Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Patmol pisze:Żadnego, kurcze, pożytku z tego mojego psa
poszła ze mną na porządny spacer w czwartek i w sobotę; no taki w miarę porządny -bo ledwie tego spaceru cztery godziny było w czwartek i trzy w sobotę
prawie żadnego słońca, żadnych Karkonoszy, cień i las i woda i tyle
a i tak się jej zrobiło jakieś odparzenie w pachwinie i maciupkie na ogonie
i w ogóle spacerów teraz odmawia - z trudem na siku wychodzi -to znaczy idzie normalnie, nie idzie z trudem - ale z trudem podejmuje decyzje o opuszczeniu mieszkania, myśli rok, zanim się spod łózka wyczołga
posmarowałam jej to odparzenie sudo-kremem / dobry przecież na otarcia i odparzenia -to teraz pod łóżkiem lezy, coby jej nie smarować więcej
na spacerach tak było
coś w tym roku lato jej nie służy
a wcale nie jeździmy w jakieś trudniejsze trasy, typu Karkonosze czy Stołowe; tylko krotki przejazd i laitowe chodzenie po lesie, albo cieniem
Patmol pisze:
Ostatnio trochę sie obawiałam, ze względu na upały, dawać zwierzakom surowe mięso. I dawałam im suche chrupy. I Caillou tez jadła, i może od tego jej sie zrobiło takie uczuleniowe na ogonie. No bo nijak to miejsce na obtarcie się jest, bo to na wierzchu ogona/od góry, i takie ma jakby suche to -jakby alergiczne. Albo rana i zasycha. Kupiłam psom purizona kaczka i jabłka, ale może ją to uczuliło.Albo połączenie czegoś co jest w karmie i słońca? Nawet jakiejś przyprawy, dodatku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: agatela, Chanelka, Google [Bot], kasiek1510, Silverblue, Vi i 563 gości