Strona 75 z 102

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Czw lis 29, 2018 13:44
przez Alienor
Jak na nią szczekają - drze japę długo i namiętnie. Jak jej pies nie podejdzie (czasem widzi i ma odpał) to szczeka. Nie jestem w stanie wyłapać wzoru w tym. Bo to niezależne od rasy. Od wielkości i wyglądu też nie. Na razie obserwuje.

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Czw lis 29, 2018 13:55
przez Patmol
ja ucze Caillou/nauczyłam, że jak idziemy i mija nas jakiś ujadający pies (niektóre to rzucają sie na całą długość flexi do przodu i ujadają jak wściekle naprawdę), a niektóre to tylko tak odruchowo szczekają
to ona ma wtedy patrzeć do przodu przed siebie (nie oglądać sie na psa) - na moje polecenie
pysk do przodu
i ona daje pysk do przodu i idzie jak na konkursie piękności, taka z siebie zadowolona, bo ona uważa że jest nieziemsko mądra, a ja ją jeszcze chwalę "dobry pies, dobrze"

i czasem kilkanascie metrów dalej dostaje smaka w nagrodę, i zawsze dużo pochwał, i Caillou rośnie dwukrotnie z dumy jaka to ona jest mądra

zazwyczaj ona sama wie, że ma dac pysk do przodu i mijać, nie trzeba mówić
a jak pies ujadając startuje do niej bez smyczy, bo flexi sie urwie/ albo pani się przewróci (zdarza się) i puści smycz, to wchodzę przed Caillou - tak,że nie musi sie oglądać i pilnować czy pies chce ją zjeść czy nie

a jak stoimy, a pies nas mija i ujada - to każe Caillou usiąść przede mną i siedzieć / bokiem albo tyłem do psa -bo tak jest jej najłatwiej wytrzymać w spokoju i nie zaczyna wcale szczekać, bo siedzi -a trudno jest szczekać na siedząco

ale ma takie dwa psy, konkretne, na które dostaje amoku
i do tej pory był problem z owczarkami niemieckimi, tymi wielkimi kudłatymi, czarnymi - ćwiczyłam spokojne mijanie owczarków, ale takiego sukcesu jak dzisiaj to jeszcze nie było -czyli z górki juz teraz

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pt lis 30, 2018 10:41
przez Alienor
Gratuluję. Co do Kai to ona ciut demencyjna jest mam wrażenie, więc szkolenie (zwłaszcza że nie mam doświadczenia) będzie ciężkie. No i ona generalnie nic nie umie "na starcie" więc krok po kroku staram się ogarniać...

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pt lis 30, 2018 10:46
przez Patmol
szkolenie to może takie duże słowo jest, i się kojarzy zaraz z owczarkami policyjnymi

ale jakoś mam wrażenie, po swoich psach, ze próby uczenia czegoś psa, jakiegoś siad nawet, powoduje, że pies jakby więcej uwagi zwraca na człowieka
to znaczy bardziej zwraca uwagę na to, coby człowiek chciał - w sensie pyta człowieka o zdanie, zanim sam zdecyduje co zrobić - jakby człowiek rośnie w jego oczach do roli takiego opiekuna, co wie co robić i warto się go posłuchać

Pumba
Obrazek

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Nie gru 02, 2018 17:38
przez Patmol
Pumba w wersji retro
Obrazek

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Nie gru 02, 2018 20:50
przez Alienor
Pumba śliczny.

Mnie tam szkolenie - czy psa, czy z obsługi fotokopiarki, czy z procesu zmiany hasła - nie wydaje się jakimś wielkim, ciężkim, skomplikowanym z założenia. Kaja jest stara, z lekka demencyjna, nigdy nie była niczego uczona - stąd wytłumaczenie jej czego od niej oczekuję jest cięższe niż normalnie - ale nie niemożliwe. Zwłaszcza że psie smaczki kocha rownie mocno jak Hes.

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pon gru 03, 2018 14:36
przez Patmol
a mnie się wydaje skomplikowane :oops: bo jakoś tak myślałam chyba, że będę sie mogła włóczyć z psem całymi dniami, a on tak sam z siebie się jakoś wyszkoli
ale nie
muszę w tym uczestniczyć
teraz to mam wprawę w tym całym szkoleniu, douczyłam się,
ale zabiera to czas, ktory mogłabym przeznaczyć na włóczenie się :strach: albo na spanie :mrgreen: albo na słuchanie audiobooków (pozyczyłam sobie w bibliotece -fajna sprawa)

tym bardziej, że teraz chodzę po południu z obiema psami ( na raz albo oddzielnie), dużo to czasu zajmuje, męczące jest/chociaz zabawne i schudłam od tego szkolenia (po ubraniach widzę) i kondycji nabrałam , a potem jeszcze filmiki oglądam tego pana/co pisałam wyżej -bo on super tłumaczy, i wreszcie wiem jak to się kończy te polecenia/zwalnia z polecenia np z siad -bo przedtem robiłam, ale kiepsko mi to wychodziło, a teraz wiem w czym rzecz

i moje piękne suki (wiem, że piękno jest względne)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pon gru 03, 2018 14:50
przez Gretta
Piękne! :1luvu: :1luvu:

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pon gru 03, 2018 18:27
przez Patmol
Dziękuję -to są moje tresowane suki właśnie.

taka była trasa -kamienie i lód
a moje tresowane suki dały rady, tylko my ludzie nie bardzo -bo nam się nogi rozjeżdżały
Obrazek
i zamiast podążyć ku szczytom zeszliśmy niżej w las -tam nie było lodu wcale i dużo słabiej wiało


i Pumba (do adopcji -może się ktoś skusi :mrgreen: )
Obrazek

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pon gru 03, 2018 21:38
przez Alienor
Gościu rzeczywiście bardzo dobrze tłumaczy - a to, że jest na filmiku to dodatkowa zaleta - w razie czego się ogląda jeszcze raz jak się nie załapało od razu i można dojść do czegoś (mam nadzieję).
Obie dziewczyny bardzo fajne są (podobnie jak Pumba) choć każda w swoim stylu.

