uspokojajające(sugeruja ze kotka ma nerwice ze stresu poniewaz mam w sumie 10 kotow w domu)
Co robić? uciąc ogon czy podać środki?
Ostatnio edytowano Pt wrz 22, 2017 14:46 przez
Alice83, łącznie edytowano 13 razy