brak apetytu - prośba o poradę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 24, 2017 18:49 brak apetytu - prośba o poradę

Witam serdecznie!
To mój drugi temat na tym forum, w pierwszym uzyskałam dużo cennych rad za które jestem bardzo wdzięczna i dlatego zwracam się do Was z kolejną sprawą.

Moja 4-letnia kotka jest ze mną od lipca zeszłego roku. Poza incydentem po sterylizacji jak do tej pory miała się wyśmienicie, z chudzinki 2,5kg przytyła do 4kg i wszystko byłoby w dalszym ciągu ok, gdyby nie nagły brak apetytu.
Pierwsze problemy zauważyłam w poniedziałek - kotka co prawda jadła, ale zdecydowanie mniej niż dotychczas - pogardziła chrupkami (Purizon), mięsem, ulubionymi kiełbaskami, ale mimo wszystko coś skubała, więc dałam jej jeszcze jeden dzień na dojście do siebie. Niestety wczoraj sytuacja wyglądała podobnie, więc po konsultacji z gabinetem zabrałam wieczorem miskę z jedzeniem, aby rano pojechać z nią do gabinetu na czczo.
Dzisiaj została obejrzana od każdej strony, temperatura ok, żadnych złogów w jelitach Pani weterynarz nie wyczuła, znalazła zaczerwienione dziąsło (na to dostała jakiś zastrzyk przeciwzapalny) oraz uznała, że kotka może być trochę odwodniona (na to dostała chyba kroplówkę - aplikowana w kark?). Wykonała również badania krwi, z której wyszedł podwyższony cholesterol oraz kilka drobnych odchyleń wskazujących właśnie na odwodnienie. Nerki i wątroba - wszystko w normie.
Jesteśmy umówione na jutro rano, aby wykonać jeszcze echo serca i usg jamy brzusznej oraz podać kolejną kroplówkę (kotka brytyjka i wet uznała, że chce zobaczyć jeszcze nerki i serducho). Jutro dostane też wyniki badań, które w razie czego mogę tu jakoś wkleić.

Kotka zachowuje się raczej normalnie, siku i kupę robi, daje się wciągnąć do zabawy.. no ale dzisiaj nadal nie je :( wylizała trochę gerberka mięsnego, którego jej kupiłam i finito.
Może macie jakieś pomysły, może ktoś się spotkał z podobną sytuacją? Bo ja jestem zielona, czuję się całkowicie bezradna i nie wiem kompletnie, czy mogłabym jutro podczas wizyty poruszyć jeszcze jakiś temat...

Gosiaxyz

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie lip 31, 2016 10:17
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 24, 2017 21:10 Re: brak apetytu - prośba o poradę

brak pomysłów.
Zwykle koty po sterydzie "załapują" apetyt, Twoja nie.
Może to tylko jakaś wirusówka, z objawami jak u ludzi z grypą żołądkową.
Tak czy owak obserwuj, czy nie dochodzą żadne nowe objawy i stan niejedzenia nie pogłębia się.
Trzymam kciuk, oby to nic poważnego nie było.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro maja 24, 2017 21:29 Re: brak apetytu - prośba o poradę

Ale chyba nic na temat sterydu autorka tematu nie pisała, tylko że zastrzyk przeciwzapalny i kroplówka. Moja kotka np. sterydów nie dostaje w ogóle, bo ma cukrzycę, a przeciwzapalne i owszem, więc zastrzyk niekoniecznie był sterydowy. Co do braku apetytu, to mojaZuzka kiedyś przy strajku głodowym dostała Peritol, ale tego raczej tak lekką ręką dawać się nie powinno, tylko w sytuacjach naprawdę podbramkowych. Wiem też, że weci rzeczywiście podają w takich wypadkach sterydy, ale to już by się trzeba było dopytać czy kotka go dostała w tym zastrzyku przeciwzapalnym, bo weterynarze nie mają jakoś zwyczaju o tym informować.

Necz

 
Posty: 926
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 25, 2017 7:19 Re: brak apetytu - prośba o poradę

W nocy kotka potężnie zwymiotowała... najpierw treścią bardziej stałą, przetrawionym jedzeniem, a jakieś 15 minut później jakby zwykłą wodą.
A teraz wygląda jakby była w wyśmienitym nastroju, kręci się po kuchni, ewidentnie czeka na miskę z jedzeniem. A za pół godziny ruszamy do weterynarza.
A co do zastrzyku - nie mam niestety pojęcia, czy był to steryd, na pewno nie padło to słowo, ale jak nie zapomnę to zapytam dzisiaj.

