Strona 4 z 6

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Sob cze 24, 2017 20:35
przez Bestol
Nie odrobaczałam comiesięcznie - powiedziałam jedynie, że tak wet mi zalecił. Jednak nie robię tego. Ostatni raz kociak był odrobaczany 20.01.2017 r.

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Sob cze 24, 2017 20:37
przez OKI
No to jakieś 2 tygodnie przed szczepieniem odrobacz i będzie w sam raz (o ile oczywiście będzie zdrowy w tym momencie i nic się nie przyplącze).
I zmień weta :twisted:

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Sob cze 24, 2017 20:48
przez Bestol
Wiem, że powinnam zmienić weta, on mi właśnie zrobił niechlubny wykład na temat dobrodziejstwa karmy Royal i podawania kotkowi mokrej karmy tylko dwa razy w tygodniu (takie były jego zalecenia 8O ). Przed pierwszym szczepieniem mój kociak miał podawany Vetfoodimmunoactiv, ale dlatego że wyglądał nieco mizernie i kichał tak wyglądał jak do mnie trafił i od razu się zakochałam :1luvu: (zdjątko poniżej)
Obrazek
Rozumiem, że skoro teraz wygląda na okaz zdrowia nie jest konieczne podawane mu przed szczepieniem żadnych wzmacniających preparatów?

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Sob cze 24, 2017 20:57
przez OKI
Podać coś na odporność można i nie zaszkodzi przed szczepieniem, zwłaszcza, że wypada ono w październiku, a to moment, kiedy koty, zwłaszcza młode, też lubią się posmarkać.
Ale nie jest to wymóg absolutnie konieczny.

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Sob cze 24, 2017 21:00
przez Bestol
Zatem poproszę weta o coś wzmacniającego przed szczepieniem i odrobaczę kotka dwa tygodnie wcześniej.

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Śro lip 05, 2017 21:59
przez Bestol
Wracając do ropnia na policzku po drapnięciu przez kotka. Coś niefajnego zaczęło się dziać ze mną w zeszły piątek. Bardzo powiększyły mi się węzły chłonne na szyi, dostałam wysokiej gorączki - 38,6C. Do lekarza poszłam w ten poniedziałek (wcześniej już byłam u lekarza z powodu ropnia na policzku o czym już tu pisałam). Lekarz przy poniedziałkowej wizycie stwierdził u mnie podejrzenie choroby kociego pazura. Postawił taką diagnozę z powodu znacznego powiększenia węzłów chłonnych, gorączki, i ciągle utrzymującego się ropnia na policzku w miejscu ciachnięcia przez kotka. Moje kotto ciachnęło mnie na początku czerwca, albo to była końcówka maja. Delikatne zadrapanie - szybko się zagoiło. Po czasie ok. trzech tygodniach pojawił się ropień, potem nagle powiększyły węzły i gorączka. Aż dziwne, że wszystko po miesiącu od drapnięcia. Lekarz przepisał mi antybiotyk doustny. Węzły ładnie się wchłaniają, po ropniu na policzku została jeszcze spora "krostka" ale się wchłania. Szczególnie powiększony jest węzeł prawy (kot capnął mnie w prawy policzek). Choroba "kociego pazura" to wirus Bartonella. Nie zostałam skierowana na specjalistyczne badania, lekarz wysunął jedynie podejrzenie tej choroby. W razie gdyby antybiotyk nie pomógł na badania będę skierowana. Ale antybiotyk ładnie pomaga. Z tego co czytałam o tej chorobie, z reguły ustępuje samoistnie, ale jednak warto uważać. Dziś rozmawiałam z wetem. Te bakterie nie są groźne dla kotków, kotki po prostu mogą nią zarazić, są nosicielami. Piszę to po to, abyście uważali na wszelkie zadrapania przez swoich pupili. Koniecznie dezynfekujcie ranki, czego ja nie zrobiłam. Nie bagatelizujcie nawet najmniejszych zadrapań w delikatnych okolicach ciała (jak np. twarz).

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Czw lip 06, 2017 20:55
przez Chikita
Bestol pisze:Wracając do ropnia na policzku po drapnięciu przez kotka. Coś niefajnego zaczęło się dziać ze mną w zeszły piątek. Bardzo powiększyły mi się węzły chłonne na szyi, dostałam wysokiej gorączki - 38,6C. Do lekarza poszłam w ten poniedziałek (wcześniej już byłam u lekarza z powodu ropnia na policzku o czym już tu pisałam). Lekarz przy poniedziałkowej wizycie stwierdził u mnie podejrzenie choroby kociego pazura. Postawił taką diagnozę z powodu znacznego powiększenia węzłów chłonnych, gorączki, i ciągle utrzymującego się ropnia na policzku w miejscu ciachnięcia przez kotka. Moje kotto ciachnęło mnie na początku czerwca, albo to była końcówka maja. Delikatne zadrapanie - szybko się zagoiło. Po czasie ok. trzech tygodniach pojawił się ropień, potem nagle powiększyły węzły i gorączka. Aż dziwne, że wszystko po miesiącu od drapnięcia. Lekarz przepisał mi antybiotyk doustny. Węzły ładnie się wchłaniają, po ropniu na policzku została jeszcze spora "krostka" ale się wchłania. Szczególnie powiększony jest węzeł prawy (kot capnął mnie w prawy policzek). Choroba "kociego pazura" to wirus Bartonella. Nie zostałam skierowana na specjalistyczne badania, lekarz wysunął jedynie podejrzenie tej choroby. W razie gdyby antybiotyk nie pomógł na badania będę skierowana. Ale antybiotyk ładnie pomaga. Z tego co czytałam o tej chorobie, z reguły ustępuje samoistnie, ale jednak warto uważać. Dziś rozmawiałam z wetem. Te bakterie nie są groźne dla kotków, kotki po prostu mogą nią zarazić, są nosicielami. Piszę to po to, abyście uważali na wszelkie zadrapania przez swoich pupili. Koniecznie dezynfekujcie ranki, czego ja nie zrobiłam. Nie bagatelizujcie nawet najmniejszych zadrapań w delikatnych okolicach ciała (jak np. twarz).


