Strona 99 z 102

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 8:47
przez Patmol
męża tez bym mogła zostawić na działce, bo on jakoś tak - nie wyrabia na trasie, ani z tempem ani z długością trasy

a my ze Sweetie w długą :mrgreen:

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 8:48
przez Feebee
O! I jest plan. Wszyscy będą szczęśliwi.
Kup działkę. :mrgreen:

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 10:10
przez Patmol
Na kupowanie działki to nie mam pieniedzy. ale takich działek w ramach ogródków działkowych to się nie kupuje, tylko płaci opłatę i ewentualnie odstępne, dla poprzedniego dzierżawcy za to co na działce zostawia. Takie odstępne to może być i kilkaset złotych i 15 tys, jak ktoś tam wypasioną altanę postawił. Na pewno mogę się rozglądnąć, gdzie by mi działka pasowała i gdzie te ceny odstępnego są kilkaset zł.

Z działką taki problem, że ktoś by musiał z psem na tej działce siedzieć. Ja jeszcze taka stara nie jestem, żeby na działce siedzieć i w niebo patzreć. Wiec gdyby działka była za kilkaset zł -to można by zobaczyć , jakby to było

Ostatnio trochę sie obawiałam, ze względu na upały, dawać zwierzakom surowe mięso. I dawałam im suche chrupy. I Caillou tez jadła, i może od tego jej sie zrobiło takie uczuleniowe na ogonie. No bo nijak to miejsce na obtarcie się jest, bo to na wierzchu ogona/od góry, i takie ma jakby suche to -jakby alergiczne. Albo rana i zasycha. Kupiłam psom purizona kaczka i jabłka, ale może ją to uczuliło.Albo połączenie czegoś co jest w karmie i słońca? Nawet jakiejś przyprawy, dodatku.

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 10:46
przez ana
Patmol, działka nie musi być rekreacyjna. Przecież możesz na niej uprawiać pyszną zieleninę.
Ja od kilku lat intensywnie udzielam się na działce Rodzicieli i w tym czasie leżałam na kocyku raz. Pół godziny. Bo padłam ze zmęczenia po jakiejś wyjątkowo siłowej akcji.
Myślę, że akurat Tobie działkowanie bardzo by się spodobało.
Pierwszy rok bywa trudny, bo wiele rzeczy się nie udaje, tak jak by sobie człowiek życzył, ale gdy już załapiesz, w jakim rytmie żyje lokalna przyroda, zaczyna się pasmo sukcesów. :D

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 11:43
przez klaudiafj
Patmol pisze:Żadnego, kurcze, pożytku z tego mojego psa :strach:
poszła ze mną na porządny spacer w czwartek i w sobotę; no taki w miarę porządny -bo ledwie tego spaceru cztery godziny było w czwartek i trzy w sobotę
prawie żadnego słońca, żadnych Karkonoszy, cień i las i woda i tyle

a i tak się jej zrobiło jakieś odparzenie w pachwinie i maciupkie na ogonie
i w ogóle spacerów teraz odmawia - z trudem na siku wychodzi -to znaczy idzie normalnie, nie idzie z trudem - ale z trudem podejmuje decyzje o opuszczeniu mieszkania, myśli rok, zanim się spod łózka wyczołga

posmarowałam jej to odparzenie sudo-kremem / dobry przecież na otarcia i odparzenia -to teraz pod łóżkiem lezy, coby jej nie smarować więcej

na spacerach tak było
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

coś w tym roku lato jej nie służy
a wcale nie jeździmy w jakieś trudniejsze trasy, typu Karkonosze czy Stołowe; tylko krotki przejazd i laitowe chodzenie po lesie, albo cieniem

:D :D :D

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 11:56
przez Feebee
Patmol pisze:
Ostatnio trochę sie obawiałam, ze względu na upały, dawać zwierzakom surowe mięso. I dawałam im suche chrupy. I Caillou tez jadła, i może od tego jej sie zrobiło takie uczuleniowe na ogonie. No bo nijak to miejsce na obtarcie się jest, bo to na wierzchu ogona/od góry, i takie ma jakby suche to -jakby alergiczne. Albo rana i zasycha. Kupiłam psom purizona kaczka i jabłka, ale może ją to uczuliło.Albo połączenie czegoś co jest w karmie i słońca? Nawet jakiejś przyprawy, dodatku.


Ja daję wyłącznie surowiznę, chrupek nie tkną.
Ale masz rację, może to jakaś reakcja uczuleniowa na jedzenie.




Albo jednak na spacer. :P :wink:

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 12:21
przez Patmol
naprawdę laitowe, żadne żarty

poprzednio tak jeździliśmy
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a w tym roku chyba nici z takich wyjazdów

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 13:36
przez Feebee
Pięknie. :1luvu:

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Śro cze 26, 2019 7:18
przez Patmol
Caillou wieczorem zjadła surowe mięso , rano pierogi z serem/ bardzo lubi -więc sie nie oparła pierogom, ona nie lubi rano jeść, a nie chce jej na cały dzień zostawiać bez jedzenia
pije wodę , i daję jej tez mleko i śmietanę -tez bardzo lubi, a zależy mi żeby jadła i piła - ona im więcej je, tym chętniej je
na spacer wczoraj nie chciała iść -za gorąco

w lipcu mam urlop -to to pochodzimy może rano na spacery/wtedy jest chłodniej ; może ją przekonam do chłodzenia się w wodzie
Sweetie prawie codziennie kąpie w wannie, i chłodniej jest jej i przy okazji tak nie smierdzi - bo Sweetie latem śmierdzi -ale ona wchodzi do kazdej wody i do każdego błota
zamiast szamponu używam sody oczyszczonej
Sweetie dużo lżej znosi upały , ale Caillou jeszcze w poprzednim roku tez znosiła lepiej niż teraz-

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Śro cze 26, 2019 7:24
przez Feebee
Moje też nie chcą chodzić na spacer, jest za gorąco. Bardzo się oszczędzają. Ale jedzą na potęgę. 8)
I też , jak Caillou lubią nabiał. Namiętnie piją rozcieńczony kefir (rozcieńczony dlatego, że piją go spore ilości), ekologiczną serwatkę, ale też rozcieńczony sok pomidorowy bez dodatków i wodę kokosową.

Fajnie, że możecie korzystać z wody, u nas kiepsko z wodą, a jak jest, to kiepsko z czystością.

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Śro cze 26, 2019 7:49
przez Patmol
spróbuję tez z sokiem pomidorowym, to znaczy ja kupuję pomidory i blenduję z wodą (dużo pomidorów, mało wody) wiec to niezupełnie jest sok, ale taki gesty koktajl pomidorowy
rozcieńczę go z wodą i zobaczę co psy na to

U nas jest rzeka Kaczawa, taka mała, ale czysta , z rybami. I jak idziemy do parku, parkiem czy dalej w łąki to prawie zawsze idziemy wzdłuż rzeki - i to jest wygodne, bo psy się mogą sie całe moczyć, i pić do woli. Nie trzeba wody nosić, a i ludzie wchodzą i sie moczą.

I dużo terenów spacerów tych dalej, do jechania samochodem, też są z wodą. Tak jak wąwóz myśliborski - na całej długości płynie potok Jawornik (ma ok 15 km długości) nawet w upały nie wysłucha -jest czysty i bardzo zimny. I w Karkonoszach pełno jest wody.

Z kefirem tez spróbuje.

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Śro cze 26, 2019 7:58
przez Patmol
i nasza Kaczawa
Obrazek


Obrazek

a nad Kaczawą takie wazki latają
Obrazek

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Śro cze 26, 2019 9:43
przez Patmol
pozyczyłam sobie w bibliotece taka ksiązkę Fizjologia Zwierząt: Adaptacja do środowiska
Knut Schmidt-Nielsen
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/188330/f ... srodowiska

znacie?
podobno ciekawa
tylko mam nowsze wydanie niz to na lubimy czytać

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Śro cze 26, 2019 10:34
przez Feebee
Nie znam tej książki. Napisz swoją recenzję, jak przeczytasz, co?

Patmol, wklejasz zdjęcia, a mi się płakać chce. Naprawdę.
Wokół mnie beton i tępy upał. 8)

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Śro cze 26, 2019 10:42
przez Patmol
ale ja tez mieszkam w mieście przecież, w centrum - takie dość zielone miasto, i dużo starej, przedwojennej zabudowy, czyli raczej cegła chyba a nie beton
ale miasto jednak

po prostu sie staram codziennie iśc do parku z psem, wczoraj mi się nie udało
albo chociaz wrócić z pracy parkiem/ da się

no a w weekend sie staram gdzie dalej w łąki pójść

u Ciebie na pewno tez sa ładne tereny spacerowe

ta ksiązka jest gruba, taka cegła -szybko recenzji nie będzie :mrgreen:
mam to wydanie https://www.empik.com/fizjologia-zwierz ... ,ksiazka-p
liczba stron 752/ i taki większy format