RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 17, 2017 19:04 RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Witam w Miłym Towarzystwie :) Jestem tu nowa.
Zadałam się z pewnym czarnym kocurkiem. Chciał zemrzeć pod moim balkonem, ale mu nie dałam. Dzikusek był bardzo chory. Nie interesowało go jedzonko w klatce-łapce, złapałam go w ręce. Obecnie jest leczony (koci katar, świerzbowiec, kupa kleszczy i nie wiem co jeszcze) w lecznicy. Koszty rosną z każdym dniem. Staram się znaleźć dla niego dom. Problem jest w tym, że to jest około 6-letni dziki kot. Żeby spróbować go przyzwyczaić do nowego domu potrzebna jest duża klatka. Bardzo chciałabym ją pożyczyć na parę tygodni. Najchętniej z Radomia lub okolic. A w ogóle powiedzcie, czy ma to sens, żeby próbować go oswoić? Czy może puścić wolno tam gdzie bytował? Pozdrawiam serdecznie.

lucy.123

 
Posty: 9
Od: Śro maja 17, 2017 18:26

Post » Śro maja 17, 2017 20:30 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Jeśli złapałaś go w ręce, to taki dziki chyba nie jest?

Nie znam niestety nikogo z Radomia - ale może lecznica poźyczy klatkę? Może macie jakąś fundację?

Albo osoba, od której łapkę pożyczyłaś?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 17, 2017 20:36 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Nie miał siły się bronić wtedy. Teraz, po 1,5 tyg leczenia, kiedy odzyskał siły, jest niegrzeczny w klatce , a nawet agresywny.
Dlatego chwilami wątpię czy uda się go oswoić.
Fundacja ma swoje duże klatki u Weta. A ten za dobę pobiera ode mnie 15 zł, plus leki. Pierwsze dwa dni to był 130 zł.
Fundacja mówi, żeby dogadywać się z lecznicą. Jakoś nie widzę tego.

lucy.123

 
Posty: 9
Od: Śro maja 17, 2017 18:26

Post » Śro maja 17, 2017 22:30 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Jeżeli kot po odzyskaniu sił jest agresywny, to go wypuść.

Dzikie koty raczej trudno diagnozować, ale trzeba zrobić przynajmniej morfologię z biochemią oraz testy FeLV.

Jak go zeskrobywałaś z ziemi to znaczy, że może go toczyć jakaś poważna choroba.
Co prawda dość szybko mu się poprawiło, co jest dobrym znakiem.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw maja 18, 2017 13:23 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Chyba tak trzeba zrobić. Będzie jeszcze wykastrowany. Tylko co jak znów zachoruje... Znów będzie pod moim balkonem. Myślałam, że może da radę umieścić go w dobrym domu.
Czy taki kociak po przebytej chorobie jest już słabszy? Ma skłonność do chorób?

lucy.123

 
Posty: 9
Od: Śro maja 17, 2017 18:26

Post » Czw maja 18, 2017 14:47 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Pytanie co jest temu kotu. Bo jeśli jest przewlekle albo terminalnie chory, to wypuszczanie go może oznaczać powolną i bolesną śmierć gdzieś w krzakach. Ale jeśli faktycznie zupełnie doszedł do siebie, wykastruj go, wypuść i miej na niego oko - zostawiaj jakieś jedzenie pod balkonem, możesz mu też tam postawić styropianową budkę.

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 18, 2017 20:08 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Dzikiego kota nie da się w pełni zdiagnozować. Nie zrobisz mu np. USG, pomijam już koszty pełniej diagnostyki.
Nie wspominam już nawet o tym, że np. chłoniaka, nowotworu częstego u kotów może nie być widać w obrazie USG.

Może się więc zdarzyć, że wypuścisz śmiertelnie chorego kota, bo lepiej się poczuł, krew w porządku, testy ujemne, na macanego lekarz nie wyczuwa żadnych niepokojących zmian, i potem za miesiąc znowu będziesz go zeskrobywać z chodnika.

Wszystko zależy od tego, czy choruje na coś poważnie, czy nie. A to jak wyżej wspomniałam jest trudne do określenia.
Na pewno morfologia z biochemią plus testy FeLV, FIV są obowiązkowe.

Radziłabym po wypuszczeniu kota zorientować się skąd można w miarę szybko pożyczyć klatkę-łapkę. W razie jakby znowu był chory, ale nie na tyle aby dać się złapać w ręce.

