Witam,
2 lata temu wzięłam kota ze schroniska, cały czas miał katar i strasznie zaropiałe oczy. Ostatnio przestał jeść i chował się po kontach u weterynarza okazało się, że ma niewydolność nerek i połowe zębów do wyrwania. Kot strasznie schudł miał zanik mięśni, po antybiotyku zaczął jeść i przytył pół kilo. Tydzień temu zaczął sikać krwią. Pani weterynarz powiedziała, że to przez stres i nic mu nie przypisała. Teraz znowu przestał jeść i z pyska leci mu śmierdząca ropa. Nie wiem co robić, nie mam pieniędzy na kolejne wizyty z powodu bardzo ciężkiej sytuacji życiowej a kot dalej potrzebuje leczenia. Przy tak częstych wizytach i badaniu krwi koszty są ogromne a efektów nie widać. Sama kroplówka i zastrzyk kosztują 40zł. Kot musi mieć usunięte zęby co znowu graniczy z kosztem 200zł.
Jak mu pomóc? Nie chce żeby cierpiał.