Miau.PL

Witam. Chcialabym się poradzić w sprawie kotki która nie załatwia się do kuwety. Historia jest taka ze znalazłam ja kilka dni temu koło obwodnicy. Kot był w staniebtragicznyn splatana sierść była jednym wielkim kawałkiem filcu. Kotka to pers. Jest Bardzo mała ogólnie weterynarz określił ja na około 3lata a waga jej wynosiła 1.2kg. Sama skura i kości. Na dodatek nie ma na dole 3ząbków i ogonek zwija jak świnka. I tak jak wspomniałam nie chcę się załatwiać do kuwety. Kwestie medyczne są wykluczone. Nerki pęcherz ma zdrowe,badania wyszły ok. Także nie wiem jaką może być przyczyna. Pewnie nie była nauczona. Jeśli macie jakiś pomysł jak ja przyzwyczaić to czekam na propozycję. Dodam tylko ze kuweta jest odkryta bo zakrytej się boi. Jeśli taki temat był poruszany to proszę o przeniesienie postu.

Jaką kuwetę postawiłaś? I w jakim miejscu? I ile? To ważne bo koty czasem nie chadzają po całym domu i nie potrafią trafić na kuwetę. Powinna być niska, otwarta kuweta ( pudło, blaszka po cieście...) wypełniona różnymi rodzajami żwiru. Czasem musi to być np zwykły piach lub podkład lub gazety. Niech sobie wybierze. Ustawione wsio w kręgu jej dostępu.
To co zrobi poza, zbiera się i wrzuca do kuwety. Trzeba to tam zostawić. To sygnał. Wkłada kota (jak się da) i chwali.

No tak robię żwirek jest mieszany kuweta blisko nieraz ja wsadzam jak widzę że próbuje narobić. Zobaczymy jeszcze nie wiem czy nie jest ciezarna

postaw kilka z różnymi wkłądami ( np rozłóż wkład pampersowy dodatkowo) i daj jej spokój. Nie wsadzaj i nie śledź. Ona musi się uspokoić.

Spróbuję. Dzięki za rade

kuweta powinna stać w ustronnym miejscu (najlepiej to i kotu na jakiś czas zawęzić obszar poruszania się, by miał kuwetę w zasięgu), do żwirku dosypać ziemi z piaskiem (z dworu) aby kot rozpoznawał zapach.

No i tym nie pomyślałam. Porozkladalam jeszcze gazety żeby zobaczyć co w ogole jej pasuje. Jedyne to zauważyłam że jak ja się włoży do kuwety już tak mi ucieka także myślę że potrzeba jej czasu.

Witam problem rozwiązany kotka nie chciała się załatwiać do kowety z powodu drugiego kota. Teraz już jest ok.

A co z drugim kotkiem?