Cześć, to jest mój pierwszy post tutaj. Mam na imię Marek.
Mam pewien problem ze swoim kotem, z którym nie wiem jak sobie poradzić.
Kot bardzo hałasuje rano w kuwecie. Budzi mnie mniej więcej godzinę przed budzikiem i już mam po spaniu. A wygląda to tak, że wchodzi do kuwety i najpierw grzebie w niej bardzo głośno i energicznie przez około 10 minut. Potem zazwyczaj robi, co swoje i potem znowu dość długo i głośno grzebie. Mojej narzeczonej to nie rusza, bo sen ma twardy jak głaz. Ja natomiast budzę się zawsze i nie wysypiam się. Kuweta jest opróżniana zawsze wieczorem - przed snem. O co tu chodzi? Czy to kwestia żwirku, kota, czy czegoś jeszcze innego?
A, no i zazwyczaj po tej porannej kupie lata po całym mieszkaniu jak błyskawica. Też tak macie?
Kuwetę mamy tuż przy sypialni w przedpokoju. Niestety mieszkanie nie jest duże i to jest jedyne miejsce, gdzie ta kuweta pasuje.