Ciril. Dziecko-Niespodzianka. Spacerujemy!

Tymoteusz [*]17.08.2019 r.

Przystojniak z niego :1luvu:

Witam wszystkich. Obecne wieści, ważę 1.7 kg i wyglądam coraz bardziej Maine Coonowato. Coraz bardziej mi się kołtuni futro i trzeba częściej i uważniej czesać. Mame się zastanawia nad furminatorem, jakieś opinie? Poza tym, oprócz genów Maine Coona mam również niezaprzeczalnie geny wiewiórki. Patrzcie sami: https://www.instagram.com/p/BV722QGACrW ... mackiewicz Na spacery chodzę codziennie, na 5 metrowej flexi. Biegam, wącham i wspinam się jak głupi. Każde drzewo moje. Przyzwyczaiłem się też, że wychodzę o 19 więc tak nie terroryzuję rodziców co chwila żeby mnie wziąć i wyjść.

Poza tym matul wkońcu zrobiła fotki mojej osoby na czerwonym poddupniczku od cioci Alessandy. Ba, jest nawet materiał video. Proszę paczyć:
https://www.instagram.com/p/BV72qofgH0d ... mackiewicz

Tylko nie furminator. Nie dla Mainecoona czy a'la Mainecoona. Przetestowane na moich kotach. Furminator wyrywa futro razem z podszerstkiem. Z czasem kot coraz gorzej go kojarzy. Polecam zwykłą szczotkę z gęstymi igiełkami, które mają na końcu kuleczki - mniej drapie.

O widzisz. Dobre info. 8 dych w kieszeniu

Wiewiór dzisiaj zrobił coś pięknego - gdy zadzwonił budzik, ochlapał mnie wodą, jakby chciał mnie oprzytomnić

Miałam szklankę na szafce nocnej, Rude Dziecię Szczęścia wsadziło tam łapę i dawaj chlapać ciotce w twarz!

W ogóle to dzisiaj Dziecior ma dzień jakiś. Wybebeszył kosz z papierami i rozpizgał po mieszkaniu. Wlazł do wiaderka na mop i się w nim wytarzał i teraz pachnie płynem do podług. Matce się dorwał do sernika jak se ukroiła. Na spacerze wlazł w krzaczory, zaplątał se smycz i wyleźć nie umiał, tata musiał w te krzaki wejść i go wyjąć. Potem na drzewo wlazł i spadł. Potem na drugie drzewo wlazł i też spadł. Potem jeszcze raz chciał na to samo drzewo bo tam ptak świergolił ale mu ojciec smycze przyblokował. A potem go matka do domu nieśli to się darł i wyrywał. No co za Dziecior.

Trivia pisze:W ogóle to dzisiaj Dziecior ma dzień jakiś. Wybebeszył kosz z papierami i rozpizgał po mieszkaniu. Wlazł do wiaderka na mop i się w nim wytarzał i teraz pachnie płynem do podług. Matce się dorwał do sernika jak se ukroiła. Na spacerze wlazł w krzaczory, zaplątał se smycz i wyleźć nie umiał, tata musiał w te krzaki wejść i go wyjąć. Potem na drzewo wlazł i spadł. Potem na drugie drzewo wlazł i też spadł. Potem jeszcze raz chciał na to samo drzewo bo tam ptak świergolił ale mu ojciec smycze przyblokował. A potem go matka do domu nieśli to się darł i wyrywał. No co za Dziecior.

A to mały łobuz rośnie :ryk:

Co tam u Cirila ?

Duży łobuz rośnie, spacerki uwielbia i drze się protestacyjnie, gdy z nich wraca. Wyjada dużym kotom z misek i robi do ich kuwety (one mu odpłacają pięknym za nadobne). Słodziak, jak zawsze, coraz bardziej puchacieje

Poproszę o zdjęcie jak będzie chwila :201461

Ciril na tym czajniku made my day :kotek:

Aktualnie Cirilek ma sraczkę. Jakoś nie chce przejść samo z siebie, więc dzisiaj idziemy do weta. W międzyczasie młody biega wycierając tyłek po mieszkaniu :/

Ciril. Dziecko-Niespodzianka. Spacerujemy!

Kto przegląda forum