Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 15, 2017 7:55 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Benek jest w porządku. Może skusisz się na zapachowy np lawenda. Jeżeli nie stać Cię finansowo na dwa koty to bierz jednego. Nie jest powiedziane że kot bedzie sie złe zachowywał itd. Jeżeli poswiecisz mu wystarczającą ilość czasu to wszystko będzie w porządku. Zakup różne zabawki np wędkę, laserek jakieś piłeczki. Baw się z nim różnie. Jeżeli mieszkasz w domku to możesz wychodzić z nim na spacer. W bloku również możesz lecz jest więcej hałasu ale jak przyzwyczaisz od małego to nie będzie się bał .Można bardzo dobrze odchowac kota, który jest jedynakiem. To tylko od nas zależy jak go wychowamy.

mogli

 
Posty: 171
Od: Śro lut 10, 2016 21:54

Post » Sob kwi 15, 2017 9:45 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Brak "robaka" w kuwecie nic nie znaczy. Najczęściej spotykane są glisty i te można spokojnie samemu wyłuskać z kupy. Ja palcami w rękawiczkach na ręczniku papierowym rozdrabniałam kupki i ho, ho wtedy dopiero okazywało się, że w każdej kupce były glisty: w jednej kupce kilka glist skłębionych razem, w kilku innych po 2-4 glisty. Po odrobaczaniu okazało się, po moim sprawdzeniu, że konieczne jest kolejne odrobaczenie. Było to w przypadku kociaka wziętego do domu z lasu. Oczywiście pierwsze badanie kupy na "dzień dobry" odbylo się u weta. I później okresowo też kupka jest badana u weta. Ale od czasu do czasu ja "prześwietlam" kupy.

Tasiemiec jak jest, to też widać: ja raz u wiejskiej kotki znalazłam przy głaskaniu, przy pupie taki kurczący się i rozkurczający ryż - człon tasiemca. Oprócz tych najczęściej występujących pasożytów mogą być i inne i dlatego badanie kupy u weta obok własnych obserwacji jest konieczne.

Często odrobacza się w ciemno, szczególnie wiejskie lub miejskie wolnożyjące koty, bo wtedy brak możliwości odnalezienia kupy. Z tym, że w tych przypadkach to odrobaczanie jest mało skuteczne, bo kot wraca do swojego miejsca bytowania, gdzie łatwo znów zostaje zarobaczony.

Jaga_17

 
Posty: 428
Od: Czw wrz 22, 2005 17:45
Lokalizacja: W-wa/Praga/Ochota/Raszyn

Post » Sob kwi 15, 2017 13:47 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Jeden kot czy dwa? Przez ostatnie 20 lat miałam zasze dwa koty - syjamy (z rodowodem). Ta rasa uważana jest za niezwykle towarzyską i wszędzie w książkach fachowych powtarzają się zalecenia, że te koty najlepiej trzymać co najmniej w parze. Moje koty oczywiście zawsze były wykastrowane (nie jestem hodowcą). Czy się rzeczywiście kochały? No, cóż, z jednej strony spały razem i wylizywały się, z drugiej strony były niesamowicie zazdrosne o zainteresowanie ludzi. Spychały się nawzajem z naszych kolan. Zdarzały się między nimi bójki - czasami trzeba było nawet w nie wkroczyć.

Po śmierci Salomona (12 lat, rak), dokupiłam kotkę seszelkę (odmiana syjama). Która po dorośnięciu na każdym krokiu okazywała rezydentowi Izydorowi swoją najwyższą niechęć (delikatnie mówiąc). Też spali razem na legowisku i wylizywali się, ale Matylda jeszcze bardziej stanowczo spychała go z kolan, a kiedy uważała, że nikt z nas nie widzi, boleśnie biednego Izydora ciągnęła zębami z skórę, podduszała, przepędzała z wygodniejszych miejsc. Izydor umarł sam w wieku prawie 19 lat, we śnie. Od tego czasu Matylda jest sama. Ponieważ wszyscy w domu zauważyliśmy, jak bardzo odżyła, kiedy została sama - pani na włościach, bez konieczności dzielenia się z innym kotem terytorium (mamy duże mieszkanie z tarasem, na który koty mogą wychodzić) ani - przede wszystkim - człowiekiem.

Dodam, że jeżeli chdzi o mnie, to bardzo chętnie miałabym znowu dwa koty. I zawsze żyłam w przekonaniu, że najlepsze są dwa. Jednak teraz trochę zrewidowałam tę opinię. Może dla dobra kota uszczęśliwianie go towarzystwem nie zawsze jest dobrym pomysłem (zwłaszcza jeśli kot jest niewychodzący). Może też moja sytuacja jest o tyle specyficzna, że zarówno TZ, jak i ja dużo pracujemy w domu, więc kot nie jest osamotniony.