Gosiaxyz

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie lip 31, 2016 10:17
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 25, 2017 22:41 Re: brak apetytu - prośba o poradę

A czy w tej treści żołądkowej nie było przypadkiem kłębów włosów?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw maja 25, 2017 22:48 Re: brak apetytu - prośba o poradę

Kłaki by tłumaczyły zarówno utratę apetytu, jak i natychmiastową poprawę nastroju po pawiku. Oby się okazało, że to zwykłe zakłaczenie.

Necz

 
Posty: 926
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 26, 2017 9:38 Re: brak apetytu - prośba o poradę

Z jakiejś przyczyny Pani weterynarz wykluczyła zakłaczenie - pytałam też o to wczoraj (niemniej USG miała już robione po fakcie, ale wyprowadźcie mnie z błędu - czy z USG można wywnioskować takie fakty?).
Kłaków w tym co oddała wydaje mi się, że nie widziałam, bardziej mi to wyglądało na jedzenie jednak.
Wczoraj miała to USG i echo, serducho i nery zdrowe. Dostała kolejne 3 zastrzyki.. antybiotyk, przeciwwymiotny oraz na pobudzenie apetytu. Odpukać w niemalowane, ale apetyt wrócił i od wczoraj sama zagląda do miski. Brykała cały poranek dzisiaj, więc naprawdę kamień spadł mi z serca. Niemniej jutro mam się z nią pokazać w gabinecie jeszcze raz - tak na wszelki wypadek.

Gosiaxyz

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie lip 31, 2016 10:17
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 26, 2017 20:29 Re: brak apetytu - prośba o poradę

Jeśli kota miałaby kłaki i by je wszystkie zwymiotowała, to nie dałoby się tego ocenić na USG już po fakcie zwymiotowania.
Kłaki oblepione jedzeniem mogą nie być łatwe do rozpoznania na pierwszy rzut oka. Jeśli któryś kot u mnie zwróci jedzenie z kłakami (rzadko się zdarza, ale bywa), to aby mieć pewność, z czym mam do czynienia, to za pomocą ręcznika papierowego zgniatam i wycieram kłęby włosów. I dopiero wtedy wiem, czy to były kłaki.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie maja 28, 2017 8:59 Re: brak apetytu - prośba o poradę

Wczoraj byłyśmy u weterynarza - zmierzono jej jeszcze temperaturę i podano w zastrzyku jakiś antybiotyk. Dostałam jeszcze na wynos do podania w poniedziałek dwie tabletki Synulox 50mg.
Miałam nadzieję, że problemy pożegnaliśmy, a kotka znowu wczoraj zwymiotowała i mam wrażenie, że znowu zaczyna jeść mniej :( A zwymiotowała pod moją nieobecność, więc nie mogłam zastosować się do rad Stomachari.
Nie wiem co mam jeszcze zrobić, żeby jej pomóc.. Kolejna wizyta w weterynarza to znowu kolejny stres.

Gosiaxyz

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie lip 31, 2016 10:17
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 28, 2017 10:05 Re: brak apetytu - prośba o poradę

W usg było widać trzustkę?
Wyglądała normalnie?
A żołądek? Nie ma pogrubiałej ściany, odczynu zapalnego?
Kotka nie ma okazji podgryzać czegoś drażniącego? Jakiejś rośliny?

Blue

 
Posty: 23417
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie maja 28, 2017 10:45 Re: brak apetytu - prośba o poradę

Weterynarz odniosła się po tym USG przede wszystkim do nerek i serca - o trzustce nie mówiła chyba nic, o żołądku jak pytałam o zakłaczenie, ale nie mówiła nic o żadnych zmianach. A czy przy problemach z tymi narządami pojawiłyby się jakieś odchylenia w badaniach krwi?

Roślinki w domu mam, ale wszystkie są niegroźne. Kotka nie wychodzi, odrobaczona była z początkiem maja. Niemniej fakt jest taki, że nie było mnie wcześniej w domu tydzień czasu, wróciłam w niedzielę, problemy pojawiły się w poniedziałek, a przez ten czas kotka była pod opieką moich rodziców, którzy też nie zauważyli niczego niepokojącego.

