Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Patmol pisze:mój syn chodzi do gimnazjum
teoretycznie
bo syna mam, ale gimnazjum już przecież nie ma - nawet stronę internetową gimnazjum całkiem zlikwidowali
a mój syn uparcie twierdzi,że jednak chodzi do gimnazjum, kanapek żąda i rano rzeczywiscie wychodzi z plecakiem w kierunku nieistniejącego juz przecież gimnazjum
normalnie jak w tych książkach z serii szkoła przy cmentarzu
poszedł wczoraj do biblioteki szkolnej, zeby książki sobie pożyczyć i sie okazało, że bibliotekarkę zwolnili, no bo gimnazjum nie ma, wiec nie może chyba tez być biblioteka i bibliotekarka w gimnazjum, które nie istnieje
wiec biblioteka zamknięta na głucho
morelowa pisze:Też uważam, że jak ktoś mówi, że musi jakiś cukier tzn, że się jego organizm domaga, albo pierogów np. , to mówi bzdury. To chętka, czasem nawyk..
Na ogół nie ulegam. Ale jak akurat mam, albo jestem obok tego czegoś i pora na obiad dajmy na to, to nie widze powodu by się umartwiać i bronić się pazurami przed pizzą. Od czasu do czasu kupuję czekoladę. Czasem kawałek ciasta. I nie, nigdy nie mówię, że wszystko dla ludzi bo to następna bzdura. Ale jednostkowo, raz na jakiś czas , dla czystej przyjemności nie zrobi nikomu nic złego.[chyba, że jakiemuś alergikowi].
Warzywa, ofc, są najlepsze. Pomidory, płątki i soczewica też.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue, Szeska i 380 gości