PILNE!! ZAGINĄŁ KOT, Kiełczów - ZNALEZIONA

[myamya]

Pilnie szukam kogoś z Kiełczowa pod Wrocławiem (gm. Długołęka).

Chodzi o zaginionego kota.

Koleżanka wyadoptowała tam ludziom koteczkę, która była u mnie przejściowo na awaryjnym tymczasie (nie ja podejmowałam decyzję o adopcji, nie znam DS i nie rozmawiałam z nimi). Niestety państwo okazali się kolejnym z "potencjalnie dobrych DS którym należy dać szansę" i drugiego dnia po adopcji kotka znikła z domu - podobno uciekła przez otwarte okno.

Z tego co zrozumiałam z docierających do mnie informacji, adoptujący nie są jakoś nadmiernie zmotywowani do szukania Tosi.

Będę okropnie wdzięczna za każdą pomoc przy poszukiwaniu.

Tosia wychowała się na ulicy, więc prawdopodobnie raczej będzie się przemieszczała poszukując bezpiecznego miejsca, aniżeli trzymała okolic posesji, na której zniknęła.


Tutaj są zdjęcia Tosi:
https://www.facebook.com/groups/Zaginio ... 890470909/

[Meteorolog1]

Podniose

[Baltimoore]

[myamya]

Ogłoszenia papierowe podobno są rozwieszane, tyle że nie przez osoby, które kota adoptowały...

Było kilka sygnałów, że podobnego kota widziano, ale z opisu zachowanie się nie zgadza, no i zbyt daleko moim zdaniem, żeby przez dwa dni tak wywędrowała.

Najbardziej wiarygodny sygnał jest taki, że w środę widziano ją kawałek dalej, na sąsiedniej ulicy. Zachowanie i miejsce się zgadza. Gdyby ci ludzie wtedy wiedzieli, że kota ktoś szuka, to może by ją próbowali zwabić, albo przynajmniej by zdjęcie zrobili? Ale nie wiedzieli... Jeśli to faktycznie była Tośka, to idzie w kierunku pól, a oddala się od zabudowań.

Będę mogła tam pojechać najwcześniej w sobotę. W sumie z dostępnych osób do szukania w tej chwili to mnie Tośka najlepiej zna i jest szansa (mała bo mała), że zareaguje jak będę w pobliżu.

[genowefa]

podrzucę

[muza_51]

Ja też .

[Stomachari]

Podnoszę.

[myamya]

Mam nadzieję, że w weekend, jak ludzie więcej czasu spędzają na dworze, ktoś ją zauważy. W taką pogodę pewnie wszyscy będą w ogródkach, więc może ktoś zwróci na nią uwagę...

[myamya]

Szukałam jej dzisiaj, ale bez efektu.

Okolica kiepska do szukania, prawie same domy jednorodzinne z ogrodami, czasami sporymi, wszystko pogrodzone, ogrodzenia często kompletnie uniemożliwiają zajrzenie na posesję, plus od groma kryjówek, plus pola i zarośnięte nieużytki, plus kilka domów w różnych stadiach budowy. Wydaje mi się, że jedyne co może zadziałać, to ulotki i ogłoszenia. Sąsiedzi z okolicznych ulic dostali ulotki do skrzynek pocztowych, może ktoś się odezwie. I ja, i koleżanka widziałyśmy tam kota podobnego do Tosi, ale wydaje mi się, że ten którego ja widziałam to nie Tosia.

[Rakea]

myamya, trzymam kciuki za odnalezienie. jesli jest widywana to dobrze, jest szansa.
Nie moj region, ale choc podtrzymam na duchu.

[Stomachari]

Znów podnoszę, może ktoś zobaczy, pomoże.

[Stomachari]

Podnoszę...

[myamya]

Jest szansa, że kotkę widziano w pobliżu miejsca, w którym uciekła, państwo którzy są widzieli zgodzili się wystawiać karmę żeby ją przyuczyć do przychodzenia do nich.
Jeśli to ona, to jest szansa, że uda się ją złapać.
Mam nadzieję, że to ona.

Wygląda na to, że pani adoptująca machnęła na nią ręką - jak obeszłam jej dom, to nigdzie nie widziałam nawet wystawionej karmy.

[Rakea]

bo to potencjalnie dobry DS, któremu pewnie należy jeszcze 100x dać szansę i brombosze go nie skreślać.

Strasznie mocno trzymam te kciuki, oby to była ona. Oby, oby, oby.

[Gretta]