Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 13, 2017 16:33 Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Cześć wszystkim młodym i starym. Po raz pierwszy jestem właścicielem kocura o imieniu Miziołek. Znalazłam go na strychu, gdy miał około 4 miesięcy. Ktoś go nam podrzucił. Mieszkam na wsi więc to różnie bywa. Właśnie dzisiaj poddałam go kastracji. Nie bardzo wiem czy jego zachowania są normalne. Dla bezpieczeństwa trzyma go w transponderze. Po zabiegu już wymiotował. Obecnie leży spokojnie. Lizał też ranę i czytałam że powinno się ją zabezpieczyć kaftanem (jakimś). Niestety weterynarz nie poinformował mnie o tym. Nie posiadam takiej rzeczy i nie wiem jak ją zrobić ewentualnie i z czego. Mało tego kota dostałam jeszcze niewybudzonego. Obudził się dopiero w domu. Serce mi się kraje jak na niego patrzę . Raz go już puściłam z transpondera to wdrapał mi się na kolana i wtulił w moje ciało. W ogóle nie chciał się ruszyć. Niestety musze robić porządki. I znowu trafił do transpondera. Nie wiem czy mogę mu już podać pić. Lekarz twierdził że dopiero wieczorem. Sorry już jest wieczór. Zabieg miał gdzieś tak koło 11 godziny. O której godzinie podać mu jeść

agahaba27

Avatar użytkownika
 
Posty: 10
Od: Czw kwi 13, 2017 16:14

Post » Czw kwi 13, 2017 17:06 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Cześć :)

Dzisiaj jeszcze nie podawałabym kotu jedzenia, natomiast może pić, jeżeli będzie chciał.
Po narkozie temperatura kotka obniża się, dlatego trzeba trzymać go w cieple.
Kaftanik po zabiegu ma zastosowanie u kotek, kiedy trzeba zabezpieczyć rankę na brzuszku. U kocurka raczej kołnierz, jeżeli nadmiernie interesuje się miejscem cięcia. U mojego kocura tak nie było. Bardzo szybko zapomniał, że coś działo się pod ogonkiem.
Jeżeli kot jest wychodzący to powinien kilka dni zostać w domu.
Mam nadzieję, że pójdziesz z kotem na kontrolną wizytę. Czasem konieczny bywa antybiotyk

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 13, 2017 17:16 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Przepraszam nie przedstawiłam się . To trochę niegrzecznie z mojej strony. Mam na imię Agnieszka. Owszem pójdę tylko nie wiem kiedy mam to zrobić? Po ilu dniach? O wizycie też nie byłam poinformowana. Zresztą polubiłam tego mojego Miziołka i serce mi staje jak na niego patrzę . Dałam mu już pić , ale widzę że chyba kima. Nie tknął picia. Ma oczy zamknięte. Do transpondera włożyłam ręcznik. Bo o tym że ma mieć ciepło też nie byłam poinformowana. Zastanawiam się czy nie włożyć jeszcze kocyka, by było mu cieplej. Boję się go ruszyć , bo jak się mi wdrapał na kolana (siedziałam na ziemi) to na moich spodniach pojawiła się delikatna plamka krwi. Wiem panikuje, ale powiem szczerze aż się modlę by nic mu się nie stało i co pięć minut latam z jednego pokoju do drugiego sprawdzać czy kotek oddycha 8O

agahaba27

Avatar użytkownika
 
Posty: 10
Od: Czw kwi 13, 2017 16:14

Post » Czw kwi 13, 2017 18:35 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Spokojnie :) mialam podobnie z naszym kiciulem. mozesz go przykryc, najlepiej ogrzanym recznikiem. Z jedzeniem najlepiej poczekacv do nastepnego dnia, choc moj wet powiedzial ze jak bedzie sie bardzo domagal to po 22 moge mu dac jesc( odebralam go o 14 ). Jutro juz bedzie brykal jakby nigdy nic sie nie dzialo:)

Pieguska

 
Posty: 19
Od: Sob sty 28, 2017 12:41

Post » Czw kwi 13, 2017 18:41 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Plamka krwi? Nie przypominam sobie, żeby u mojego kocura ranka krwawiła.
Nie masz w okolicy innego weta? Kot powinien wybudzać się jeszcze w lecznicy i wizyta następnego dnia po zabiegu to standard. Mój kot miał podwyższoną temperaturę i musiał dostać antybiotyk.
Jeżeli jutro rano kot nie będzie ożywiony jak przed zabiegem to powinnaś skontaktować się z lekarzem.
Czasem trzeba wypłukać kroplówką nadmiar narkozy.
Obserwuj, czy ranka nie krwawi.

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 13, 2017 18:54 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Pieguska pisze:Spokojnie :) mialam podobnie z naszym kiciulem. mozesz go przykryc, najlepiej ogrzanym recznikiem. Z jedzeniem najlepiej poczekacv do nastepnego dnia, choc moj wet powiedzial ze jak bedzie sie bardzo domagal to po 22 moge mu dac jesc( odebralam go o 14 ). Jutro juz bedzie brykal jakby nigdy nic sie nie dzialo:)

Okey dzięki za wsparcie i informacje. Mam nadzieje że będzie brykał. To co mam dziś to zupełne przeciwieństwo. Zwykle wszystkie meble były zwiedzane łącznie z szafą na górze i to mimo trzech drapaków w tym jednego rozmiaru xxl. Przykryłam go tym moim kocem, ale zgarnął go pod pyszczek i śpi na nim. Może dlatego że pachnie mną. Zwykle ten kocyk leży na wersalce rozłożony i ja na nim siedzę, a Kocurek go drapie z drugiej strony i się pod nim kryje, a ile frajdy ma przy tym. Polubiłam go bardzo. Zwierzak urodził się prawdopodobnie we wrześniu tak ustaliliśmy z weterynarzem. Obecnie waży 3,5 kg. Jak go niosłam to mi ręce odpadały. Zaraz jak się wybudził był jak pijany i się przewracał dlatego trzymam go w transporterze. U mnie pełno jest różnych rzeczy i mógłby sobie coś zrobić. Gdyby zasikał kocyk i ręcznik to go wypiorę nie ma problemu. To teraz to pytanie, na które jeszcze nie dostałam odpowiedzi . Kiedy mam z nim pójść na kontrolę po kastracji? Jak długo czekać? Zgodnie z tym co czytam w necie to chyba po 10 dniach? A może dłużej?

agahaba27

Avatar użytkownika
 
Posty: 10
Od: Czw kwi 13, 2017 16:14

Post » Czw kwi 13, 2017 19:00 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

U nas i po kastracji i po sterylce też się dostaje kota niewybudzonego. I dochodzi do siebie w domu.
Po narkozie kot może zwymiotować (Baltazar wymiotował), łapki mu się plątają.
Ja swoich nie trzymałam w transporterze tylko na ciepłym posłanku na podłodze, żeby nisko i nie spadł. Miziołek już powoli powinien zacząć do siebie dochodzić.
Zostaw te porządki i potrzymaj kotka na kolanach, szybciej dojdzie do siebie.I zobacz- już nie powinien teraz krwawić.

Pamiętaj- czego nie zdążysz zrobić na Święta, to zrobisz na majówkę,więc się niepotrzebnie nie stresuj. Kotek ważniejszy.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw kwi 13, 2017 19:07 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Dobry wet nie wyda kota niewybudzonego z narkozy. To błąd w sztuce. Ja nigdy nie zgadzam się odbierać śpiącego kota. Jeżeli wszystko ok to dobrze, ale różnie może być.

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 13, 2017 19:07 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Alija pisze:Plamka krwi? Nie przypominam sobie, żeby u mojego kocura ranka krwawiła.
Nie masz w okolicy innego weta? Kot powinien wybudzać się jeszcze w lecznicy i wizyta następnego dnia po zabiegu to standard. Mój kot miał podwyższoną temperaturę i musiał dostać antybiotyk.
Jeżeli jutro rano kot nie będzie ożywiony jak przed zabiegem to powinnaś skontaktować się z lekarzem.
Czasem trzeba wypłukać kroplówką nadmiar narkozy.
Obserwuj, czy ranka nie krwawi.

Chętnie bym to zrobiła lecz kiciuś położył się na brzuszku i śpi. Potem plamienia już nie widziałam. Tej krwi tak naprawdę to prawie na moich kremowych dresach prawie nie widać. Może to było z płynu którym był zdezynfekowany. Niestety w mojej okolicy( czytaj najbliższe miasto) są dwaj weterynarze i funkcjonują podobnie. Więc zmiana niewiele pomoże. Teraz to zaczynam się denerwować?!

agahaba27

Avatar użytkownika
 
Posty: 10
Od: Czw kwi 13, 2017 16:14

Post » Czw kwi 13, 2017 19:38 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Agnieszko, spokojnie, nie chciałam Cię przestraszyć. Ja w takiej sytuacji lubię być gotowa na wszelkie ewentualności i zawsze się boję.
Kastracja to w sumie drobny zabieg i pewnie wszystko jest na dobrej drodze.
Chciałam tylko, żebyś wiedziała na co zwrócić uwagę w razie gdyby...

Jeśli chodzi o wizytę kontrolną to moja wetka chciała kota obejrzeć następnego dnia. Oglądała rankę, mierzyła temperaturę... Po 10 dniach zdejmuje się szwy, jeżeli są nierozpuszczalne. Teraz już nie zszywa się ranek po kastracji kocura

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 13, 2017 19:40 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Baltimoore pisze:U nas i po kastracji i po sterylce też się dostaje kota niewybudzonego. I dochodzi do siebie w domu.
Po narkozie kot może zwymiotować (Baltazar wymiotował), łapki mu się plątają.
Ja swoich nie trzymałam w transporterze tylko na ciepłym posłanku na podłodze, żeby nisko i nie spadł. Miziołek już powoli powinien zacząć do siebie dochodzić.
Zostaw te porządki i potrzymaj kotka na kolanach, szybciej dojdzie do siebie.I zobacz- już nie powinien teraz krwawić.

Pamiętaj- czego nie zdążysz zrobić na Święta, to zrobisz na majówkę,więc się niepotrzebnie nie stresuj. Kotek ważniejszy.

Acha . Tylko mam problem że mój kot nie cierpi niskich posłań. Kupiłam mu legowisko , nawet na nie spojrzał, póki go nie położyłam na fotelu. Zawsze wysoko , nawet teraz jak go puściłam próbował skakać po fotelu i jaki protest był. Ha nawet gryzienie w ramach protestu ze mu nie pozwalam.

agahaba27

Avatar użytkownika
 
Posty: 10
Od: Czw kwi 13, 2017 16:14

Post » Czw kwi 13, 2017 19:48 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Nadmienię co do tych skoków, że jeszcze trochę się chwieje Kocurek , ale się nie przewraca jak pijany. Woli spać jednakże , a ja chyba będę wolała go potrzymać niż mam być gryziona że po meblach na razi mu nie pozwalam skakać. To naprawdę dla jego bezpieczeństwa. I chyba będzie tak lepiej? Co o tym myślicie. Bo chód ma kot jeszcze niestabilny ale już reaguje. To myślę że wszystko jest na dobrej drodze. Nie widzę plamienia. Ale będę go obserwować całą noc . Tak wolę. W razie godziny W zrobię temu weterynarzowi nocną pobudkę. Mam jego numer komórkowy, to się chłop zdziwi. :idea:

agahaba27

Avatar użytkownika
 
Posty: 10
Od: Czw kwi 13, 2017 16:14

Post » Czw kwi 13, 2017 19:55 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

I jeszcze jedno pytanko. Czy jutro jakby wszystko było ok, czy pozwolić Miziołkowi na jego zwyczajowe szaleństwo? Czytaj skoki po meblach. Z tego co wiem weterynarz stosował jakieś szwy rozpuszczalne.
Ostatnio edytowano Czw kwi 13, 2017 21:00 przez agahaba27, łącznie edytowano 2 razy

agahaba27

Avatar użytkownika
 
Posty: 10
Od: Czw kwi 13, 2017 16:14

Post » Czw kwi 13, 2017 20:41 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Jutro kotek może już skakać po meblach. Trzeba tylko pilnować, żeby nie rozlizywał nadmiernie ranki.

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 13, 2017 20:44 Re: Kot po kastracji - kilka pytań nowicjuszki

Pewnie trudno Ci go będzie utrzymać :201461

Ja już dokładnie nie pamiętam, bo mój Baltazar był kastrowany 6 lat temu- tylko te wymioty i zataczanie się. Jest to okropne patrzeć, ale i tak wolałam sama, bo przecież w lecznicy miałby gorszą opiekę niż moja. U nas jest jak jest, nie mieszkam w dużym mieście. Ale sterylizowałam na przestrzeni lat w sumie 2 kotki i 2 kocury i nie było problemów. Trzymam kciuki za Twojego niuniusia, żeby jutro już wszystko było dobrze. :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 294 gości