Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mimbla64 pisze:Rakea pisze: Dlatego mowilam o behaw najpierw, bo z przycpanym kotem trudno pracowac. Teraz nalezaloby wrocic do neurol. i dobrac prawidlowa dawke ale TEGO SAMEGO LEKU! lek moze byc dobry, tylko dawka zbyt duza dla TEGO kota. Po innym leku, kot moze miec omamy, i stac sie bardziej agresywny. To nie witaminki.
Behawiorysta najpierw pod warunkiem, że jest to problem behawioralny, a nie musi być. A u tej kotki już był behawiorysta i nic nie pomógł.
leli1 pisze:[..]Byla pani behawiorystka, ktora obserwowala kota i ona wlasnie sugerowala ewentualne problemy ze znecaniem sie nad nia i kazala dac jej czas na oswojenie sie z nami, ze jak kot poczuje sie bezpiecznie, to nam zaufa, ze nic na sile, ze mamy tylko byc kolo niej[..]
haaszek pisze:https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=19879&start=15
A ja bym nie majstrowała. Jeśli Blue podawała swojemu kotu taką samą dawkę, to znaczy, że taka jest stosowana. Jeśli chodzi o sprawy medyczne to jest to osoba, której ufam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 230 gości