Strona 98 z 102

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 11:35
przez jozefina1970
A tak w ogóle to ta działka nie była przeznaczona pod budowę...

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 13:36
przez Feebee
Jak? Nasza działka? :twisted:

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 13:51
przez jozefina1970
Feebee pisze:Jak? Nasza działka? :twisted:

Ano, nielegalnie jest zbudowany

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 14:01
przez Feebee
I tyle lat stoi? To już będzie z 15?
Miejsce fajne, no i widok. :1luvu: A domek, jak domek. Mąż się zmartwi, że nam działkę mogą zabrać. 8)
Ale mamy jeszcze jedną upatrzoną po czeskiej stronie, tylko nie pamiętam dokładnie gdzie, zupełnie inną niż ta w Przesiece, bardziej na pustkowiu, ale z fantastycznym położeniem i widokami. Też nam ktoś pilnuje tej działki. Mam nadzieję, że na legalu.

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 14:30
przez jozefina1970
Feebee pisze:I tyle lat stoi? To już będzie z 15?
Miejsce fajne, no i widok. :1luvu: A domek, jak domek. Mąż się zmartwi, że nam działkę mogą zabrać. 8)
Ale mamy jeszcze jedną upatrzoną po czeskiej stronie, tylko nie pamiętam dokładnie gdzie, zupełnie inną niż ta w Przesiece, bardziej na pustkowiu, ale z fantastycznym położeniem i widokami. Też nam ktoś pilnuje tej działki. Mam nadzieję, że na legalu.

Stoi, chryja była ale stoi.
Właśnie dlatego, aby widok zachować teren nie był przeznaczony pod zabudowę.
W Czechach sama chętnie bym zamieszkała, Czechy to stan umysłu :D

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pon cze 24, 2019 7:56
przez Patmol
Żadnego, kurcze, pożytku z tego mojego psa :strach:
poszła ze mną na porządny spacer w czwartek i w sobotę; no taki w miarę porządny -bo ledwie tego spaceru cztery godziny było w czwartek i trzy w sobotę
prawie żadnego słońca, żadnych Karkonoszy, cień i las i woda i tyle

a i tak się jej zrobiło jakieś odparzenie w pachwinie i maciupkie na ogonie
i w ogóle spacerów teraz odmawia - z trudem na siku wychodzi -to znaczy idzie normalnie, nie idzie z trudem - ale z trudem podejmuje decyzje o opuszczeniu mieszkania, myśli rok, zanim się spod łózka wyczołga

posmarowałam jej to odparzenie sudo-kremem / dobry przecież na otarcia i odparzenia -to teraz pod łóżkiem lezy, coby jej nie smarować więcej

na spacerach tak było
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

coś w tym roku lato jej nie służy
a wcale nie jeździmy w jakieś trudniejsze trasy, typu Karkonosze czy Stołowe; tylko krotki przejazd i laitowe chodzenie po lesie, albo cieniem

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pon cze 24, 2019 9:37
przez Feebee
Może jeszcze się rozkręci, jeśli to nie jakieś chorobowe sprawy. Odpukać!
Zmuszać nie ma co, bo opór będzie się wzmagał.
A jak pięknie na tym spacerze! :1luvu:

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pon cze 24, 2019 11:04
przez Patmol
w niedzielę ją namówiłam na lajtowy wyjazd do Wąwozu Myśliborskiego, mało chodziliśmy/ jak na mnie, a dużo siedzieliśmy w lesie i patrzyliśmy na kwiaty

Caillou leżała i wzdychała jakiś czas, ale jak ze Sweetie wyczuły człowieka z dziwnej strony podchadzacego/ to obie dostały nadmiaru energii - Caillou przyjęła postawę bojową i szczekała
aż człowiek sie wycofał
i wtedy jej się przypomniało, że jest biedna i chora i jakiś czas znowu leżała
a potem znowu jej się zapomniało o chorowaniu i ciągnęła żeby większe kółko zrobić, jak juz chcieliśmy wracać do samochodu

a wieczorem rozważała czy wyjść na siku czy może nie wychodzić - ale siku już jej się chciało, tylko się obawiała wycieczki
więc szybko się wysikała i do domu mnie ciągnęła z wielkim przyspieszeniem - żeby mi do głowy żaden spacer nie przyszedł ( a przyszedł oczywiscie mi taki pomysł do głowy)

tereny piękne są naprawdę
a mieliśmy jechać w niedziele w Góry Sokole -ale nijak jechac z takim wybrakowanym psem, a i go zostawiać na cały dzień samego -tez głupio

znacie Ruch Anastazjowców ?

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pon cze 24, 2019 11:19
przez Feebee
Cwaniarrra Caillou. :ok:

O Anastazji słyszałam kiedyś przy okazji tematu domów z gliny, ale za dużo nie wiem.

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pon cze 24, 2019 11:25
przez Patmol
Caillou jest straszna cwaniara. Ale upału nie lubi. To taki pies dobry na zimno i mroź.

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pon cze 24, 2019 14:38
przez Alienor
Śliczne zdjęcia - a Caillou nie jest żadna tam wybrakowana tylko pies na inne pory roku. :P

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 7:40
przez Patmol
wybrakowana :placz:
to w pachwinie jej sie goi, i prawie tego nie ma -takie odparzenie było
ale to na ogonie sobie gryzie i jest większe i muszę ją chyba znowu do veta zaciągnąć :placz: to nie jest duże, i w sierści prawie tego nie widać -a;le jest większe niż w niedzielę i cały czas ją drażni

wczoraj po pracy chciała iśc na spacer do parku, a ja proponowałam tylko małe kółko, ale jak chciała to poszłyśmy na godzinę
głownie parkiem, w cieniu i godzina wszystkiego
na spacerze dwa razy wchodziła do rzeki i piła jak smok wawelski, a po spacerze padła zmęczona , i szybko sie schowała pod łózko coby jej kremem nie smarować po ogonie
i tylko do mnie ogonem machała spod łózka , że mnie lubi i żebym tego nie brała do siebie

dla niej na lato to najlepsze byłoby leżenie w cieniu w ogrodzie
nawet się zaczęłam zastanawiać czyby jakieś działki nie zorganizować - w sensie jakiegoś ogródka działkowego, bo ona ma ponad 8 lat i każde kolejne lato jest troche gorsze i trudniejsze dla niej

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 8:24
przez Feebee
Nawet nie wiesz, jak rozumiem Caillou. Też bym machała do Ciebie ogonem, żebyś mi dała spokój i nie ciągała daleko na spacery, ale poza tym sztama.

Ale odparzenia? Tak już zupełnie na poważnie, to chyb znak, że długie spacery są dla Caillou niewskazane przy wysokich temperaturach. Kup działkę. :mrgreen:

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 8:43
przez Patmol
i zrobię z Caillou psa działkowego :mrgreen:

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto cze 25, 2019 8:45
przez Feebee
Szczęśliwego psa działkowego :1luvu:
A i dla Was jak znalazł. Lata lecą. :mrgreen: