Nie prosze o pilna pomoc - 2 + 5 extra i wiele dylematów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 22, 2017 21:42 Nie prosze o pilna pomoc - 2 + 5 extra i wiele dylematów

Przepraszam ze krzycze ale zaczynam lekko panikowac . Wybaczcie ze bez zbędnych kurtuazji ale pilnie potrzebuje porady .

Mam kotke 16/05 urodziła kocieta 5 kociaków (temat jak dlaczego ...prosze nie na teraz) O godzinie 17.00 wyszła z domu do chwili obecnej nie wróciła . Cały czas czekamy wychodzimy z domu nawołujemy ...nie ma przepadła . To młoda kotka wychodzaca wiec nasza wies to nie takazupełna nowośc dla niej :(.

Kocięta cały dzięn były z nią . Do chwili obecenj sa spokojene i spia wsadziłam im termofor . W miedzyczasie pojechałam do weta ..(kurcze od poczatku mam złe przeczucia) kupiałam mleko zastepcze .. nie wiem co dalej ... czekac czy juz je karmic ... Nie chce usmierac juz kotki nie wyobrazma sobie zeby nie wróciła :(((((

ale no własnie co robic ?

Będę wdzieczna za pomoc ..

Katarzyna
Ostatnio edytowano Czw cze 22, 2017 0:15 przez Katarzyna-, łącznie edytowano 1 raz

Katarzyna-

 
Posty: 38
Od: Pon maja 22, 2017 21:31

Post » Pon maja 22, 2017 23:58 Re: PROSZE O PILNA POMOC

do chwili obecenej nie wróciła ... próbowałm nakarmic maluchy dziwczyny wszystko wypluły i darły sie ...trzech panów strzykawke ciuckało ..po prawie połtorej mililitra ,... boze pewnie to za mało :( ... rano musze do parcy .. nie che myslec ze Mała nie wróci . Za godzine wstane naczytałam sie o tym masowaniu jeslitek ... mam traume bo córkę o hiszprhunga podjerzewano przez pół roku ...

niech przyjdzie rano ta cholera ..błagam

Katarzyna-

 
Posty: 38
Od: Pon maja 22, 2017 21:31

Post » Wto maja 23, 2017 0:33 Re: PROSZE O PILNA POMOC

Karmić tym mlekiem z pipetki czy co tam do tego jest lub strzykawki co 2-3h a potem masować brzuszki i wilgotnym wacikiem (płatkiem kosmetycznym) tyłeczki aby się wypróżniały. Na forum jest sporo tematów jak zająć się kociętami. A co do kotki to hmm nie chciałbym wyrokować ale pewnie spotkało ją coś złego bo nie zostawiłaby tak kociaków.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Wto maja 23, 2017 5:30 Re: PROSZE O PILNA POMOC

niestety nie wrocila do teaz :( jest mi przeokropnie smutno . to byl kot calej rodziny ... Udalo mi sie w nocy nakarmic maluchy . Dziewczyny pluly ... Chlopaki nawet nawet . Zaraz biore sie za karmienie . Niestety IDE do pracy ... Dzieci do szkoly .
Patrze na Te maluszki I ... Boze czy damy rade . Dobrze ze maja sie do logo przytulic ... Plakac mi sie chce .

Katarzyna-

 
Posty: 38
Od: Pon maja 22, 2017 21:31

Post » Wto maja 23, 2017 5:47 Re: PROSZE O PILNA POMOC

Szukać, pytać sąsiadów, wywiesic plakaty, wrzucać w skrzynki ulotki.
Milczeć będę na temat rozrodu i wypuszczania kotki karmiącej. Wysyp takich wątków w necie od groma. Dzieci żal.
Mleko musi być gęste. I ciepłe. Karmi sie co 1-2 godziny cała dobę. Koty winny być w pozycji jak by matkę ssały by płuc nie zalać. Trzyma się je w cieple. Po każdym karmieniu masuje brzuszki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto maja 23, 2017 8:54 Re: PROSZE O PILNA POMOC

A kto zostanie z maluszka mi jak idziecie do pracy?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto maja 23, 2017 11:25 Re: PROSZE O PILNA POMOC

Katarzyna- pisze:Niestety IDE do pracy


no to teraz trzeba wziąć odpowiedzialność za SWOJE poprzednie decyzje, wziąć urlop na 1-2 dni, zaopiekować się kociakami, i liczyć na to że matka wróci...
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Wto maja 23, 2017 11:35 Re: PROSZE O PILNA POMOC

Idziesz do pracy i skazujesz je na bół i cierpienie????
One będą głodować!
Będą je boleć brzuszki, będą je boleć nieopróżnione pęcherze moczowe i jelita!!! :evil:
Jak możesz zostawiać kocie noworodki same? Liczysz na cud, że nie skonają z głodu?
Jak pisały poprzedniczki: taki malec musi jeść co 1-2 godziny, musi mieć wymieniane termofory by zawsze był w cieple, po każdym posiłku musi mieć masaż brzuszka i pupy by zrobił siku i kupkę. Zostawiając je same sobie skazujesz je na straszliwą powolną śmierć.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 23, 2017 11:57 Re: PROSZE O PILNA POMOC

a skąd jesteś ?

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 23, 2017 12:34 Re: PROSZE O PILNA POMOC

Tak skazuje na głód ...przestańcie . Sa juz nakarmione . zostały same od 8- 13. nie dałam rady przeskoczyc. Mieszkam pod piaseczenem . Kotka nie wróciła . I juz chyba nie wróci . Zaraz dzwonie do schroniska sama nie dam sobie rady z 5 kociat . Mozecie wieszac na mnie co chcecie jesli nie macie jakis podpowiedzi praktycznych to chyba to nie pomże .

Brzuszki masowane juz sa . chociaz one niezbyt z tego zadowolone :(

Katarzyna-

 
Posty: 38
Od: Pon maja 22, 2017 21:31

Post » Wto maja 23, 2017 12:59 Re: PROSZE O PILNA POMOC

Zadzwoń do schronisk, fundacji, może mają jakąś matkę karmiącą do której dałoby je podrzucić. To dużo kociąt, są malutkie, raczej nie mają szans na przeżycie bez całodobowej opieki, a kocia mama choćby przybrana najlepsza w takim wypadku.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 23, 2017 13:01 Re: PROSZE O PILNA POMOC

dawaj znać co u kotków

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 23, 2017 13:16 Re: PROSZE O PILNA POMOC

Mamy mamke tymczasowa mam druga kotke do tej pory nie była zainteresowana ...teraz próboje je karmic ... ale z tego wiecej nerwów dla kociakow bo próbuja ja ssac a tam nic i piski sa .(starsza po sterylce - nigdy kociat nie miała ).Ona lezy spokojnie od czasu do czasu liżnie to jednego to drugiego - ale nic wiecej . Przynajmniej ciepło mają i futro kocie . Na paluchu jak by nikogo nie było nikt nie odbiera . Raz ze mi serce pęka bo kota straciłam ukochanego , dwa małe pod znakiem zapytania a i starsza taka super sie zachowuje . Tylko ludzie nawalają ....ehhhh .

Na razie drugi raz nakarmione koty - róznie sobie radza raz jeden wiece3j raz mniej ... z brzuszkami ciezko bo nie podoba im sie .

Katarzyna-

 
Posty: 38
Od: Pon maja 22, 2017 21:31

Post » Wto maja 23, 2017 13:28 Re: PROSZE O PILNA POMOC

Dobrze, ze mają mamkę, jaka by nie była da im trochę kociego ciepła i jak liźnie to jeszcze lepiej, może w końcu zacznie karmić, może tylko potrzebuje więcej czasu, a ma czas skoro maluchy nakarmione. Ale super, że mają tą mamkę :ok: :1luvu:

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 23, 2017 14:42 Re: PROSZE O PILNA POMOC

A kotki nie będziesz szukać? Już postawiłaś na niej krzyżyk? Może wpadła gdzieś skąd nie może się wydostać, może została przypadkiem gdzieś zamknięta, a może leży gdzieś w rowie ranna. Rozwieś ogłoszenia na każdym drzewie, słupie, ogrodzeniu, powrzucaj ulotki do skrzynek sąsiadów (z bliższej i dalszej okolicy) z prośbą o sprawdzenie garaży, piwnic, itp. Dodatkowo pochodź po sąsiadach ze zdjęciem - osobistą prośbę trudniej zignorować niż ulotkę. Przepatrz wszystkie pobocza w okolicy - nie tylko na swojej ulicy, ale w promieniu kilku kilometrów. Przede wszystkim - szukaj kotki! Mimo, że jesteś nieodpowiedzialna, masz jeszcze szansę na naprawienie swoich błędów.

A co do kociąt, to jeśli nie możesz im zapewnić całodobowej opieki, uśpij je. Będzie to bardziej humanitarne, niż męczarnie głodowe (dla takich noworodków przerwa w karmieniu od 8 do 13 jest męczarnią) i zapewne śmierć w wyniku niedostatecznej opieki (tylko dłuższa i bardziej bolesna). W 99% schronisk i fundacji takie kocięta uśpią - nie słyszałam o takim, gdzie są kotki karmiące ślepe mioty. Dodatkowo w schronisku (jeśli w ogóle istnieje takie, które przyjmie noworodki) bardzo szybko umrą z powodu wirusów. Poza tym, nawet jeśli ktoś się podejmie przystawienia kociąt do kotki karmiącej swoje kocięta i tak nie gwarantuje to sukcesu - kotka może obcych kociąt nie przyjąć. A w tym przypadku musiałyby to być co najmniej 2 jak nie 3 kotki - jedna kotka nie da rady wykarmić np. 9 kociąt (nikt odpowiedzialny nie podejmie nawet takiej próby).

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, RobertstorE, Zeeni i 193 gości