Ja lubię deszcz. Oczywiście jak mam kurtkę i buty porządne. Mokry świat jest fascynujący i pusty. W sensie ludzi prawie nie ma.
Ale Caillou nie lubi moknąć
Ostatnio pogoda jest dokonała na spacery, a trawa i kwiaty na łąkach po kolana. To takie łąki -nieużytki, wzdłuż rzeki, wiec chodzimy na długie 2-3 godzinne spacery codziennie.
Fajnie jest, chociaż na nic więcej już czasu nie ma wtedy. Ale psy zachwycone.
Rzeka je fascynuje, schodzą nad samą rzeką i wąchają, wypatrują, kombinują. Caillou wczoraj wpadła do rzeki i była mokra po kolana. Czyli bardzo mokra, jak na swoje standardy. Sweetie kąpie się po kilkanascie razy. Stara sie być dobrze namoczona. Skaczą po trawie jak zajączki.
Czyli jak mam kota, którego chce przebadać na nadczynność tarczycy -czy ma.
To najpierw zadzwonić i zapytać veta czy robią badania krwi na nadczynność tarczycy? I jak robią to wziąc kota na czczo, zrobić badania i niech vet go wymaca?
I chyba Łapie powinnam zrobić przegląd. Bo jest jakaś taka . Nie jest chuda, ale jakaś taka kanciasta. Ona ma ok 8 lat. Mofologie i biochemię zrobić , z rozmazem? Czy coś więcej? Można od razu to połączyć z badaniami na nadczynność?
Ostatnio sobie odpuściłam patrzenie na koty jak jedzą, ale chyba muszę wrócić do tego zwyczaju i poobserwować.
Jak czasem patrzę, to Zorro niewiele je, a reszta kotów je z wielkim zainteresowaniem. Ale Zorro dobrze wygląda.W sensie, że nie jest ani gruby ani chudy, ale taki akuratny i pełen energii, entuzjazmu.
Tymoteusz, Ryjek, Elbert,Zorro i Patmol wyglądają doskonale. Jak na moje oko. w sensie wizualnym. A Łapa i Szapo są jakieś takie kanciaste.