Syndrom kury?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 24, 2017 0:19 Syndrom kury?

Czy koty mogą zachowywać się jak kury?
Może to głupie pytanie ale do rzeczy. Troczuś Fiv-ek, kastrowany kocurek, niewychodzący, wiek ok. 10 lat. Troczuś po każdej grubszej wizycie w kuwecie śpiewa i jękoli obwieszczając całemu światu sukces. Skojarzyło mi się to z zachowaniem kury, która zniosła jajko. Nie wiem czy drążyć temat czy pokochać jego zwyczaj. Dodam, że kocio przebadany na wszystkie strony bo z racji Fiv jestem na jego punkcie przewrażliwiona.
Może ktoś coś podpowie?
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pon kwi 24, 2017 0:27 Re: Syndrom kury?

Przypadek znany z autopsji, nie ma się czym przejmować ;)
Miałem kiedyś kota co się do sedesu załatwiał i tak długo miaukolił aż ktoś nie poszedł spuścić po nim wody - jak tylko woda poleciała to kot w te pędy rozrabiać z zadowolenia.
Mój obecny kot też dość często drze japę zaraz po zrobieniu grubszego... choć nie zawsze. Jak tylko wyniosę do kibla - cisza.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pon kwi 24, 2017 0:56 Re: Syndrom kury?

To mnie uspokoiłeś
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pon kwi 24, 2017 1:18 Re: Syndrom kury?

To jeszcze pół biedy . Mam dwa egzemplarze , które drą się przed wejściem do kuwety . Obwieszczają całemu swiatu , ze idą ... kupe zrobić . Po fakcie tez się drą , jeśli słuzba nie czeka juz z łopatką . :?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon kwi 24, 2017 1:38 Re: Syndrom kury?

barbarados pisze:To jeszcze pół biedy . Mam dwa egzemplarze , które drą się przed wejściem do kuwety . Obwieszczają całemu swiatu , ze idą ... kupe zrobić . Po fakcie tez się drą , jeśli słuzba nie czeka juz z łopatką . :?
:twisted:
Nie mam wielkiego doświadczenia z kotami, więc wolę się zapytać. Kicuś, który uczył mnie kociarstwa, przed wizytą w kuwecie biegał po całym domu sprintem i robił buuuu
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pon kwi 24, 2017 6:40 Re: Syndrom kury?

Moje tak się nie zachowują, ale mojej siostry kotka, gdy stworzy rzeźbę z brązu w kuwecie, to głośno i upierdliwie to obwieszcza całemu światu, my to tłumaczymy jako "Matka, zrobiłam kupę, chodź mi wytrzyj doope" , a raczej zabierz klocka ;)
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5836
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pon kwi 24, 2017 7:10 Re: Syndrom kury?

Moja Mala "przed" zrobieniem czegokolwiek, lata i opowiada, że jej się che.
Jak już się zdecyduje, a w kuwecie już jest jakieś siku (kuwety suche dziurkowane, na wierzchu zawsze jest sucho), to drapie i wrzeszczy żeby jej umyć kuwetkę. Do użytej nie zrobi.
Po zrobieniu obojętne kupy czy siku, drapie w kuwecie dopóki nie sprzątnę...czasem mało dziury nie wydrapie.
Taka czyścioszka.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 24, 2017 9:15 Re: Syndrom kury?

Fatka pisze:Moje tak się nie zachowują, ale mojej siostry kotka, gdy stworzy rzeźbę z brązu w kuwecie, to głośno i upierdliwie to obwieszcza całemu światu, my to tłumaczymy jako "Matka, zrobiłam kupę, chodź mi wytrzyj doope" , a raczej zabierz klocka ;)

:ryk:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pon kwi 24, 2017 9:16 Re: Syndrom kury?

Kazia pisze:Moja Mala "przed" zrobieniem czegokolwiek, lata i opowiada, że jej się che.
Jak już się zdecyduje, a w kuwecie już jest jakieś siku (kuwety suche dziurkowane, na wierzchu zawsze jest sucho), to drapie i wrzeszczy żeby jej umyć kuwetkę. Do użytej nie zrobi.
Po zrobieniu obojętne kupy czy siku, drapie w kuwecie dopóki nie sprzątnę...czasem mało dziury nie wydrapie.
Taka czyścioszka.

O matko - to przestaję pyskować na moje higienistki.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pon kwi 24, 2017 10:22 Re: Syndrom kury?

Mój Gucio po wizycie w kuwecie "rysował" coś łapką na oknie i czasem sobie "śpiewał" ;)
Z kolei jeden z dziczków, którego karmię zachowuje się identycznie. Tylko on nie bywa w kuwecie, a na trawce :ryk:

bea3

 
Posty: 4143
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon kwi 24, 2017 10:59 Re: Syndrom kury?

Moje jeszcze lepiej bo czarna stawia klocka na czubku usypanej wczesniej gorki zwirkowej ale sprzata podloge wokół kuwety jak nie zdaze sprzątnąć to bura wlazi i pizga tym goownem po calej podlodze jak juz sama zrobi to siada w progu i drze morde. Zeby nie bylo ze czarna taka fleja bo siury to z pol godziny zakopuje i jeszcze ze dwa trzy razy wraca i wącha czy dobrze zakopane.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Pon kwi 24, 2017 11:03 Re: Syndrom kury?

Irlandzka Myszka pisze:
Kazia pisze:Moja Mala "przed" zrobieniem czegokolwiek, lata i opowiada, że jej się che.
Jak już się zdecyduje, a w kuwecie już jest jakieś siku (kuwety suche dziurkowane, na wierzchu zawsze jest sucho), to drapie i wrzeszczy żeby jej umyć kuwetkę. Do użytej nie zrobi.
Po zrobieniu obojętne kupy czy siku, drapie w kuwecie dopóki nie sprzątnę...czasem mało dziury nie wydrapie.
Taka czyścioszka.

O matko - to przestaję pyskować na moje higienistki.
Ale to ma swoje zalety.
Kuwetki są niemal zawsze świeżo umyte :)
bo pozostałe kotki też wolą sikać do czystych.
Jak przypadkiem nie zdążę umyć, któraś sika pod szafkę.
To ja już wolę latać za każdą dupcią i po każdej myć kuwetkę :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 24, 2017 22:27 Re: Syndrom kury?

Irlandzka Myszka pisze:
barbarados pisze:To jeszcze pół biedy . Mam dwa egzemplarze , które drą się przed wejściem do kuwety . Obwieszczają całemu swiatu , ze idą ... kupe zrobić . Po fakcie tez się drą , jeśli słuzba nie czeka juz z łopatką . :?
:twisted:
Nie mam wielkiego doświadczenia z kotami, więc wolę się zapytać. Kicuś, który uczył mnie kociarstwa, przed wizytą w kuwecie biegał po całym domu sprintem i robił buuuu

Nastrajal sie .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon kwi 24, 2017 22:30 Re: Syndrom kury?

barbarados pisze:To jeszcze pół biedy . Mam dwa egzemplarze , które drą się przed wejściem do kuwety . Obwieszczają całemu swiatu , ze idą ... kupe zrobić . Po fakcie tez się drą , jeśli słuzba nie czeka juz z łopatką . :?

Moja Toska identycznie :)
Tyle, ze ona sie drze tez przy innych okazjach, dla niej kazda okazja jest dobra, zeby sie zaczac wydzierac ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto kwi 25, 2017 1:33 Re: Syndrom kury?

To ja mam jednak święte kotki i do tego flejtuchy :twisted:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 169 gości