» Pon maja 22, 2017 20:04
Re: 20-letni schorowany KOCI STARUSZEK[zmiana w oku]
Dziękuję za zebranie wątków. Mój kocurek jest już pod opieką 2 wetów... Nie wiem, pewnie świruję i jestem przewrażliwiona, ale wolałabym, żeby jakoś się bardziej przykładali do jego leczenia... panikuję, szukam jeszcze czegoś na własną rękę. Ja wiem, jest stary, więc każdy ma podejście, że po co go ratować, jak on już jest i tak "na umarciu"... ale ja chcę o niego walczyć. Przez te 20 lat naprawdę był twardym, silnym kotem. Miał tylko przygodę z mocznicą, ale wyszedł z tego. Było dobrze, a ostatnio co chwila coś się dzieje... kręgosłup, upadek, kleszcz, padaczka, teraz to oko... wszystko w przeciągu jakichś 2 tygodni... Codziennie się boję teraz, że coś nowego się stanie... sypie się z dnia na dzień... Nie był schorowany, (ma nawet wszystkie zęby !) a teraz wszystko na raz... Co do oka, to najprawdopodobniej się czymś dzióbnął i stąd ten krwiak... i niby jeśli się nic nie sączy, nie ropieje, to żeby nic nie dawać... ale ja się stresuję, że powinien dostać choć jakieś kropelki...