Uwaga! Zjadacz much

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 16, 2017 6:04 Re: Uwaga! Zjadacz much

eweli77 pisze:Ironia??? Bo jesli tak, to chyba napisałam, ze jak dla mnie to należy konretnego weta zapytac, czy tak może sie kastrat zachowywac. Fajnie, ze czytacie tylko fragmenty postów a meritum olewacie.


Kochana, ja cię w tym przypadku świetnie rozumiem :)
PsychoMiau
 

Post » Wto maja 16, 2017 6:08 Re: Uwaga! Zjadacz much

color1 pisze:
PsychoMiau pisze:bo takie latanie co parę minut ze szczotką żeby sprzątnąć muchy jest dość męczące )? :?: :!:


niestety jak się chce mieć koty w domu to trzeba się czasem trochę namęczyć... reasumując, masz 3 wyjścia:
- przekonać rodzinę do zmiany sposobu ubijania much, bez stosowania potencjalnie niebezpiecznej chemii
- sprzątać niedobitki, aby koty ich nie zjadały
- zamontować w oknach moskitiery, by muchy się nie przedostawały do domu, względnie by ograniczyć ich ilość do minimum

a tak na marginesie, czy kocury już wykastrowane czy nadal chodzą i się "wyżywają" ?


Koty już po kastracji. Co prawda już nie latają po wsi i częściej są przed domem ale Rudy wciąż jest dosiadany, fakt że rzadziej ale nadal im to się zdarza.
PsychoMiau
 

Post » Wto maja 16, 2017 6:30 Re: Uwaga! Zjadacz much

Tego typu preparaty zawierają insektycydy (i nie tylko) które w przypadku spożycia działają toksycznie dla ssaków, w zależności od ilości i rodzaju, ta toksyczność jest różna. Niestety - koty są szczególnie wrażliwe.
W preparacie np. Bros dwuskładnik jest imidakloprid - który może zatruć i poprzez spożycie i kontakt skórny (kot chodzący po parapecie naniesie go sobie na opuszki jeśli ten popsikany/posmarowany będzie preparatem), a kot ubrudziwszy sobie futro dodatkowo się wyliże.
Nie musi to być zatrucie natychmiastowe. Przy niewielkich dawkach będzie dochodziło do powolnych uszkodzeń. Dodatkowo preparaty takie mają pewne działanie zwiększające ryzyko wystąpienia nowotworów przy dłuższej ekspozycji.

Ogólnie koty są mocno wrażliwe na większość insektycydów - dlatego np. preparaty na pchły i kleszcze bezpieczne dla psów - bywają śmiertelnie groźne dla kotów. Jest bardzo niewiele środków które można w miarę bezpiecznie u kotów stosować nawet jeśli dla innych ssaków są stosunkowo mało toksyczne.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 16, 2017 8:34 Re: Uwaga! Zjadacz much

A może po prostu zawiesić na lampie klasyczny lep na muchy? :roll: Wygląda obleśnie :mrgreen: , ale naprawdę działa!

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto maja 16, 2017 11:15 Re: Uwaga! Zjadacz much

Rysiowaasia- już pisałam dlaczego lep na muchy odpada.
Proszę o przeczytanie poprzednich postów aby nie powtarzać tych samych odpowiedzi.
PsychoMiau
 

Post » Wto maja 16, 2017 11:27 Re: Uwaga! Zjadacz much

Blue pisze:np. Bros dwuskładnik jest imidakloprid - który może zatruć i poprzez spożycie i kontakt skórny (kot chodzący po parapecie naniesie go sobie na opuszki jeśli ten popsikany/posmarowany będzie preparatem), a kot ubrudziwszy sobie futro dodatkowo się wyliże.


Aby temu zapobiec parapety mają wmontowany dłuższy kant który zapobiega przed wskakiwaniem na nie. Problemem nie są muchy na parapetach ale te które spadną na ziemię. Wtedy koty je jedzą. Zapomniałam o tym dodać więc teraz pisze.
PsychoMiau
 

Post » Wto maja 16, 2017 11:29 Re: Uwaga! Zjadacz much

PsychoMiau pisze:Wiesz, jak miałabym być taka wredna jak ty mi tu odpisałes to powinnam wogóle olać tą sprawę. A niech sobie te muchy jedzą bo widzę że zamiast jakiejś porządnej rady to tu jedynie hejty można dostać. Stulejarze-fachowcy od spraw kotów !


A może by tak grzecznej?
Nie jestem darmową poradnią dla sfrustrowanych nastolatków które oczekują że sobie napiszą pytanie a inni mają psi obowiązek udzielić wyczerpujących i co więcej - niezwykle łatwych do realizacji rad.
Bez przesady.


Jakich rad oczekujesz?
Napisałam - insektycydy w takich preparatach są szkodliwe dla kotów.
Mniej lub bardziej.
Twoja rola w tym by mamę przekonać. Jaki mamy na nią wpływ?
Masz dostęp do internetu, wygadana i zadziorna jesteś. Przynajmniej w sieci - nie wiem jak w rzeczywistości.
Poszukaj materiałów na ten temat, pokaż mamie, pogadaj, powiedz o kosztach ewentualnego zatrucia. Wysil swoją kreatywność.
Zaproponuj alternatywy - w domu lepy z feromonami które wabią muchy - a które mają też postacie do postawienia na półkach - nie tylko wiszące pod żyrandolem. Płytki stawiane w takich miejscach by kot nie miał dostępu (też bardzo skuteczne a mniej groźne niż preparat do smarowania framug).
Moskitiera w wejściach, w oknach.
Dla ludzi te preparaty też nie są bez wpływu na organizm. Najlepiej po prostu much i innego robactwa do domu nie wpuszczać.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 16, 2017 11:31 Re: Uwaga! Zjadacz much

PsychoMiau pisze:Aby temu zapobiec parapety mają wmontowany dłuższy kant który zapobiega przed wskakiwaniem na nie. Problemem nie są muchy na parapetach ale te które spadną na ziemię. Wtedy koty je jedzą. Zapomniałam o tym dodać więc teraz pisze.


Więc trzeba je sprzątać na bieżąco. Lub postawić tam coś co kotom utrudni dostęp.
Po prostu - trzeba pokombinować i znaleźć jak najlepsze rozwiązanie.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 16, 2017 11:38 Re: Uwaga! Zjadacz much

Blue- odnośnie poprzedniej wiadomości to nie było do ciebie tylko do takich osób, które zamiast dać radę piszą jedynie żebym sobie tą trutką kanapkę posmarowała. A ty się nie oburzaj bo ta odpowiedź z twoimi postami nie ma nic wspólnego.
PsychoMiau
 

Post » Wto maja 16, 2017 11:46 Re: Uwaga! Zjadacz much

Blue pisze:Więc trzeba je sprzątać na bieżąco. Lub postawić tam coś co kotom utrudni dostęp.
Po prostu - trzeba pokombinować i znaleźć jak najlepsze rozwiązanie.


W moim poście zawarte zostało że muchy były regularnie sprzątane i że pytam się po to abym nie musiała już tego robić.
W kombinowaniu nie jestem najlepsza więc właśnie po to napisałam na tym forum aby otrzymać jakąś konkretną i normalną odpowiedź, a że na początku otrzymałam wielki bólwers, żeby sama się tego najadła to wiadomo że się wkurzyłam.
PsychoMiau
 

Post » Wto maja 16, 2017 11:53 Re: Uwaga! Zjadacz much

Ale takie nakręcanie spirali złości ma dwóch autorów.
Zawsze lepiej spróbować załatwić sprawę na spokojnie.

Trudno znaleźć genialne rozwiązanie w sytuacji gdy właściciel kota nie chce zrezygnować z używania w domu trującej substancji i tak naprawdę nie chce nic zmienić.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 16, 2017 11:55 Re: Uwaga! Zjadacz much

No dobra - przyszło mi do głowy - spreparowanie kilku much tak by były wybitnie niesmaczne acz nie toksyczne. Spsikanie ich wodą z mydłem (bezzapachowym) i wysuszenie? Można też rozpuścić jedną tabletkę no-spy w wodzie (pół szklanki) i tym spryskać kilka much.
A potem podłożyć - kilka takich "przekąsek" i koty powinny zrezygnować z podjadania owadów.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 16, 2017 12:00 Re: Uwaga! Zjadacz much

czym karmicie koty? to są koty wychodzące? polujące na myszy?
może im brakuje w diecie jakiegoś składnika i dlatego zjadają te muchy, może zmiana karmy/żarcia dla kotów zmniejszyłaby zainteresowanie muchami

Można popróbować środków naturalnych przeciw muchom, zioła, olejki eteryczne -dużo informacji jest o tym w necie
U mnie much nie ma - wiec nie wiem które są najskuteczniejsze do stosowania w mieszkaniu.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto maja 16, 2017 12:28 Re: Uwaga! Zjadacz much

Patmol pisze:czym karmicie koty? to są koty wychodzące? polujące na myszy?
może im brakuje w diecie jakiegoś składnika i dlatego zjadają te muchy, może zmiana karmy/żarcia dla kotów zmniejszyłaby zainteresowanie muchami.


Tak są to koty wychodzące i bardzo łowne ale są już przyzwyczajone i codziennie o podobnych godzinach dostają 3 czasem 4 posiłki dziennie. Regularnie pysie się stawiają i na pewno zabiedzone nie są. Nie sądzę żeby to było spowodowane brakiem jakichś witamin. Nawet weterynaż stwierdził że nie jest pewny czemu jedzą te muchy. Prócz posiłków mają wystawioną w rogu schodów miskę z suchą karmą więc zawsze mogą sobie podjeść.
PsychoMiau
 

Post » Wto maja 16, 2017 12:42 Re: Uwaga! Zjadacz much

Blue pisze:Ale takie nakręcanie spirali złości ma dwóch autorów.
Zawsze lepiej spróbować załatwić sprawę na spokojnie.

Trudno znaleźć genialne rozwiązanie w sytuacji gdy właściciel kota nie chce zrezygnować z używania w domu trującej substancji i tak naprawdę nie chce nic zmienić.


Moja mama nie jest właścicielem kotów tylko JA. Jakbyś przeczytała cały mój post to jest tam jak wół napisane że z nią o tym rozmawiałam! Może jeszcze uda mi się ją przekonać: pożyjemy, zobaczymy. Wrazie czego, jakby preparat pozostał nie zmieniany napisałam ten post. Żeby znaleźć alternatywę ! Jakoś inni potrafili się zaangażować w pomoc mi bez zbędnych komentarzy -* eweli77, dzięki za sposób z moskitierą w drzwiach, na pewno się przyda:) * , a ty Blue już daj sobie spokój bo nic mądrego ostatnimi komentarzami nie wniosłaś. "Nie nakręcaj na siebie spirali złości". W odróżnieniu do ciebie inni potrafili pomóc.
PsychoMiau
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 251 gości