Filmiku nie znalazłam, ale nakręciłam coś innego na próbę i też zniknęło
Technologia mnie przerasta
Udało mi się telefonem syna nakręcić tylko to jej leżenie plackiem z otwartymi oczyma.
Wczoraj większość dnia nie było nas w domu, wieczorem Sówka jak to Sówka, leżała, zdjęta na chwilę z miejsca leżenia i puszczona w innym miejscu - wracała jak po sznurku i bach, dalej leży. Ale tych dziwnych zachowań nie było, może dlatego że nie próbowała zasnąć, leżała cały czas z otwartymi oczyma
Dzisiaj od rana Sówkę odmieniło, łazi, gada, mizia się, oczy bystre, no normalnie nie ten kot
Z ciekawostek - jednocześnie masakrycznie gubi sierść, złazi z niej garściami, złuszcza się naskórek z uszu, złazi to żółte zabarwienie, schodzą łuski naskórka z opuszek (ciemne), w nocy bardzo dużo sikała.