agresywny kot kontra babcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 20, 2017 8:22 Re: agresywny kot kontra babcia

Norma0204 pisze:A ja bym eksperymentowała, bo szkoda by mi było zwierzę nadmiernie pacyfikować chemią. Niewiele jest do stracenia, najwyżej trzeba będzie wrócić do wyższej dawki.Każdy organizm reaguje indywidualnie na dawkowanie psychotropów, a lekarze do ustalania dawek podchodzą dość schematycznie. Taki wet nie zna dobrze kota i widzi go przez moment. Nikt tak dokładnie jak właściciel nie dostrzeże niuansów zmian w zachowaniu zwierzęcia przy różnych dawkach i w związku z tym nie ustali tak dobrze tej optymalnej i najniższej.



Może sprobuj najpierw na sobie poeksperymentowac. Idz do lekarza powiedz, ze masz np nerwice lekowa, albo depresje. Niech Ci cos przypisze. Po jakims czasie brania lekow wg jego wskazan, zacznij brac leki w taki sposob i z takim podejsciem jak tu sugerowalas.
Zobaczymy, co z Ciebie za warzywko po takiej zabawie psychotropami bedzie.
Po, co na niewinnym zwierzu eksperymentowac. I to w dodatku czyims, a nie Twoim. Lubisz eksperymenty zacznijmy od Ciebie - "niewiele jest do stracenia" :twisted:
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Sob maja 20, 2017 9:37 Re: agresywny kot kontra babcia

FarciKot pisze:
Norma0204 pisze:A ja bym eksperymentowała, bo szkoda by mi było zwierzę nadmiernie pacyfikować chemią. Niewiele jest do stracenia, najwyżej trzeba będzie wrócić do wyższej dawki.Każdy organizm reaguje indywidualnie na dawkowanie psychotropów, a lekarze do ustalania dawek podchodzą dość schematycznie. Taki wet nie zna dobrze kota i widzi go przez moment. Nikt tak dokładnie jak właściciel nie dostrzeże niuansów zmian w zachowaniu zwierzęcia przy różnych dawkach i w związku z tym nie ustali tak dobrze tej optymalnej i najniższej.



Może sprobuj najpierw na sobie poeksperymentowac. Idz do lekarza powiedz, ze masz np nerwice lekowa, albo depresje. Niech Ci cos przypisze. Po jakims czasie brania lekow wg jego wskazan, zacznij brac leki w taki sposob i z takim podejsciem jak tu sugerowalas.
Zobaczymy, co z Ciebie za warzywko po takiej zabawie psychotropami bedzie.
Po, co na niewinnym zwierzu eksperymentowac. I to w dodatku czyims, a nie P Twoim. Lubisz eksperymenty zacznijmy od Ciebie - "niewiele jest do stracenia" :twisted:

Dokładnie tak robiłam. I na sobie i na kotach. U mnie okazało się ze skuteczna jest 1/3 do 1/4 dawki. I AK brałam, zmieniałam w razie potrzeby.
U kotowczasem okazywało się skuteczne
poli dawk albo cała podawana co dwa lub 3 dni.
W skrajnym przypadku skuteczna jest dawka podawana raz na 10-15 dni
Tylko ze ja dokładnie wiem po co podaje psychotrop albo steryd, i cały czas słucham kota i go obserwuje.
Uważam, ze w przypadku tego rodzaju leków mniejsza dawka ma mniejsze działania niepożądane i skutki uboczne. Jeż eli można osiągnąć cel podając mniej takiego leku, to moim zdaniem może być tylko z korzyścią dla kota.
Natomiast nigdy nie podałabym większej dawki niż zalecił wet.i
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 20, 2017 14:30 Re: agresywny kot kontra babcia

FarciKot pisze:
Norma0204 pisze:A ja bym eksperymentowała, bo szkoda by mi było zwierzę nadmiernie pacyfikować chemią. Niewiele jest do stracenia, najwyżej trzeba będzie wrócić do wyższej dawki.Każdy organizm reaguje indywidualnie na dawkowanie psychotropów, a lekarze do ustalania dawek podchodzą dość schematycznie. Taki wet nie zna dobrze kota i widzi go przez moment. Nikt tak dokładnie jak właściciel nie dostrzeże niuansów zmian w zachowaniu zwierzęcia przy różnych dawkach i w związku z tym nie ustali tak dobrze tej optymalnej i najniższej.



Może sprobuj najpierw na sobie poeksperymentowac. Idz do lekarza powiedz, ze masz np nerwice lekowa, albo depresje. Niech Ci cos przypisze. Po jakims czasie brania lekow wg jego wskazan, zacznij brac leki w taki sposob i z takim podejsciem jak tu sugerowalas.
Zobaczymy, co z Ciebie za warzywko po takiej zabawie psychotropami bedzie.
Po, co na niewinnym zwierzu eksperymentowac. I to w dodatku czyims, a nie Twoim. Lubisz eksperymenty zacznijmy od Ciebie - "niewiele jest do stracenia" :twisted:


Ja właśnie piszę z autopsji. Na objawy depresji nasilające się w okresie jesienno - zimowym wystarczy mi najniższa dostępna dawka fluoksetyny ( znanej bardziej jako prozac), którą biorę co kilka dni. Książkowo powinno się brać codziennie i tak lekarze zalecają. U mnie przy codziennym braniu nawet najniższej dawki ta substancja nadmiernie kumuluje się w organiźmie i ma niepożądane efekty uboczne np. bardzo łatwo wpadam w irytację. Sama musiałam dojść do tego przy jakim dawkowaniu wraca mi energia i odporność psychiczna bez efektów ubocznych, metodą samoobserwacji oraz prób i błędów. Dlatego uważam, że obniżyć dawkę spokojnie można próbować.
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze

Post » Nie maja 21, 2017 8:53 Re: agresywny kot kontra babcia

nie bede eksperymentowac. Nie znam sie na tym, nie ma mnie przez wieksza część dnia w domu, nie mam mozliwosci obserwowania kota i analizowania jego zachowania. W tym temacie zdaję się na weta i jemu ufam.

leli1

 
Posty: 82
Od: Wto lut 16, 2016 19:44

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 182 gości