Jest taka choroba ?! Jejku, to ja jestem mega szczęściarą :) całe życie ze zwierzętami, wiecznie podrapana i nie biegnąca od razu do apteki odkażać tylko kiedy będzie po drodze :)

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Czw lip 06, 2017 21:07
przez Alija
W życiu nie miałam powikłań po zadrapaniach. W ciągu wielu lat z kotami trochę tego było. Nawet specjalnie nie odkażałam

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Pt lip 07, 2017 12:45
przez Bestol
Sama zdębiałam, że jest taka choroba. Niestety jest. Generalnie niegroźna, w większości przypadków mija sama. Ja też miałam zawsze pełno zadrapań na rekach po zabawie z kotkiem i nic mi nie było. Dopiero ta rana na policzku. Jak pisałam, lekarz wysunął tylko podejrzenie tej choroby, gdy mu powiedziałam, że wcześniej dziabnął mnie kot. Ale antybiotyk rewelacyjnie zadziałał, węzły doszły do stanu normalności, po ropniu na policzku została jeszcze jedynie maleńka plamka.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/s ... 38626.html

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Nie paź 22, 2017 21:15
przez Funghi
Jeszcze raz poruszę kwestie szczepionek przeciw chorobom zakaźnym. Szczepiłam teraz swojego rocznego malucha dawką przypominającą po roku od pierwszych dwóch szczepień szczepionką Nobivac. Weterynarz zalecił kolejne szczepienie za dwa lata i też taka sama data jest na naklejce dotycząca ważności. Zignorować to i szczepić co trzy lata?

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Wto paź 24, 2017 22:23
przez Niewtajemniczona
Datą z naklejki się nie przejmuj - to data ważności szczepionki, czyli termin do którego należy ją podać, tak samo jak masz datę ważności np na jogurcie - czyli data do której możesz go zjeść ;) Ja na Twoim miejscu zaszczepiłabym po 3 latach.

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Śro paź 25, 2017 17:42
przez Bestol
Szczepienie drugie Bilu zaplanowane było na 14 października, mi się załapało zapalenie płuc już 3 tydzień leżę :( Myślę, że idzie ku dobremu i w poniedziałek wrócę do żywych (koniec zwolnienia i kontrola). Czy nic się nie stanie jak z Bilem pójdę na szczepie w przyszłym tygodniu? To będzie dwa tygodnie po terminie - 1 szczepienie w ubiegłym roku było 14.10.2016 r. :(

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Śro paź 25, 2017 18:25
przez Gosiaxyz
Witam serdecznie!
Przepraszam, że wtrącam się w wątek, ale widzę, że jest tutaj poruszany temat szczepień i jeżeli mogę to zasięgnę Waszej porady... ;)

Moja kotka (ur. 05/2013) przeszła do tej pory następujące szczepienia:
Versifel - 19/08/2013,
Nobivac - 7/10/2013 (oba za kadencji poprzednich właścicieli),
Nobivac - 23/09/2016 (to szczepienie robiłam już ja, po tym jak przygarnęłam zwierza :201461 ).

Kolejny termin mamy wpisany w książeczce teraz na październik 2017 i miałam ją zabrać w przyszłym tygodniu, ale po przejrzeniu wątku nabrałam wątpliwości, czy jest to konieczne - oczywiście dla mnie to żaden problem i pomimo protestów zapakuję kotkę w auto, ale zwyczajnie zwątpiłam... :)
Jak myślicie?

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Śro paź 25, 2017 18:36
przez Kinnia
za 2 lata bym zaszczepiła, czyli w 19-tym
i Purevax'em 3 składnikowym

Re: Pełna profilaktyka u kotów - prośba o rady

PostNapisane: Śro paź 25, 2017 19:40
przez Gosiaxyz
Kinnia pisze:za 2 lata bym zaszczepiła, czyli w 19-tym
i Purevax'em 3 składnikowym


Baaardzo dziękuję za odpowiedź - w takim razie może faktycznie nie będę jej narażać na stres :ok: