Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Patmol pisze:byłam wczoraj na zebraniu w szkole, szkoła państwowa w mieście, najpierw było z panią dyrektor a potem z wychowawcą
[...]
i tak sobie myślę, ze skoro ja sama mam zapewnić dziecko bezpieczeństwo w szkole, w której przecież mnie nie ma, i sama mam go uczyć popołudniami
bo oni w szkole nie dają rady z nauką dzieci
no to jaki jest cel wysyłania go go codziennie do szkoły, on tam tylko czas traci
- łatwiej byłoby dla mnie jakby nie chodził wcale, a mieszkanie by ogarnął, naczynia umył, obiad ugotował - i ja bym miała czas go uczyć popołudniami
Patmol pisze:A moim zdaniem macie do szkoły zbyt schematyczny i negatywny stosunek. Szkoła to tylko bezpłatna instytucja edukacyjna w biednym kraju w Europie . Daje możliwość biednym dzieciom, których nie stać by było na szkołę płatną, zdobyć podstawy edukacji.
I ja to bardzo cenię. Moje dzieci mogą w ogrzewanych, zadbanych pomieszczeniach korzystać z nauki. Maja nauczycieli poszczególnych przedmiotów.Wszystkie dzieci mogą z tego skorzystać. (...) sa nauczyciele, i oni się najczęściej starają , pomimo papierologi i innych problemów pokazać dzieciom świat nauki, niesamowity świat wiedzy, taki rodzaj magii. W szkołach jest bardzo wielu nauczycieli z pasją. Jak widza zainteresowanie są w stanie przychodzić dodatkowo do szkoły nawet dla jednego czy dwóch uczniów. (...) I ja taki pogląd tez wpajam swoim dzieciom. Dostają coś fascynującego, z czego mogą skorzystać albo nie. Od nich zależy, czy te lata w szkole wykorzystają na fajną podroż po wiedzy czy przesiedzą i stracą.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Meteorolog1, włóczka i 290 gości