Strona 1 z 9

ALEJA LOTNIKÓW kotka odnaleziona :)

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 11:55
przez Ewa.KM
Moja wyadoptowana prześliczna kotka mix syjama zaginęła 17 kwietnia. 25 stycznia wyrwana z bezdomności wraz z rodzeństwem, wyadoptowana razem z siostrą, wyskoczyła/spadła? z parapetu na parterze na Al. Lotników 17. Ktoś mógłby pomóc w rozklejaniu plakatów? Zna karmicieli w okolicy? Dysponuje klatka Łapką? Opiekunowie kotki to ludzie starsi. Rozstawiają wieczorami jedzenie pod oknem ale kotki nie widzieli. Kotka miała tydzień temu sterylkę, ma wygolony brzuszek, pewnie marznie teraz strasznie.

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 12:34
przez tabo10
Mogę pomóc rozkleić parę plakatów,ale tu potrzebna fizyczna pomoc i mega praca z lataniem z klatką-łapką nocą,nad ranem. Na to się nie piszę.
Były na forum przypadki znalezienia zagubionego kota,ale to trudne.
Skąd jesteś? Możesz też brać udział w poszukiwaniach?
Dlaczego nie było osiatkowań balkonu/okna w DS?

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 12:42
przez gusiek1
Jutro mogę rano polatac po okolicy i w najbliższym tygodniu, bo w okolicy będę miała rehabilitację. Mogę też rozwiesic plakaty, ogłoszenia.

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 13:24
przez Ewa.KM
Gusiek pisze pw. Zostawię dzisiaj plakaty u właścicieli kota, trochę sama rozwiesze ale pewnie będą zrywane wiec nowe i w dalszej okklicy się przydadza jak najbardziej.

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 13:32
przez jamkasica
Pomogę w rozklejaniu, prośba o podesłanie plakatu. Gdzieś na Wiartel/Niegocińskiej jest lecznica, kolejne najbliższe przy Gotarda i Modzelewskiego przy Modzelewskiego też stado wolno żyjące. Czy okna były wychodzące na al. Lotników, czy na wnętrze osiedla?

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 13:33
przez Ewa.KM
tabo10 pisze:Mogę pomóc rozkleić parę plakatów,ale tu potrzebna fizyczna pomoc i mega praca z lataniem z klatką-łapką nocą,nad ranem. Na to się nie piszę.
Były na forum przypadki znalezienia zagubionego kota,ale to trudne.
Skąd jesteś? Możesz też brać udział w poszukiwaniach?
Dlaczego nie było osiatkowań balkonu/okna w DS?

ja jestem z Ozarowa, w Warszawie pracuję ale teraz mam najbardziej pracowity okres w roku,(księgowa wiec pity-roczne, VAT kwartalny, sprawozdania finasnowe kilku fundacji, 2 prezentację na 25 do FIO Mazowsze Lokalnie), wiec mega mało czasu, plus koty do zaopiekowania w Ozarowie. Nie stawiałam kategorycznego warunku natychmiastowego osiatkowania okna, bo w tamtym momencie tj w luty 2017 miałam 13 kotów w domu. Na dodatek te 5 kociaków spod delikatesów było mega dzikich a ludzie zgodzili sie wziąć dwie ok 4-5 miesieczne siostry. Przez prawie miesiac koty funkcjonowały tylko nocą, teraz już doszło do tego ze pozwalały się pogłaskać. W Swięta byli goście, ktos otworzył okno, nikt nie zauważył, czy kot zwiał czy spadł, czy się schował. Na szczęscie parter.

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 13:37
przez Agneska
I dlatego opowieści, jak to ludzie uważają, nie otwierają okien, zabezpieczą jak będzie ciepło itp. można między bajki włożyć.

Albo wysiłek i pieniądze włożone w ratowanie kotów idą na marne, albo w najlepszym wypadku ileś osób teraz się narobi, żeby naprawić to co zostało zmarnowane. :(

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 13:53
przez Ewa.KM
Info z ostatniej chwili. Wnuczka tych państwa widziała kotkę koło szkoły, pod samochodem. 3 minuty drogi od domu. Zostawiła jej tam suche jedzenie, wiec jest szansa, że się zakotowiczy koło szkoły i dalej nie przemieści. Teraz mają jeszcze dokupić coś bardziej pachnącego, zawiozę wieczorem klatkę łapkę i podbierak.

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 14:05
przez jamkasica
Ewa.KM, z której strony szkoły?? Za szkołą nie ma parkingów, pytanie czy poszła w stronę mokpolu czy jest przed szkołą koło swojego bloku?

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 14:07
przez Ewa.KM
jamkasica pisze:Pomogę w rozklejaniu, prośba o podesłanie plakatu. Gdzieś na Wiartel/Niegocińskiej jest lecznica, kolejne najbliższe przy Gotarda i Modzelewskiego przy Modzelewskiego też stado wolno żyjące. Czy okna były wychodzące na al. Lotników, czy na wnętrze osiedla?

Okna z którego spadła były wychodzace na parking. Teraz jak wiemy, ze przebywa koło szkoły, 3 minuty od domu, ale z kótrej strony szkoły to nie wiem, Chyba trzeba by ustalić dużury koło klatki łapki. Podaj maila na pw. to wyslę ogłoszenie bo nie wiem jak tu na miał się dokleja załaczniki.

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 14:15
przez Ewa.KM
jamkasica pisze:Ewa.KM, z której strony szkoły?? Za szkołą nie ma parkingów, pytanie czy poszła w stronę mokpolu czy jest przed szkołą koło swojego bloku?


Chyba pod samochodem, przed szkoła koło swojego bloku. Pani wychodzi do pracy na 18 a ja nie dam rady wrócić dzisiaj do Ożarowa po klatkę, podbierak i wrócić na Al. Lotników przed 18. Jamkasica czy mieszkasz w okolicy i mogła byś pomoc nie tyle w plakatowaniu co w rozstawieniu klatki?

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 14:29
przez jamkasica
Ewa.KM pisze:
jamkasica pisze:Ewa.KM, z której strony szkoły?? Za szkołą nie ma parkingów, pytanie czy poszła w stronę mokpolu czy jest przed szkołą koło swojego bloku?


Chyba pod samochodem, przed szkoła koło swojego bloku. Pani wychodzi do pracy na 18 a ja nie dam rady wrócić dzisiaj do Ożarowa po klatkę, podbierak i wrócić na Al. Lotników przed 18. Jamkasica czy mieszkasz w okolicy i mogła byś pomoc nie tyle w plakatowaniu co w rozstawieniu klatki?



Po rozmowie podbijam- czy ktoś z klatką jest może bliżej niż ma Ewa z Ożarowa i mógłby pomóc?? :ok: :ok: :ok:

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 14:59
przez tabo10
Na podbierak nikt bez doświadczenia nie złapie dziczącego,przestraszonego kota. A jak ją jeszcze bardziej przestraszą,w ogóle nie da do siebie podejść.
Wklej zdjęcie kotki-żeby było wiadomo kogo szukać.

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 15:07
przez jamkasica
tabo10 pisze:Na podbierak nikt bez doświadczenia nie złapie dziczącego,przestraszonego kota. A jak ją jeszcze bardziej przestraszą,w ogóle nie da do siebie podejść.
Wklej zdjęcie kotki-żeby było wiadomo kogo szukać.


Dlatego jest pytanie czy ktoś doświadczony z klatką mógłby się pojawić, jeśli będzie trzeba. Możesz?

Re: Mokotów - potrzebna pomoc w poszukiwaniu kotki

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 15:20
przez gusiek1
Dziś ewentualnie mogę pomóc z transportem klatki, ale musiałoby być w miarę blisko Mokotów / Ochota i niestety dopiero po 19:00.