Gosiaxyz

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie lip 31, 2016 10:17
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 28, 2017 11:00 Re: brak apetytu - prośba o poradę

A jakie to są te niegroźne roślinki?
Bo mogą nie być na liście trujących - ale mogą mieć drażniący wpływ na przewód pokarmowy lub mieć działanie wymiotne. Kotka mogla ich wcześniej nie ruszać, ale teraz zacząć bo gorąco się zrobiło, kłaków więcej łyka, niektóre koty w tym okresie mają wzmożoną chęć na zielone.
U kota który stracił apetyt szuka się wszelkich przyczyn mogących tłumaczyć ten stan - robiąc usg sprawdza się wszystko co się widzi a nie tylko serce (?) i nerki. O ile ma się dobry sprzęt i umie prawidłowo odczytać obraz....
Stan zapalny żołądka może tłumaczyć brak apetytu (przyczyny mogą być różne), w początkowych fazach zapalenia trzustki też często jedynym objawem jest brak apetytu a w podstawowych badaniach krwi nic nie wychodzi rozstrzygającego, dlatego gdy ma się kota który traci apetyt "nie wiadomo z czego" - zawsze warto brać pod uwagę stan zapalny trzustki. Trzeba zrobić badania krwi specjalnie pod tym kątem, szczególnie gdy w usg trzustka nie była widoczna (to mały organ, nie zawsze go dobrze widać), choć prawidłowy jej stan w usg też nie jest do końca rozstrzygający.

Blue

 
Posty: 23417
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie maja 28, 2017 11:04 Re: brak apetytu - prośba o poradę

Jeżeli mój kot wymiotuje bez biegunki, to pierwszą rzeczą jaką robię jest podanie pasty na kłaka. Sporą ilość (z 5 cm). W ogóle nie wnikam co jest w wymiotach.
Z reguły po tym jest spokój na następne 2 tygodnie, ale oczywiście obserwuję kota, apetyt, kupki, wszystko.
Dopiero jeśli rozwiną się jakieś inne objawy poza wymiotami (np brak apetytu przy najbliższym posiłku po zwymiotowaniu biegunka, ospałość, gorączka, cokolwiek niepokojącego) zgłaszam się do weta.
Poza tym, nie wiem, kiedy Twoja kotka była odrobaczana, ale niewychodzące koty też się zarobaczają i trzeba je odrobaczać 3-4 razy do roku.
Robaki tylko w ok 20% przypadków ujawniają sie w badaniach kału.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13707
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 28, 2017 11:30 Re: brak apetytu - prośba o poradę

Kazia pisze:Poza tym, nie wiem, kiedy Twoja kotka była odrobaczana, ale niewychodzące koty też się zarobaczają i trzeba je odrobaczać 3-4 razy do roku.
Robaki tylko w ok 20% przypadków ujawniają sie w badaniach kału.


Kaziu autorka pisze, ze kotka była odrobaczana na poczatku maja. Nie wiadomo tylko czym i czy po 10 dniach powtorzyła odrobaczenie. Jesli nie, warto by było jeszcze raz odrobaczyc bo moze znowu z jaj cos sie tam uległo.

I odkłaczenia tez mozna sprobowac. Moj kot nigdy nie wymiotuje klakami nawet po trawie ( tak jak kot mojego taty) tylko karma. Te kłaki gdzes mu tam w srodku siedza i nie przepuszczaja karmy dalej - szczególnie mokrej jesl zje wiecej na raz. Robie dokladnie tak jak Ty. Jesli w kuwecie OK a zwymiotuje od razu pasta i dodatkowo karma na klaki. Apetyt wraca natychmiast. Wymiotów koniec.
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Nie maja 28, 2017 11:39 Re: brak apetytu - prośba o poradę

FarciKot pisze:
Kazia pisze:Poza tym, nie wiem, kiedy Twoja kotka była odrobaczana, ale niewychodzące koty też się zarobaczają i trzeba je odrobaczać 3-4 razy do roku.
Robaki tylko w ok 20% przypadków ujawniają sie w badaniach kału.


Kaziu autorka pisze, ze kotka była odrobaczana na poczatku maja. Nie wiadomo tylko czym i czy po 10 dniach powtorzyła odrobaczenie. Jesli nie, warto by było jeszcze raz odrobaczyc bo moze znowu z jaj cos sie tam uległo.

I odkłaczenia tez mozna sprobowac. Moj kot nigdy nie wymiotuje klakami nawet po trawie ( tak jak kot mojego taty) tylko karma. Te kłaki gdzes mu tam w srodku siedza i nie przepuszczaja karmy dalej - szczególnie mokrej jesl zje wiecej na raz. Robie dokladnie tak jak Ty. Jesli w kuwecie OK a zwymiotuje od razu pasta i dodatkowo karma na klaki. Apetyt wraca natychmiast. Wymiotów koniec.


Tabletka nazywała się Milbemax. Instrukcje dostałam taką, że mam podać pół tabletki dla tej kategorii wagowej, a pozostałe pół tabletki mogę wykorzystać za 3 mce.. O ponownym odrobaczaniu nic mi nie mówiono.
Dam jej dodatkowo w takim razie bezo-pet.

Gosiaxyz

Avatar użytkownika
 
Posty: 44
Od: Nie lip 31, 2016 10:17
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, pimpuś..wampirek i 184 gości