» Czw kwi 27, 2017 20:55
Re: Syndrom kury?
A mieliście kota, który by sprzątał po innym. Mój Pusio tak ma, że jak jego kumpel Diabełek coś zrobi to po nim wchodzi, wącha i podwójnie zasypuje, jak był jeszcze Albercik też nagminnie po nim sprzątał. Sam też czyścioszek jest i też przeżywa zrobienie klocka, biega jak szalony, miauczy, obwieszcza na około, a po sobie też długo zasypuje.