wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 25, 2018 17:48 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

raczej nie zeszczuplała 8)
Sweetie to jest straszny żarłok

to jest podobno ubarwienie hienowate (tak vet twierdzi 8) że to nie jest ubarwienie likaona, o nie, ale hieny)

dama na tronie
Obrazek

i Zorro polujący na ROBAKA (robaka troche mało widać - jest na ostatnim zdjęciu na dole, ale Zorro był zachwycony)
Obrazek Obrazek

Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27075
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lip 26, 2018 9:58 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

No muszę to napisać - baaaardzo lubię Twoje zdjęcia z wypraw/domowo-zwierzaczkowe. Masz w tym kierunku prawdziwy talent.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lip 26, 2018 11:55 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

Ja też podziwiam patmolowe fotki, są piękne! :D
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4563
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt lip 27, 2018 17:10 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

bardzo dziękuję :201494

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27075
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lip 27, 2018 20:42 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

To moze sfotografujesz to zaćmienie księżyca co właśnie trwa? Na pewno będą genialne fotki :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lip 28, 2018 15:32 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

księżyc to nie moje klimaty 8)
wolę rośliny, drzewa mnie zachwycają,no i psy oczywiście

koty w nadmiarze bywają wkurzające -zdecydowanie nie jestem jakąś wielbicielką kotów, szczególnie w nadmiarze
chociaż w sumie to może dziwnie brzmi - ale koty mnie zmęczyły

no i jakoś tak biedne te moje koty, ze cały czas w mieszkaniu, autentycznie mi ich szkoda
to znaczy z jednej strony pewnie im lepiej w mieszkaniu,niż tam gdzie wcześniej były, i oprócz Zorro nie kombinują z uciekaniem ( Zorro ciągle kombinuje,no i dwa razy w sumie nawiał :roll: strasznie go nosi)
ale z drugiej strony jakaś porządna woliera-by sie im przydała, żeby chociaż latem mogły sobie na zewnątrz poprzebywac, a ja nawet balkonu nie mam

to tak troche jak i z psami
to znaczy z jednej strony pies nie potrzebuje ogrodu, ale spacerów - tak teoretycznie przynajmniej
ale jak są takie upały, jak teraz, to moja Caillou by sobie na ogrodzie poleżała,na niebo się pogapiła -nieszczególnie jej sie chce spacerować

za dużo ją chyba ostatnio przespacerowałam 8) wiec chyba raczej latem na takie całodzienne wycieczki psów nie będziemy już brać, bo to dla nich za ciężko
a pewnie jeszcze pojedziemy w sierpniu z raz czy dwa , może w Karkonosze
na Ślężę bym chciała pojechać,nie byłam tam jeszcze -nie wiem czy tam woda jakaś jest

ale na ogrodzie to by chętnie Caillou poleżała sobie
lezy sobie w domu, i tez pewnie fajnie, no ale to jednak całkiem co innego

z drugiej strony kto ma prawdziwą i bezpieczną dla kotów dużą wolierę na ogrodzie? ja jeszcze u nikogo nie widziałam takiej
ale pewnie ktoś tam
więc i tak bezpieczniej oddawać koty do mieszkania, czyli bez wypuszczania, niż do domu z ogrodem
8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27075
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lip 28, 2018 22:03 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

Moja piesa w te upały jest wykończona spacerami, mowy nie ma o takich trasach jakie Twoje psice miały.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie lip 29, 2018 23:09 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

W domu z ogrodem też niekoniecznie trzeba koty wypuszczać. 8)
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34169
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon lip 30, 2018 9:12 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

Gretta pisze:W domu z ogrodem też niekoniecznie trzeba koty wypuszczać. 8)

Wiesz, my to wiemy, ale większość domów z ogrodem chcących "wziąć" kota to uznaje, że to super jest, że zwierz będzie sobie luzem latał i że przecież nie będą strasznie pilnowali wyjścia do ogrodu itp.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 01, 2018 8:30 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

moje psy tez odmówiły 8) współpracy w spacerach
wczoraj mieliśmy wolny dzień i pojechaliśmy na Ślężę -bez psów, bo było ponad 30 stopni i uznaliśmy, że jednak za dużo na psy, Caillou to wyraźnie pokazuje, kiedy nie chce jechać
a nie mamy klimatyzacji w samochodzie
nie jedzie sie długo , bo do Sobótki jest ok 70 km / głownie autostradą, no ale gorąco było strasznie :mrgreen:
Ślęża fajna, i na Wieżycy byliśmy -
cały teren i cała trasa na Ślęże i Wieżyce zacieniona, ale nie ma zupełnie żadnej wody, ani strumyka ani nic, do moczenia się psów ewentualnego - wiec z psami może pojedziemy tam jesienią, jak już chłodniej będzie
tysiące niecierpków, fajnie tak mrocznie

dzisiaj wróciłam do pracy :mrgreen: Sejm nie nie próżnował i wszystko, co z mojego punktu widzenia w pracy istotne, w między czasie pozmieniał , czyli u mnie w pracy trzęsienie ziemi całkowite 8) jest to takie żałosne, ze az śmieszne, bo nikt nic nie wie, a nowa ustawa, taka podstawowa dla mnie w pracy zaraz wejdzie w życie , a jest tak napisana, ze :strach: i nijak sie ma do niczego
a główne kierownictwo całe wymienili jakoś wczoraj :lol: ciekawe czy wszystkich zwolnią i przyjmą nowych właściwych ludzi

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27075
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 01, 2018 12:18 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

70 km w jedną stronę na wyprawę na jeden dzień w aucie bez klimatyzacji w takie upały? :strach: Chyba by mnie musiał ktoś zmuszać, bo protestowałabym jak Caillou :strach:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw sie 02, 2018 6:07 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

my zawsze jeździmy bez klimatyzacji, więc i tak nie mam porównania 8) jakby by było inaczej
autostradą głownie, więć to jest mniej niż godzina jazdy
lubię upały 8) i uwielbiam wycieczki - czy mróz czy upał czy ulewa, mnie nie trzeba namawiać na wycieczkę

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27075
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sie 02, 2018 7:17 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

a z innych spraw
moje zwierzaki ostatnio jadają kaczkę pekińską 8)
to znaczy kupiłam porcje rosołową z kaczki pekińską, korpus był ze skóra i nawet kilkoma duzymi kawałkami mięsa, szyja, i dwa skrzydła - w sumie ok 1,5 kg
niecałe 4 zł za kg

najpierw raz wzięłam na próbę, bardzo smakowało - Sweetie zjadła korpus, koty i Caillou resztę
nawet Caillou jadła
wiec czasem im teraz kupuję

i mam teraz taką atrakcję, dla mnie i dla Sweetie, chociaż nie wiem czy to dla Sweetie jest atrakcja
zrywam na spacerze zielsko, typu cały wrotycz , krwawnik, żmijowiec, babka itp i potem robię mocny napar lub odwar
i wlewam wodę do wanny i do tego napar/odwar
i albo sobie w niej leżę/ super się potem czuję , doskonale to rozluźnia

albo każe do tego wejść Sweetasowi/ nawet ostatnio usiadła i dłuższą chwile ją polewam takim miksem po grzbiecie/ brzuchu, szyi - a łapy, ogon i dupsko ma zanurzone
- Sweetie ma dziwny zapach latem/ to znaczy śmierdzi szybko jak sa upały i dodatkowo łapy sobie liże czasem, a takie kąpiele dobrze robią i na jedno i na drugie
i potem w całym mieszkaniu pachnie wrotyczem 8) i cała Sweetie pachnie wrotyczem i krwawnikiem

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27075
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sie 02, 2018 12:31 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

Wiem, że lubisz wycieczki ;)
Podniosłaś ten aspekt do ekstremum w moim przekonaniu ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt sie 03, 2018 6:37 Re: wątek likaoński czyli dwa psy, Sudety i inne futrzaki

ekstremum to by było jakbym pojechała do Nepalu czy na K2
no bo co bym z kotami zrobiła i psami 8) hotele dla zwierząt sa kiepskie raczej, ostatnio było znowu niechlubnie głośno o jakimś hotelu

moi współ-domownicy to mili ludzie i lubią zwierzęta, ale lubienie zwierząt a codzienne zajmowanie się ich jedzeniem/piciem/kuwetami to coś całkiem innego
ciekawe czy by dali rady gdybym wyskoczyła zimą na K2 :lol: lub chociaz do Skandynawii na wakacje
może to by ich jakoś otrzeźwiło i pozwoliło nawiązać praktyczny kontakt z potrzebami zwierząt -może ich nie doceniam po prostu

a wczoraj znowu zwierzaki dostały kaczkę pekińską

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27075
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], Necz i 83 gości