i Śnieżka
Kilka psów sie przybiegło/podbiegło witać z Caillou . Staram się myśleć entuzjastycznie jak wielki pies luzem biegnie się witać z Caillou (widać po psie że chce się witać, a nie zjeść Caillou). I to działa, bo mówię do Caillou, że super, i jaki fajny pies i ona się wtedy nie spina, przywita sie i tyle. I ja się nie spinam, chociaż to trudne jest.
Caillou tego nie lubi, tego wymuszonego witania się , no ale co zrobić. Ludzie puszczają luzem psy, bo sa przyjacielskie.To my z Caillou tez udajemy, że jesteśmy przyjacielskie.Na szlakach w Karkonoszach jest mnóstwo psów. Większość na smyczy. Wczoraj do Caillou poleciały tylko dwa, owczarek berneński , i mały pimpek, resztę udało mi się jakoś wymanewrować.
Sweetie juz zmęczona.Spacery sa fajne, ale i meczące.
do Sweetie psy się nie lecą witać
i dzieci tez do niej rąk nie wyciągają, żeby poklepać przechodząc (Caillou głaszczą znienacka czasem, ale Caillou lubi dzieci, więc najwyżej ogonem zamacha i tyle)
Ludzie zachwycali się Caillou (jak zwykle). Z 5 osób powiedziało mi, że Caillou jest prześliczna , a jeden pan twierdził że to na pewno shiba inu, bo on się zna ( a ja nie), i to nie jest kundel tylko shiba. Ze dwie osoby uznały, ze Caillou to bardzo ładna akita
To byłaby wyjatkowo niewyrośnięta akita. No i pysk ma całkiem inny. U nas w Legnicy akit jak mrówek, więc mam porównanie.
Nikt nie powiedział, że Sweetie jest śliczna, ( a jest bardzo ładna) więc mój TŻ uznał, że ludzie się po prostu nie znają na psach.
aż o tej shibie zaczęłam czytać
trochę jest podobna
bardzo nie lubi pod-biegaczy
wylizuje się do czysta i omija kałuże -całkiem jak moja Caillou -i pachnie specyficznie, nie tak jak pies, to tez jak moja Caillou, ona pachnie inaczej niż większość psów
i kolor ma bardzo podobny