To taki mój głos, pokazujący trochę inną stronę w odwiecznej dyskusji: jeden czy więcej.

Agnieszka2009

 
Posty: 499
Od: Sob sty 10, 2009 16:57

Post » Sob kwi 15, 2017 16:50 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Martinnn pisze:Ten żwirek Nature's Calling może i dobry ale jak dla mnie to cenę ma z kosmosu. Myślę, że Benek naturalny też się dobrze sprawdzi i cenowo bardzo przystępny. Tu już każdy musi też dobrać na swoją kieszeń.

Tak, ale bentonit ma kilka wad. Po pierwsze i przede wszystkim bywa niebezpieczny dla kota, jeśli ten postanowi się go nażreć. Po wtóre nie można go wyrzucać do muszli (uwierz mi, że to JEST problem, to nie jedynie kwestia wygody). Po trzecie wydobywany jest w sposób dewastacyjny dla środowiska.
Dlatego ja nie zdecyduję się na bentonit. Mogę dobierać inne roślinne (włącznie z Benkiem kukurydzianym), ale bentonit - absolutnie nie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob kwi 15, 2017 17:04 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Z tym niebezpieczeństwem to bym nie przesadzał, żwirek bentonitowy to najczęściej używany żwirek. Wiem, że małe kociaki lubię różne rzeczy dziamdziać ale nie znaczy od razu że się bentonitu najedzą. A jak będą najedzone to bentonitu nie będą próbować tym bardziej jak będzie im się kojarzył z wychodkiem. Wiem, że bentonitu nie powinno się wyrzucać do muszli ale można sobie z tym radzić wyrzucając do zbiorczego kosza w domu czy też specjalnie do tego przeznaczonego obok kuwety i wynosić normalnie ze śmieciami. Bentonit jest wydobywany nie tylko na żwirek dla kota, a poza tym ludzie robią wiele więcej i bardziej dewastacyjnych rzeczy dla środowiska niż tylko wydobywanie bentonitu. No tak czy siak ten orzechowy dla mnie jest zdecydowanie za drogi. A jak z jego wydajnością ?

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Sob kwi 15, 2017 17:15 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Owszem, ludzie robią dewastacyjne rzeczy, co nie znaczy, że skoro mam wybór (choćby żwirek kukurydziany), to muszę wybierać (i polecać) coś, co wiąże się z niszczeniem środowiska.
Jeśli śmieci odbierane są raz na miesiąc to przykro mi, ale robi się wszystko, żeby nie zapełnić sobie nadanego przez gminę kontenera (i tak, wnioskowałam o drugi, bo jeden to za mało, ale odmówiono mi). Nie lubię wdychać przez miesiąc kocich odchodów, więc u mnie żwirek MUSI być do spłukania w toalecie.
Nature's Calling uważam za bardzo wydajny (przy zwykłym użytkowaniu). Nie robię obliczeń ale z roślinnych tylko jeden wydaje się być podobnie wydajny - Tymek. Z tym że Tymek ma inne wady, które mnie denerwują (przywiera do dna kuwety, zamienia się w coś w rodzaju skałki i muszę się z nim szarpać, czasem nie całkiem zbryla i wtedy oblepia łopatkę, a po zetknięciu z kocim moczem śmierdzi. Orzechowy jest od tych wad wolny).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob kwi 15, 2017 17:23 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Ale autorka miesza w bloku więc problemu z wyrzucaniem nie ma, można wyrzucać ile się chce i kiedy się chce. Wspominała, też o ograniczeniach finansowych więc taki drogi żwirek pewnie byłby obciążeniem. Ja tam nie mam nic przeciw temu orzechowemu, każdy sobie kupi co mu pasuje i na co ma pieniądza ale wolałbym kupić kotu lepsze jedzenie niż tak drogi żwirek. Ale tak mniej więcej mogłabyś określić na ile starcza taka paczka 6kg ? Jak testowałem kukurydziany Benek to miałem po domu wszędzie białe mączne kocie łapki. Był lekki i się za mocno roznosił.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Sob kwi 15, 2017 17:38 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Gdybym miała wybór jedzenie albo żwirek, to oczywiście też wybrałabym jedzenie. Ale jeśli stać byłoby mnie na to, aby oprócz dobrego jedzenia zaserwować kociakowi zabranemu ze wsi, co do którego mam podejrzenia, że może nie ogarniać kuwety i chcę mu to uprościć, żwirek przypominający piasek, to jedno opakowanie bym kupiła. Żeby kotka przyzwyczaić. I szczególnie na ten pierwszy etap polecam dla malca orzechowy. Moim zdaniem na początek najlepszy. A na potem? No drogi jest, więc potem można kupić inny i powolo kota przestawiać (o tym warto pamiętać).
Co do wydajności... Moje ostatnie wspomnienie, kiedy próbowałam obliczać jest sprzed roku i zdarzało mi się wtedy dość hojnie żwirek wyrzucać przy jednym tylko kocie. Tak więc do muszli trafiało też sporo dobrego. I kojarzę, że przy takim mało oszczędnym stosowaniu jeden kot zużywał opakowanie w jakieś CHYBA 3 tygodnie (Benek kukurydziany moim zdaniem jest 1,5-2 razy mniej wydajny. GreenCat 3 razy mniej wydajny).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob kwi 15, 2017 18:11 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

No nie każdy tak może aby kupić dobre jedzenie i drogi żwirek. I uważam, że małe kociaki moment łapią kuwetę niezależnie co się im tam nasypie (no może poza grubym pelletem drewnianym) tym bardziej drobny bentonit. Mówisz, że przy jednym kocie opakowanie (zdaje się 6kg) starcza na 3 tygodnie czyli gdzieś dwie paczki na 6 tygodni. ok 90zł - Benek 20zł. Więc ja przy dwóch kotach musiałbym zużyć 4 paczki 24kg za ok 180zł a w ten czas Zużywam jednego dużego 25l Benka za 40zł. Więc to jest 140 zł różnicy a to jest niewiele mniej niż wydaję miesięczne na dwa koty. Więc kalkulacja jest prosta.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Sob kwi 15, 2017 21:33 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Jaga_17, ja te czynności zlecam zawsze wetowi, żeby pod mikroskopem obejrzał co trzeba. ;)
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34291
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Sob kwi 15, 2017 22:26 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Eksperymentowałam ze żwirkami jak moja kota była mała. Znała kuwetę a mimo to podchodziła bardzo podejrzliwie do nowych żwirków. Wstrzymywała przez kilka godzin bo liczyła, że pojawi się poprzedni. I pamiętam jej niebywałą ulgę, kiedy dostała żwirek orzechowy. To było wręcz widać: jednego dnia żwirek który jej się nie podobał i bardzo ostrożne ruchy, następnego żwirek orzechowy, szybkie wąchanie kuwety i natychmiastowe wejście i skorzystanie. Obraz ten w mojej pamięci jest tak żywy, że dla każdego kociaka polecam żwirek orzechowy ;)
Cenowo jest ogromna różnica, zdaję sobie sprawę. Mój portfel bardzo ucierpiał, kiedy do kosztów żwirku doszły badania i leczenie kotów oraz przepłukiwanie tymczaska (duża ilość wody, którą w niego pompuję oznacza ogromne zużycie żwirku, kilkakrotnie większe, niż przy przeciętnej opiece nad kotem). Dlatego od jakiegoś czasu mój ulubiony żwirek stoi grzecznie w szafce i czeka na lepsze dni, podczas gdy ja w międzyczasie testuję inne roślinne.
Tak więc reasumując: Nature's Calling uważam za wydajny ale cholernie drogi. Ma mnóstwo zalet ale jego zaporowa cena sprawia, że wiele osób się nie skusi (oraz że ja czasami też z niego zrezygnuję). Jednak dla kociaka na początek nauki korzystania z kuwety polecam. Raz wydać więcej. A potem już inny żwirek. Bentonitu nieustająco nie polecam, dlatego nie mogę się podpisać pod zdaniem: żwirek ma być sypki, wystarczy bentonit, nie musi być zaraz orzechowy (jakkolwiek możesz mieć rację i kociakowi może wystarczyć bentonit. Ja się nie podpiszę bo nie polecam).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob kwi 15, 2017 22:35 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Ale jakiej nauki prawie każdy kociak załatwi się i zasypie w tym co mu się da, tym bardziej kot który nie miał do czynienia, ze żwirkami. Problematyczny mógłby być gruby pellet drewniany. A poza tym poco na początek uczyć kota robić w drogi żwirek aby potem przestawiać go na tani. Lepiej od początku dać mu tańszy. Ja rozumiem, że mogłaś mieć jakiś wrażliwszy przypadek który się przyzwyczaił do orzechowego, i trudniej było mu się przyzwyczaić z powrotem do innego. Dlatego to nie jest dobra opcja uczyć na drogim a potem dawać tani. I nie róbmy kalek ze zwierząt które również żyją bez takich rzeczy swobodnie w naturze.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Sob kwi 15, 2017 23:57 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Kotę nauczyłam robić do kukurydzianej ściółki (nie do żwirku, tylko ściółki). Nauka zajęła kilka prób, podczas których posłanka zostały zasikane. Ściółka się nie sprawdzała (przepełniona moczem, nie chłonęła. Kotu nie przeszkadzało, mi tak), dałam pellet. To było dla koty nieprzyjemne, ale sobie radziła. Potem był niby "piasek islandzki" czy coś takiego. I kota wcale nie była tego żwirku pewna. Niuchała, podchodziła ostrożnie. Musiałam dorzucić troszkę zużytego pelletu, żeby chciała skorzystać. To był tani żwirek, spróbowany przed orzechowym, też drobny. A jednak budził jej niepokój. Potem był silikonowy (odradzam! prawie mi kota zeszła z tego świata) - niemal trauma. To przy nim wstrzymywała. Też musiałam wrzucić trochę starego żwirku. Potem Cat's Best Eco Plus. Nie pamiętam, czy mieszałam żwirki. Kota korzystała, chociaż bez entuzjazmu. Wreszcie strzał w dziesiątkę - orzechowy - kota polubiła natychmiast i wtedy było widać po niej ulgę. Chyba nawet nie musiałam domieszać z Cat's Best, tak się jej spodobał.
Tak więc jak widzisz kolejnośc była nieco inna - nie wpierw drogi potem tani, tylko wpierw tani którego się obawiała, a potem drogi który się spodobał. I nie jest kaleką i nie robię z innych kotów kalek, ale załatwianie się do kuwety do pomysł ludzi a nie zwierząt, a używane do tych celów żwirki to również nie jest piaseczek z ogródka. Mieszkanie w zamkniętej przestrzeni też nijak się ma do łąk i pól, a bucząca lodówka, łomocząca pralka i szumiący odkurzacz to w ogóle kosmiczne stwory. W tak zmienionym środowisku kot, który żył w wiejskich warunkach, może mieć problem z adaptacją i podsuwam pomysł, który może tę adaptację ułatwić. Co nie znaczy, że będzie to konieczne.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie kwi 16, 2017 0:25 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Widocznie miałaś wyjątkowo trudny strachliwy przypadek. Ale jednak proponujesz taką kolejność. Ja nie twierdzę też, że ten żwirek jest zły czy coś. Uważam po prostu jego cenę za bardzo wysoką i nie dla każdego dostępną tylko tyle i aż tyle.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Pon kwi 17, 2017 19:04 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)
wyjechałam na święta z dala od internetu ale już jestem z powrotem i odpisuję.