Taki los. Nasz i koci.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro maja 24, 2017 17:37 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Leczenie kota zakończyło się, tak mnie poinformował wet. Kot został wykastrowany. Dziś pojechałam po niego i uregulować należności. Wygląd Dzikuska mnie przeraził. Wyłysiałe placki pod oczami. Wet powiedział, że to przez wydzielinę w trakcie kociego kataru. Ale za chwilę okazało się, że wyłysiałe są stopy na wierzchu. Też weterynarz powiedziała, że to ta wydzielina tak zrobiła, ale sierść odrośnie. Zwątpiłam. Kiedy go wypuszczałam na stary znany mu teren, zobaczyłam, że z tyłu, wysoko też ma nogi wyłysiałe. Wygląda jak 7 nieszczęść. Płakać mi się chce. Nie wiem czy krzywdy mu niechcący nie zrobiłam. Kiedy go zawoziłam futerko miał w porzo. Kot w trakcie leczenia szybko odżył, dużo jadł, nadrabiał to co stracił w chorobie. Rzeczywiście widziałam, że jest agresywny. Na każdego przechodzącego...prychał, hyczał i co tam kto chce.

lucy.123

 
Posty: 9
Od: Śro maja 17, 2017 18:26

Post » Czw maja 25, 2017 5:39 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Proszę, powiedzcie od czego to łysienie? Jak myślicie?

lucy.123

 
Posty: 9
Od: Śro maja 17, 2017 18:26

Post » Czw maja 25, 2017 7:43 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Trudno powiedzieć, może taka reakcja na leki (w rodzaju uczulenia), a może ze stresu.

Jeśli dasz radę to go obserwuj i dokarmiaj pod swoim balkonem, to wtedy jesienią będzie tam można ustawić dla niego ocieplaną budkę na zimę.
Wet określił jego wiek?

Bardzo dużo dla niego zrobiłaś :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw maja 25, 2017 8:55 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Te dwie przyczyny przyszły mi do głowy. Mam nadzieję, że porośnie sierścią i stanie się podobny do ludzi ;) Od wczoraj nie pojawił się pod balkonem. Dokarmiany jest od dawna, budkę pod balkonem też ma, ale nie wiem czy z niej korzysta.
Lekarz powiedział, że może mieć 7-10 lat.
Mam już "kota wchodzącego". Dzikusek wykastrowany dawno, dawno. Już nie jest dzikuskiem. Spędza u nas parę godzin dziennie zimą. Latem znacznie mniej. Jego brat po wykastrowaniu zwiał z lecznicy. Zamieszkał na tamtym osiedlu. Minęło parę lat. Pytałam ostatnio w lecznicy. Widują go. Dobrze sobie radzi.

lucy.123

 
Posty: 9
Od: Śro maja 17, 2017 18:26

Post » Czw maja 25, 2017 9:20 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

7-10 letniego wolno żyjącego kota już nie udomowisz.
Jak ma swoje miejsce karmienia, to jak już wyjdzie z szoku i dojdzie do równowagi, to będzie wiedział gdzie wrócić :ok:

Głaski dla Twojego dochodzącego Kota :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob cze 10, 2017 18:29 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Witam po przerwie.
Bida, o której pisałam, dostała drugie życie. Ma się świetnie. Szybko odrosła sierść wokół oczu, łapki zarastają sierścią powoli, ale już" podobny do ludzi jest."
Zjada za dwóch. W ramach rekonwalescencji karmię go stale. Ale nie wiem czy krzywdy mu tym nie robię.

Teraz mam pytanie co do drugiego Czarnego, który jest kotem wchodzącym, jak pisałam.
Jedno oko ma strasznie opuchnięte od 3 dni 0 właściwie z każdej strony, pod okiem, nad okiem, z boku.
Dziś na brzegu dolnej powieki zauważyłam, że ma coś na kształt ludzkiego jęczmienia.
czy istnieje coś takiego u kotów? Czy samo mu to przejdzie?
Zawiezienie go do Weta byłoby dla niego strasznym stresem, Żeby cokolwiek mu zrobić, musiałby zostać uśpiony.
Proszę o radę. Może Detreomycyną mogę mu posmarować?

Pozdrawiam.

lucy.123

 
Posty: 9
Od: Śro maja 17, 2017 18:26

Post » Sob cze 10, 2017 18:46 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Nie dodałam jeszcze, że oko jest wewnątrz zaczerwienione.

lucy.123

 
Posty: 9
Od: Śro maja 17, 2017 18:26

Post » Nie cze 11, 2017 10:13 Re: RADOM Chory Dzikusek. -PILNIE POTRZEBNA KLATKA

Nie da się tego powiedzieć zdalnie - kot może mieć ciało obce wbite w powiekę albo jakiś uraz wymagający specjalnego postępowania - uważam że stres stresem - jednak kota powinien obejrzeć lekarz bo pomijając cierpienie - to gra jest o naprawdę wysoką stawkę, kot może stracić oko a nawet życie bo cierpiący kot wolnożyjący jest o wiele bardziej narażony na wiele zagrożeń.
Dlatego nie ryzykowałabym leczenia bez konsultacji z wetem, i to konsultacji połączonej z oglądaniem kota.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 208 gości