to Zorro - wszędzie wejdzie
Gretta pisze:
Jeśli masz dobry kontakt z psem i on zna Twoje oczekiwania, zrobi to czego od niego oczekujesz. Bo chce, a nie bo musi.
Tak to widzę.
tylko pytanie jest czym jest ta więź z psem , jak ją utworzyć i utrzymać, i jak przekazać psu co własciwie od niego chcesz
moja Caillou wystawia różne rzeczy, ktore według niej są nietypowe, robi to po cichu i bardzo delikatnie/ czyli ja widzę, ale inni nie - ale, że ją za to chwalę- to pokazuje wszystko co ewentualnie interesujące; przekazuje i już -sprawa załatwiona
np człowieka, który dziwnie idzie, kota, którego nie widać - ale na pewno tam jest, dzika, którego nie widać -ale na pewno tam jest. itd psa, luzem, który jest daleko , ale jest duży albo dziwnie podekscytowany, grupę ludzi, która się popycha miedzy sobą
Caillou ma bardzo dobry wzrok, węch i słuch i doskonałe wyczucie tego co nietypowe albo interesujące dla mnie.Pokazuje za pochwały, spontanicznie.
Sweetie bardzo rzadko coś zauważy, a jak już zauważy cos nietypowego to sie boi i głośno szczeka basem - od razu jej się włącza tryb
walcz albo uciekaj i teraz z nią chodzę codziennie na spacery, przedtem chodził mój mąż/ i staram się ją nauczyć, że ma mi pokazać co ją niepokoi ale nie reagować/ ja jestem od podejmowania decyzji
i powoli powoli się udaje - im bardziej Sweetie wierzy w to, że ja czuwam nad wszystkim, że można mi zaufać - tym bardziej moje polecenie
w porządku pysk do przodu działa
ale faktem jest, że na spacerze Sweetie robi teraz z 50 razy siad znienacka/ na godzinny spacer, plus skoki i wskoki na polecenie, i nie ma żadnego ciągnięcia na smyczy - to znaczy ani ja nie ciągnę ani ona -
i to właśnie, to siadanie na polecenie, chodzenie na luźnej smyczy, też slalomem miedzy słupkami czy wokół czegoś - powoduje, ze Sweetie mniej się boi, i łatwo odpuszcza szczekanie, nawet jak zobaczy pijaka czy kogoś machającego rękami - bo jest bardzo na mnie skupiona