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Pon gru 03, 2018 22:44
przez Patmol
Fajnie tłumaczy i fajnie pokazuje i ten jego pies Goofy tez jest fajny, zapatrzony w gościa tak miło.
bo czasem na filmikach to ten układ człowieka z psem nie jest miły.

I jak sa takie krótkie filmiki, ze tylko tłumaczy - to tez bardzo rozsądnie mówi i bez agresji.

I sa też filmiki ze schroniska i tez są ciekawe. Bo facet jest bardzo spokojny, zrównoważony.

Obrazek
Tymoteusz i Elbert
\
Tymoteusz
Obrazek

i fajnie wytłumaczył dlaczego jego zdaniem kliker przy psach się nie sprawdza - i wreszcie to pojęłam, dlaczego kliker jest krytykowany

facet bardzo podkreśla że najważniejsza jest wież z psem, czas dla psa i pokazuje jak to robić, żeby koncentrować psa na sobie
pokazuje na rożnych psach, i jest delikatny dla tych psów, nie ma szarpania czy jakiś dziwów

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto gru 04, 2018 9:13
przez Patmol
Śpicie jeszcze?
Obrazek

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto gru 04, 2018 11:04
przez Gretta
To ryjek Ryjka? :)

Piękny Tymoteusz! :1luvu:
Też miałam Tymoteusza, to był zwykły dachowiec, ale nieprzeciętnie inteligentny.

Patmol pisze:facet bardzo podkreśla że najważniejsza jest wież z psem, czas dla psa i pokazuje jak to robić, żeby koncentrować psa na sobie
pokazuje na rożnych psach, i jest delikatny dla tych psów, nie ma szarpania czy jakiś dziwów

Jeśli masz dobry kontakt z psem i on zna Twoje oczekiwania, zrobi to czego od niego oczekujesz. Bo chce, a nie bo musi.
Tak to widzę.

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto gru 04, 2018 11:22
przez Patmol
to Zorro - wszędzie wejdzie :mrgreen:

Gretta pisze:
Jeśli masz dobry kontakt z psem i on zna Twoje oczekiwania, zrobi to czego od niego oczekujesz. Bo chce, a nie bo musi.
Tak to widzę.


tylko pytanie jest czym jest ta więź z psem , jak ją utworzyć i utrzymać, i jak przekazać psu co własciwie od niego chcesz

moja Caillou wystawia różne rzeczy, ktore według niej są nietypowe, robi to po cichu i bardzo delikatnie/ czyli ja widzę, ale inni nie - ale, że ją za to chwalę- to pokazuje wszystko co ewentualnie interesujące; przekazuje i już -sprawa załatwiona
np człowieka, który dziwnie idzie, kota, którego nie widać - ale na pewno tam jest, dzika, którego nie widać -ale na pewno tam jest. itd psa, luzem, który jest daleko , ale jest duży albo dziwnie podekscytowany, grupę ludzi, która się popycha miedzy sobą

Caillou ma bardzo dobry wzrok, węch i słuch i doskonałe wyczucie tego co nietypowe albo interesujące dla mnie.Pokazuje za pochwały, spontanicznie.

Sweetie bardzo rzadko coś zauważy, a jak już zauważy cos nietypowego to sie boi i głośno szczeka basem - od razu jej się włącza tryb walcz albo uciekaj
i teraz z nią chodzę codziennie na spacery, przedtem chodził mój mąż/ i staram się ją nauczyć, że ma mi pokazać co ją niepokoi ale nie reagować/ ja jestem od podejmowania decyzji

i powoli powoli się udaje - im bardziej Sweetie wierzy w to, że ja czuwam nad wszystkim, że można mi zaufać - tym bardziej moje polecenie w porządku pysk do przodu działa

ale faktem jest, że na spacerze Sweetie robi teraz z 50 razy siad znienacka/ na godzinny spacer, plus skoki i wskoki na polecenie, i nie ma żadnego ciągnięcia na smyczy - to znaczy ani ja nie ciągnę ani ona -
i to właśnie, to siadanie na polecenie, chodzenie na luźnej smyczy, też slalomem miedzy słupkami czy wokół czegoś - powoduje, ze Sweetie mniej się boi, i łatwo odpuszcza szczekanie, nawet jak zobaczy pijaka czy kogoś machającego rękami - bo jest bardzo na mnie skupiona

Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

PostNapisane: Wto gru 04, 2018 21:14
przez FuterNiemyty
Piekne foty i modele. Gosciu o poranku przeciez wie lepiej :).
Bardzo ladnie, madrze tlumaczysz czytanie zachowania futer, ale to trzeba czasu wspolnego i obserwacji, by wylapywac takie subtelnosci.