Jeśli chodzi o żwirek to widziałam dużo dobrych opinii o Benku: cena mi odpowiada i ten wybiorę. Raczej wezmę neutralny zapachowo, ponieważ czytałam, że jest ryzyko, że kotu nie będzie się podobał żwirek zapachowy.
Karma: wstępnie zdecydowałam się na suche (Porta 21, Sanabelle, Taste of the wild) + czasem surowe mięso.

A teraz pora na moje wylanie frustracji:

otóż problem z tym konkretnym kotem rozwiąże się najprawdopodobniej sam. Moja mama zna bardzo dobrze rodzinę u której jest kotek i jest w dalszym ciągu ogromną przeciwniczką kota w domu. Jej głównym argumentem jest nie bo nie, więc raczej ciężko mi polemizować, zwłaszcza że unika jakiejkolwiek racjonalnej dyskusji.
Nie chcę, żeby robiła tej rodzinie problemy i wyrzuty, nie chcę, żeby to w jakikolwiek sposób wpłynęło na ich relację jeśli ich kotek znalazłby się u mnie.
Dlatego jeśli się nic nie zmieni w podejściu mamy, poczekam na jeden z jej dłuższych wyjazdów i adoptuję dorosłego kota z fundacji.
Nie będzie z nim mieszkać, nie będzie na niego łożyć, nie będzie się nim opiekować.
Ona po prostu bardzo nie lubi zwierząt. A już na pewno nie lubi ich w domu, co jednak nie znaczy, że musi mi narzucać swoje przekonania.

Liczę, że jak zobaczy, że kot w domu to nie jest jakiś koniec świata tylko normalna sprawa, w dodatku nie stwarzająca problemów i bardzo miła to się przekona.
Bardzo na to liczę.

Tak przedstawiają się moje opcje.
Zobaczymy co się wydarzy.
Wszelkie myśli i refleksje na wszelkie poruszone tu tematy bardzo mile widziane.

margarethagar

 
Posty: 18
Od: Czw kwi 13, 2017 10:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], luty-1, magnificent tree, Vi i 161 gości