Pochwalę się, że pierwszy raz nie goniłam do weta na odrobaczenie Bila, jak to robiłam dotąd, byłam przekonana po prostu, że nie dam rady sama jemu podać tabletki. Tabletkę zakupiłam dzisiaj w gabinecie weterynaryjnym - MILPRO 40 g - taką polecił wet. Kot sam tabletkę przez przypadek ze stołu zjadł z podawanymi innymi smakołykami. Obserwowałam go przez pół godziny, na bank jej nie wypluł. Cieszę się, ponieważ oszczędziłam kocurkowi wycieczki do weta i stresowania go w tak błahej sprawie. Ostatnie odrobaczenie Bilu przeszedł w lipcu 2017 roku. Wiem, nie krzyczcie proszę, wiem, że za długo zwlekałam z kolejnym. Nie było u Bila żadnych objawów zarobaczenia a i apetyt jak zawsze miał wyśmienity. Teraz będę już pilnować, aby odrobaczać go raz na pół roku. Albo krzyczcie na mnie, bo mi się należy
Bilu ostatnie szczepienie przeszedł 03.11.2017 r.
Łącznie mój kociak był szczepiony:
- 27.09.2016,
- 14.10.2016,
- 03.11.2017.
Kolejne szczepienie zaplanowane na 03.11.2019 r.
Nadal niepokoi mnie dlaczego nie był nigdy szczepiony na białaczkę i grzybice skórną. To kocurek niewychodzący, ale przecież i jemu takie nieszczęście może się przypałętać. Wiem, że milva b pisała, że zdrowych kotów nie szczepi się na grzybicę, ale u ludzi taka choroba jest chorobą zakaźną, może pojawić się nagle. Przecież ludzie i na grypę się szczepią będąc zdrowymi.