Neverending story :( Kleszcze :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 08, 2017 13:34 Neverending story :( Kleszcze :(

Temat, który wraca jak bumerang każdej wiosny :(
Kleszcze u kotów wolno żyjących :( Jak z nimi walczyć?
Krople spot on odpadają, ponieważ ich koszt, dla wszystkich kotów będących pod moją opieką, mnie po prostu przerasta. Próbowałam dosypywać do karmy czystek, ale taki dodatek jest dla nich niejadalny :( Podpowiedzcie. Może ktoś już znalazł skuteczny sposób?
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 09, 2017 0:55 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

Na podobnym wątku ktoś pisał o kupowaniu spot-onów dla dużych psów i precyzyjnym dzieleniu ich za pomocą strzykawki insulinówki na porcje dla kotów. Podobno wychodzi w miarę korzystnie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10680
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie kwi 09, 2017 8:17 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

Ja właśnie dzielę tak dla mojej trójki. 2 kotów i małego psa. Ważne jest tylko czytanie składu czy nie zawiera środków szkodliwych dla kotów. Stosuję fiprex. Pies nie złapał kleszcza a koty mam niewychodzące. Jak miałam dwa psy to mieliśmy co roku pchły. Odkąd stosuję fiprex problem zniknął. Są też lepsze spot ony ale cena już wyższa. Nie ma czego się bać. najpierw dzieliłam pipetką z miarą, a wczoraj strzykawką i ten sposób szybszy i dokładniejszy.

Funghi

Avatar użytkownika
 
Posty: 404
Od: Czw maja 19, 2016 9:37

Post » Nie kwi 09, 2017 9:28 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

W innym miejscu, ktoś polecił mi środek z dimetikonem. Używany na wszawicę u ludzi. Nie przenika przez skórę, tylko działa powierzchniowo na układ oddechowy owadów pasożytniczych dusząc je, zatem jego szkodliwość dla kotów jest bardzo ograniczona. Chce go wypróbować i zobaczymy :)
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 09, 2017 9:42 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

Ja słyszałam, że dimetikon oblepia owada i pozbawia się zdolności poruszania się. na pchły zadziałało ale to u psa. Który środek zamierzasz zastosować? Z dimetikonem znalazłam teraz vermicon sprzedawany po 3 pipety w cenie ok 30 zł. Pipeta ma 1 ml. Dla psów jest wersja L , 3 pipety po 4,5 ml, cena 32 zł. Czyli wersja dla psów starczy na 13,5 sztuk kotów. Według producenta skuteczność na 4 tygodnie.
Ostatnio edytowano Nie kwi 09, 2017 10:01 przez Funghi, łącznie edytowano 1 raz

Funghi

Avatar użytkownika
 
Posty: 404
Od: Czw maja 19, 2016 9:37

Post » Nie kwi 09, 2017 9:44 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

Sora. Jest bez żadnych innych dodatków, sam dimetikon.
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 09, 2017 10:05 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

Czyli zwykły półprodukt np. do tworzenia szamponów? Daj potem znać czy faktycznie u kotów wychodzących skuteczny. One włażą wszędzie więc stykają się pewnie z tym dość często.

Funghi

Avatar użytkownika
 
Posty: 404
Od: Czw maja 19, 2016 9:37

Post » Nie kwi 09, 2017 10:06 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

To środek dla ludzi, nie polecam oleju silikonowego dla kota, który ma zwyczaj wylizywania futerka ponieważ szybko usunie preparat z sierści.

Jedyna rada to kupuj spot on typu Frontline w wersji XL i dziel na koty.



Niektórzy podają kotom Bravecto (doustny środek, który jest jednak w Polsce zarejestrowany dla psów, natomiast za granicą Fluralaner - substancja czynna zawarta w tym preparacie jest również stosowana u kotów, tyle, że w postaci spot on pod tą samą nazwą).

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Nie kwi 09, 2017 10:12 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

Ostatnio natknęłam się na dość negatywne opinie o Bravecto. Dużo zatruć było u psów i część weterynarzy się z niego wycofało. Jaka jest różnica w dimetikonie ludzkim a tym w spot on-ach dla psów i kotów? Jeszcze znalazłam preparat bob martin dostępny na zooplusie.

Funghi

Avatar użytkownika
 
Posty: 404
Od: Czw maja 19, 2016 9:37

Post » Nie kwi 09, 2017 10:12 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

Koniczynka47 pisze:To środek dla ludzi, nie polecam oleju silikonowego dla kota, który ma zwyczaj wylizywania futerka.
Jedyna rada to kupuj spot on typu Frontline w wersji XL i dziel na koty.

Niektórzy podają kotom Bravecto (doustny środek, który jest jednak w Polsce zarejestrowany dla psów, natomiast za granicą Fluralaner - substancja czynna zawarta w tym preparacie jest również stosowana u kotów, tyle, że w postaci spot on pod tą samą nazwą).


Zgadza się, jest dla ludzi. Niemniej jednak aplikacja na podobnej zasadzie jak spot on, czyli w okolicach mało dostępnych dla kota (kark i okolice uszu) gdzie kleszcze lokuja się najczęściej, powinna być skuteczna, a kot nie zliże :)
W kwestii Bravecto, absolutnie nie sięgnęłabym po ten środek w formie tabletek. Rujnuje wątrobę i nerki. Spot on tez nie pozostaje bez konsekwencji dla tych organów.
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 09, 2017 10:17 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

No niestety nic nie jest pozbawione wad.
Żeby silikon zadziałał na kleszcze to musiałabyś go nałożyć całkiem sporo (nie tylko na miejsca trudne do wylizania) bowiem to cholerstwo wpija się dosłownie wszędzie.
Może na pchły prędzej podziała, ale jak mniemam pchły to mniejszy problem.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Nie kwi 09, 2017 10:29 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

Koniczynka47 pisze:No niestety nic nie jest pozbawione wad.
Żeby silikon zadziałał na kleszcze to musiałabyś go nałożyć całkiem sporo (nie tylko na miejsca trudne do wylizania) bowiem to cholerstwo wpija się dosłownie wszędzie.
Może na pchły prędzej podziała, ale jak mniemam pchły to mniejszy problem.


Tak. Główny problem to kleszcze. Ja jednak postanowiłam spróbować. Jutro kupię i spróbuje zaaplikować. Najwięcej kleszczy znajduje właśnie w okolicach główek i uszek, zatem nawet jeśli nie pozbędziemy się wszystkiego, to chociaż tej dominującej części kleszczy :)
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 09, 2017 12:59 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

Anatolek pisze:W innym miejscu, ktoś polecił mi środek z dimetikonem. Używany na wszawicę u ludzi. Nie przenika przez skórę, tylko działa powierzchniowo na układ oddechowy owadów pasożytniczych dusząc je, zatem jego szkodliwość dla kotów jest bardzo ograniczona. Chce go wypróbować i zobaczymy :)


a czy środek duszący pasożyta nie zadziala tak, że kleszcz zwróci juz połkniętą krew do krwioobiegu kota, infekując go ew zarazkami ? dlatego odradza się smarowanie kleszczy tłuszczem.....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 09, 2017 13:20 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

izka53 pisze:
a czy środek duszący pasożyta nie zadziala tak, że kleszcz zwróci juz połkniętą krew do krwioobiegu kota, infekując go ew zarazkami ? dlatego odradza się smarowanie kleszczy tłuszczem.....


Środek powinien działać w ten sposób, że pasożyt próbując przez niego przebrnąć, zapycha sobie przetchlinki oddechowe, wnikający płyn zamyka system tchawek i w ten sposób pasożyt się dusi. Kleszcz nie zdąży się wbić w ciało i przyssać. Zalewanie tłuszczem było stosowane na przyssanego już kleszcza :(
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 24, 2017 14:25 Re: Neverending story :( Kleszcze :(

Obiecałam zdać relację z efektów działania dimetikonu na kleszcze :)
Ogłaszam wszem i wobec ... środek działa!!!
Od czasu zaaplikowania go kotom nie ma kleszczy na tych biednych ciałkach :ryk:
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Goldberg, magic99, magnificent tree, Majestic-12 [Bot] i 532 gości