ludzie dzwonią
teraz ogłaszam tylko Pumbę i Elberta
i dzisiaj zadzwoniła dziewczynka, z głosu 4 klasa podstawówki
dzwonię w sprawie kotka, w jakim kotek jest wieku w ogłoszeniu na pewno przy PUMBIE, jest napisane że to młody kociak, poniżej roku
więc pomyślałam sobie, (trzeba mieć nadzieję, i trzeba ją wspierać,) że dziecko pyta o Elberta
powiedziałem więc
kotek ma 4 lata nie zdążyłam nic już dodać, bo dziewczynka odłożyła słuchawkę
dużo dzieci / no tak do 15 lat dzwoni do mnie o kotka
koniecznie chcą małego kotka
koniecznie mały kotek, bo 4 letni to juz stary przecież
-ale i mały kotek szybko będzie miał 4 lata , bo czas szybko szybko mija
a jak pytam co z kotkiem, jak ona szkole skończy, czy na wakacje wyjedzie - to te dzieci odpowiadają bez namysłu, że rodzice się zajmą
mimo, że z rozmowy wynika, że rodzice wcale kotka nie chcą ( ale ona chce )
to mi przypomina, może pamiętacie, taki film
Czarlie i fabryka czekolady jest tez ksiązka, ale te scenę pamietam z filmu
taka dziewczynka, której tatuś spełnia każde życzenie, chce wiewiórkę - a wiewiórka nie jest sprzedaż (tam jest dożo wiewiórek i żadna nie jest na sprzedaż)
no to dziewczynka sama idzie sobie ją wziąć, ona przecież chce wiewiórkę
podchodzi na upatrzonej wiewiórki i po prostu sobie bierze wiewiórkę z zadowolona miną (bo ona chce)
https://www.google.pl/search?client=fir ... HmCxhuTxxM: