Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 17, 2017 19:20 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Szkoda, że tym wiejskim maluchom się nie udało. Kociczka jak dorośnie pewnie podzieli los kociej mamy.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pon kwi 17, 2017 19:21 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

margarethagar pisze:dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)
wyjechałam na święta z dala od internetu ale już jestem z powrotem i odpisuję.

Jeśli chodzi o żwirek to widziałam dużo dobrych opinii o Benku: cena mi odpowiada i ten wybiorę. Raczej wezmę neutralny zapachowo, ponieważ czytałam, że jest ryzyko, że kotu nie będzie się podobał żwirek zapachowy.
Karma: wstępnie zdecydowałam się na suche (Porta 21, Sanabelle, Taste of the wild) + czasem surowe mięso.

A teraz pora na moje wylanie frustracji:

otóż problem z tym konkretnym kotem rozwiąże się najprawdopodobniej sam. Moja mama zna bardzo dobrze rodzinę u której jest kotek i jest w dalszym ciągu ogromną przeciwniczką kota w domu. Jej głównym argumentem jest nie bo nie, więc raczej ciężko mi polemizować, zwłaszcza że unika jakiejkolwiek racjonalnej dyskusji.
Nie chcę, żeby robiła tej rodzinie problemy i wyrzuty, nie chcę, żeby to w jakikolwiek sposób wpłynęło na ich relację jeśli ich kotek znalazłby się u mnie.
Dlatego jeśli się nic nie zmieni w podejściu mamy, poczekam na jeden z jej dłuższych wyjazdów i adoptuję dorosłego kota z fundacji.
Nie będzie z nim mieszkać, nie będzie na niego łożyć, nie będzie się nim opiekować.
Ona po prostu bardzo nie lubi zwierząt. A już na pewno nie lubi ich w domu, co jednak nie znaczy, że musi mi narzucać swoje przekonania.

Liczę, że jak zobaczy, że kot w domu to nie jest jakiś koniec świata tylko normalna sprawa, w dodatku nie stwarzająca problemów i bardzo miła to się przekona.
Bardzo na to liczę.

Tak przedstawiają się moje opcje.
Zobaczymy co się wydarzy.
Wszelkie myśli i refleksje na wszelkie poruszone tu tematy bardzo mile widziane.

Przepraszam, ale 8O
Szkoda... :cry:
Widuję ( od czasu do czasu jeżdżę do znajomych na wieś) wiejskie koty. I zawsze będę twierdzic, że nawet w najgorszym schronisku koty mają lepszy żywot niż podwórkowe koty na wsi. Zresztą z tego powodu ograniczam wyjazdy do znajomych, bo wiem, że to odchoruję.
Obrazek

mgj

 
Posty: 11017
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 17, 2017 19:48 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

nie mówię, że się nie udało. Nie wiem co będzie. Tak jak pisałam na początku: choć temu jednemu chciałabym zapewnić lepszy los.
Ale znam charakter rodzicielki i wiem, że muszę być przygotowana na wszystko z jej strony.
Kotek skończył dopiero 4 tyg. także w dalszym ciągu zostało sporo czasu.

margarethagar

 
Posty: 18
Od: Czw kwi 13, 2017 10:18

Post » Pon kwi 17, 2017 19:59 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Problemy zazwyczaj same się nie rozwiązują, a przepraszam za pytanie: czy Ty jesteś pełnoletnia? coś mi nie gra w Twoich wypowiedziach.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pon kwi 17, 2017 20:05 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Bruna tak, jestem już pełnoletnia od dłuższego czasu i muszę prosić mamę o zgodę na zwierzątko :| wiem jak to brzmi.
Jest właścicielem mieszkania, opłaca czynsz (a ja resztę), więc muszę liczyć się z jej zdaniem.
Nie chcę się rozwodzić nad tą kwestią. Taka jest moja sytuacja i tyle.
Teraz muszę znaleźć najlepsze dla wszystkich rozwiązanie.

margarethagar

 
Posty: 18
Od: Czw kwi 13, 2017 10:18

Post » Pon kwi 17, 2017 20:16 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Ok. Nie denerwuj się. Moja mama cały czas chciała mi po swojemu urządzać życie. Nie dałam się, ale ja byłam w zupełnie innej sytuacji. Przede wszystkim mieszkałyśmy osobno i w żaden sposób nie byłam od niej zależna. Rzeczywiście w tej sytuacji musisz poważnie przemyśleć przygarnięcie zwierzaka. Taki kotek (młody czy dorosły) to radość, ale też czasami choroby i kłopoty. Fajnie jak ma się wtedy wokół siebie ludzi życzliwych i pomocnych. Pozdrawiam

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pon kwi 17, 2017 20:26 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Nie denerwuję się :) Przepraszam, jeśli tak to odebrałaś.
My też mieszkamy osobno, ale niestety w dalszym ciągu zależność pozostaje.

margarethagar

 
Posty: 18
Od: Czw kwi 13, 2017 10:18

Post » Pon kwi 17, 2017 20:27 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

margarethagar pisze:Bruna tak, jestem już pełnoletnia od dłuższego czasu i muszę prosić mamę o zgodę na zwierzątko :| wiem jak to brzmi.
Jest właścicielem mieszkania, opłaca czynsz (a ja resztę), więc muszę liczyć się z jej zdaniem.
Nie chcę się rozwodzić nad tą kwestią. Taka jest moja sytuacja i tyle.
Teraz muszę znaleźć najlepsze dla wszystkich rozwiązanie.


Wybacz szczerość, ale w Twojej sytuacji branie kota to trochę kiepski pomysł.
Może więc mama ma rację odradzając Ci to. Być może obawia się, że w razie kłopotów (głównie weterynaryjnych) koszty spadną na nią.
Usamodzielnij się w pełni i dopiero wtedy bierz kota.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pon kwi 17, 2017 20:34 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Koniczynka47 pisze:
margarethagar pisze:Bruna tak, jestem już pełnoletnia od dłuższego czasu i muszę prosić mamę o zgodę na zwierzątko :| wiem jak to brzmi.
Jest właścicielem mieszkania, opłaca czynsz (a ja resztę), więc muszę liczyć się z jej zdaniem.
Nie chcę się rozwodzić nad tą kwestią. Taka jest moja sytuacja i tyle.
Teraz muszę znaleźć najlepsze dla wszystkich rozwiązanie.


Wybacz szczerość, ale w Twojej sytuacji branie kota to trochę kiepski pomysł.
Może więc mama ma rację odradzając Ci to. Być może obawia się, że w razie kłopotów (głównie weterynaryjnych) koszty spadną na nią.
Usamodzielnij się w pełni i dopiero wtedy bierz kota.


Może masz rację. Przemyślę to pod tym kątem.

margarethagar

 
Posty: 18
Od: Czw kwi 13, 2017 10:18

Post » Pon kwi 17, 2017 21:48 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

W sumie kota brałabyś Ty, nie zależnie od kogo. Więc mama mogłaby mieć pretensje do Ciebie, że wzięłaś a nie do kogoś, że oddał. Ale wiem o co Ci chodzi. Jeśli nie brałabyś od tych ludzi to zaczyna się sezon więc kotów będzie wysyp. Co do karmy to lepszą opcją jest karmienie mokrą a sucha tylko jako dodatek lub okazjonalnie.
Z takich niedrogich a już w miarę to najtańsza bezzborzówka Animonda Carny ok 10zł/kg i troszkę lepsza Mac's ok 13zł/kg później już droższe ok 18-20zł/kg z suchych dobra a nie jakoś bardzo droga to Purizon. W codziennym użytku przydałaby się jeszcze pasta odkłaczająca. Miesięcznie musisz liczyć te 80-100 na kota. Choć można wydać znacznie więcej.
Ale jak już mama pozna kota to powinna się do niego przekonać na prawdę kociaki przełamują nie takich twardzieli.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Wto kwi 18, 2017 10:47 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Z tą pasta odklaczajaca to myślałam że przy kocie krótkowlosym regularnie szczotkowanym jest zbędna? Wlasnie niektórzy zalecają a inni piszą że nie trzeba, więc jeszcze nie zdecydowalam.
Jeśli o karmę mokra to rozejrze się w ofercie.
Ta animonda carny ma w składzie dużo podrobow czy to zdrowe dla kota?

margarethagar

 
Posty: 18
Od: Czw kwi 13, 2017 10:18

Post » Wto kwi 18, 2017 12:46 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Margarethagar, nie uważam, żeby branie przez ciebie kota było kiepskim pomysłem. Widać, że jesteś dorosłą i odpowiedzialną osoba, a że masz mamę mogącą robić przykrości innym ludziom, to nie twoja wina. Koniczynka pisze "twoja mama obawia się, że spadną na nią koszty weterynaryjne" - ale chyba planując kota wzięłaś pod uwagę koszty ewentualnego leczenia? Zwłaszcza, że mama raczej nie wysuwa racjonalnych argumentów, z tego co piszesz.

O ile tylko nie boisz się, że pod twoją nieobecność mama wystawi kota na ulicę ("bo to moje mieszkanie i wszystko mi wolno"), to kota bierz. Pomysł wzięcia dorosłego zwierzaka z fundacji jest sensowny - wolontariuszom mama głowy zawracać nie będzie. Na wszelki wypadek radzę pokazać umowę adopcyjną i postraszyć odpowiedzialnością karną w razie, gdyby kotu coś się stało. Czy jesteś zameldowana w mieszkaniu, w którym mieszkasz?

Pomysł wzięcia dorosłego kota jest też o tyle fajny, że im jest trudniej znaleźć dom niż kociętom.

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Wto kwi 18, 2017 12:49 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

W sytuacji gdy mieszkanie jest mamy, mama płaci czynsz i mama kategorycznie nie zgadza się na zwierzaka - to ja bym kota nie brała. To jak brać kota do wynajmowanego mieszkania, wbrew woli wynajmującego.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto kwi 18, 2017 12:57 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Zgodzimy się chyba, że córka w mieszkaniu matki jest jednak na innych prawach niż w wynajętym mieszkaniu, o którym już przed wynajmem wiadomo, czy wolno w nim trzymać zwierzęta.

Wszystko rozchodzi się o to, czy autorka wątku jest zameldowana w tym mieszkaniu. Jak sama napisała - mama nie będzie z tym kotem mieszkać ani na niego łożyć. Dorosła i utrzymująca się samodzielnie osoba, zameldowana w danym miejscu, może sobie w tym miejscu trzymać choćby i dziesięć kotów, jeśli sama o nie dba. Mama, z którą mamy do czynienia w tym wątku, najwyraźniej należy do osób kierujących się humorami, a nie racją. Autorka wątku zapewne dobrze ją zna i jej humory, i wie co robi, chcąc wziąć mamusię na przeczekanie.

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Wto kwi 18, 2017 13:02 Re: Czy mogę zabrać 8tyg. kota?

Wasylisa pisze:Zgodzimy się chyba, że córka w mieszkaniu matki jest jednak na innych prawach niż w wynajętym mieszkaniu, o którym już przed wynajmem wiadomo, czy wolno w nim trzymać zwierzęta.

tak
taki wynajmujący ma mocniejszą pozycję, bo płaci za mieszkanie i juz wcześniej przy podpisywaniu umowy najmu umówił się, że może mieć zwierzaka.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot], qumka, Rudolfa i 512 gości