Strona 6 z 9

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 11:40
przez gusiek1
Wiadomo w jakich godzinach ją widziano i gdzie?

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 12:29
przez ASK@
Dobrze, że kota jest w pobliżu. I kręci się po okolicy.

Pani była w pracy a mąż ? Nie mogła zadzwonić do niego by poszedł we wskazane miejsce? Skoro tel odebrała to i zadzwonić mogła.Nie można lekceważyć takich znaków. Są w tej dobrej sytuacji, że są na miejscu.

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 12:52
przez Kinnia
Ewa.KM pisze:Właściciele łażą i pytają i kilka osób kotkę widziało. Wczoraj pani miała telefon w nocy, że jest kotka, ale była wtedy w pracy. Teraz już wie, że w takiej sytuacji ma prosić o tel. do Jamkasiki (pani pracuje od 18 do 24) Dzisiaj mi pokażą w których miejscach kotkę widywano. Będę ok 13.



i dobrze, niech łażą i pytają kto na drodze stanie

oby się pokazała :201494

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 14:59
przez tabo10
Ewa.KM szuka teraz sama,wnuczka wskazała gdzie widziano kotkę. Państwo nie mogą,bo mają gości na 17.00 8O Córka Państwa też będzie siedzieć z gośćmi. Jamkasica od 13.00 nie odbiera. Wczoraj też nie odbierała jak ja szukałam wieczorem. A na moim ogłoszeniu podałam jako pierwszy Jej nr tel. do PILNEGO kontaktu :(

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 15:21
przez ASK@
A kto umowę podpisał? W ogóle to przejmują się strasznie. Ja wiem nie każdy jest kociarzem ale to im kot zginął. Wszyscy przejmują się tylko nie oni. Tak to wygląda.Do 17 można było teren przetrzepać kilka razy. Spać bym nie mogła wiedząc, że mój kot gdzieś bieduje. Niech się znajdzie!

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 15:25
przez jamkasica
Rakea pisze:
jamkasica pisze:Słusznie zasugerowano mi dziś, że może Ci Państwo po prostu nie mają pojęcia jak szukać kota i jak bardzo ważne jest czynne działanie mające na celu jego odnalezienie- może poskutkuje ponowne wytłumaczenie im tego?

popieram w 1000%

(jamkasica - moze na fb poszukamy wsparcia lokalnych kociarzy?)



Rakea, świetny pomysł, tym bardziej, że potrzebujemy wsparcia.

Drogie, niestety nie jestem dyspozycyjna w przez cały czas, nie zawsze mogę odebrać i nie deklarowałam tego. Tego nie zmienię. Zawsze natomiast oddzwaniam, co nie jest w przypadku potrzeby na cito absolutnie wystarczające. Dlatego czy ktoś kto byłby dyspozycyjny na tyle, aby np. w ciągu dnia pomóc tam Pani gdyby zlokalizowała kota? Może ktoś pracuje np. blisko? Dodatkowa trudność jest taka, że Pani nie ma prawdopodobnie w domu wieczorami- nie udostępni łapki. Jakieś pomysły?

Ewa wraca do domu,kotki nie widziała, ale podobny są ślady jej przemieszczenia się po okolicy w opowieściach okolicznych mieszkańców.

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 17:12
przez Ewa.KM
Wróciłam po karmę i drugą łapkę. Ochrona szkoły zgodziła się na rozstawienie na ich terenie. Kotka była widziana pod samochodem dostawczym przed szkoła i pod blokiem za szkołą gdzie mieszka w piwnicy czarny kot. Przemykała tez pomiędzy żywopłotem przy przedszkolu i koło placu zabaw. Wzór ogłoszenia moge podesłac na maila. Ale w tym momencie teren jest już oklejony. Potrzebny jest ktos kto mieszka w poblizu i mógłby rozstawiac i zabierac na dzień klatki łapki. Jamkasika nie ma gdzie przechowywać. Pani pracuje od 18 do 24 a pan jest na emeryturze i nie pracuje, ale w domu nie zawsze jest wieczorami. Jak będzie to wyda albo jak sie go dzień wczesniej uprzedzi żeby był. Pogadam jeszcze z ochroną szkoły czy u nich nie mozna by składować. Potrztebny kontak do przedszkola aby i tam mozna było rozstawić. tel do mnie jak by dzisiaj ktos chciał wziąc udział w NOCY Syjamskiej. Opróćz termosu z herbat a zabieram nalewkę z marakui prosto z Madery. (prezent za opiekę nad Mieszkiem i Kajkiem) tel do mnie 604 666 643. Bede pewnie po 20

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 18:13
przez jamkasica
Ewa, ale my się w takim razie chyba nie zrozumiałyśmy. Jakim trybem planujesz je rozstawiać? na noc żeby stały na tych terenach zamkniętych i zgarniać je nad ranem?
Do przedszkola pójdę w poniedziałek przed pracą. Choć bardzo bym chciała żeby szczęśliwie nie było już po co.

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 19:31
przez tabo10
Ewa dzwoniła,że KOTKA ZŁAPANA :dance: :dance2: :catmilk:

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 19:53
przez Stomachari
Uffff :)

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 20:01
przez Arcana
Super! :201494

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 20:05
przez Agneska
Doskonała wiadomość!

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 20:12
przez alix76
Suuuper!!!! Ewa złapała? Czy ludzie się wzięli w garść ?
Tak czy siak huuuraaaa :piwa:

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 20:17
przez Ewa.KM
Jamkasica złapała Pegi gołymi ręcami i włożyła do klatki łapki !!! Dziękuję wszystkim: Tabo10 za motywowanie do działania, Gusiek, Stomachari za wieszanie i kicianie. I wszystkim którzy trzymali kciuki. Dawno się tak nie cieszyłam, a najbardziej zadowolona będzie jej siostra Megi.

Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

PostNapisane: Sob kwi 22, 2017 20:19
przez Baltimoore
:dance: :balony: :dance2: