Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki
Napisane: Pt cze 28, 2019 14:15
Ha, ha, ha! Zabawnie je opisujesz.
Moje są ciemne, taki balejaż czarnego z siwym i rude, balejaż z czarnym, bardzo ciemnieją
z wiekiem.
Nasz najstarszy pies jest wielkim indywidualistą i jest.... dziwny, jak na psa. Urodzony przywódca, marzyciel, aktor, nie przepada za psami, lubi zjednywać sobie ludzi.
Kocha wolność. A to oznacza, że wszelkie przejawy krępowania go są niemile widziane.
Od dzieciństwa nie cierpi szelek, żadnych. Chce iść na spacer, ale sięgnięcie ręką po szelki powoduje odruch w tył zwrot i oddalenie się w przeciwnym kierunku. Trzeba przejść taką trasę z szelkami w rękach, do drzwi i tam spokojnie można ubrać szelki. No i OK, jest taki rytuał, spoko. Nie pomagały żadne przysmaki i próby oduczenia go takiego zachowania.
Tylko, że on nauczył wszystkie psy tego, że na widok szelek odchodzi się w znanym tylko sobie kierunku, a więc np. na posłanie żeby udawać, że się śpi. 2 psy trafiły do nas w wieku około roku, na początku skakały z radości, że idą na spacer, wystarczyło kilka miesięcy żeby najpierw odszczekały pieśń radości, a następnie na znak dezaprobaty dla szelek udawały się w znanym sobie kierunku.
Wyjście na spacer u nas, dla osób które nie wiedzą o co chodzi, wygląda dziwacznie.
Moje są ciemne, taki balejaż czarnego z siwym i rude, balejaż z czarnym, bardzo ciemnieją
z wiekiem.
Nasz najstarszy pies jest wielkim indywidualistą i jest.... dziwny, jak na psa. Urodzony przywódca, marzyciel, aktor, nie przepada za psami, lubi zjednywać sobie ludzi.
Kocha wolność. A to oznacza, że wszelkie przejawy krępowania go są niemile widziane.
Od dzieciństwa nie cierpi szelek, żadnych. Chce iść na spacer, ale sięgnięcie ręką po szelki powoduje odruch w tył zwrot i oddalenie się w przeciwnym kierunku. Trzeba przejść taką trasę z szelkami w rękach, do drzwi i tam spokojnie można ubrać szelki. No i OK, jest taki rytuał, spoko. Nie pomagały żadne przysmaki i próby oduczenia go takiego zachowania.
Tylko, że on nauczył wszystkie psy tego, że na widok szelek odchodzi się w znanym tylko sobie kierunku, a więc np. na posłanie żeby udawać, że się śpi. 2 psy trafiły do nas w wieku około roku, na początku skakały z radości, że idą na spacer, wystarczyło kilka miesięcy żeby najpierw odszczekały pieśń radości, a następnie na znak dezaprobaty dla szelek udawały się w znanym sobie kierunku.
Wyjście na spacer u nas, dla osób które nie wiedzą o co chodzi, wygląda dziwacznie.