kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 06, 2017 21:21 kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

witam wsztstkich, jestem tu nowa nie wiem gdzie umiescic ten wątek, prosze o przeniesienie w razie czego

pooblem
kot 6 letni kocur wykastrowany. dzisiejszej nocy jeszcze żwawy ganiał sie z drugim itp. dzis wrocialm z pracy, kot normalnie sie przywital, dalam jesć, już siedzial dziwnie. zjadl i dalej siedzial w miejscu. wiec patrze sprawdzam, nie rusza, taki jakby przykurcz miał. sprawdzam żeby bo ostatnio miał chyba jakies zapalenie i rope, wyleczone antybiotykiem. zeby ok ropy nie ma. kładę kota na podlodze nie idzie, nie rusza sie. więc pędem do weta. tam cudowne ozdrowienie rusza sie, chodzi. temeratura troszke podwiększona. wet dałą mu cos na t (przeciwzapalne i przeciwbólowe) na wszelki wypadek. wet mówi że to może kolka była lub jakis inny chwilowy ból.
wricołam do domu, tam znowu dziwne zachowanie, takie nerwowe natarczywe lizanie futerka. i znowu osowialy nie rusza sie, siedzi w miejscu. telefon do weta. mówi żeby go obserwować ale ja znowu musialam isc do drugij pracy i nie wiem jak z nim teraz. wet powiedziała jutro jak sie nie poprawi to przywieżć go na dokładne badania.
ale ja zachodze w glowe co to może być??? czy ktos miał podobny przypadek?? do jutra chyba zwariuje z tymi myslami...
przepraszam za chaos i bledy
prosze pomóżcie :cry:

sylka84

Avatar użytkownika
 
Posty: 8
Od: Czw kwi 06, 2017 21:08

Post » Czw kwi 06, 2017 22:24 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

sylka, nikt nie będzie w stanie Ci nic podpowiedzieć. Nie da się stwierdzić przez internet,co może być powodem. Podobne objawy mogą wynikać z wielu przyczyn (zatrucie, problem neurologiczny, niedobór np. potasu... i 100 innych powodów. Musisz po prostu zrobić badania i na tej podstawie wet może zdiagnozować kotka oraz zalecić odpowiednie leczenie.

Trzymam mocno kciuki za Was <3
Daj znać co i jak.
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 06, 2017 22:28 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

Gdzie kot wylizywał to futerko? Na brzuchu? Bo opis skojarzył mi się z zakłaczeniem.
Czy kot jest wychodzący? Nie miał możliwości złapania kleszcza i ew. babeszjozy?
Spróbuj złapać mocz do badań, to się przyda. Możesz albo polować i podstawiać spodeczek pod kota, albo dać mu pustą kuwetę z drobną ilością żwirku (tyle co łyżka stołowa), żeby kotu wydawało się, że żwirek ma, ale żeby nie był w stanie zasypać nim moczu. Potem wciągasz strzykawką mocz z kuwety.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt kwi 07, 2017 14:42 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

nie wychodzący. wylizywał na ogonie, przez ostatnie dni lizał też folię (!)
po moim powrocie zachowywał sie normalnie, zjadl, chodził nawet trochę sie bawił... rano tez normalny , przyszedł na poranne głaski zjadł, nie widziałam żeby był w kuwecie. i znowu chwile leżał nie ruchomy. Dzwoniłam do weta z opisem tego wszystkiego, powiedziała że to mogą być jakieś chwilowe bóle dlatego chwilami sie nie rusza, że może coś z kręgosłupem, ale prześwieltlenie może mieć dopiero po weekendzie bo coś tam (przerywało) dziś sie dowiem ;) i mam przyjść po południu po krople luz tabletki przeciwzapalne, bez antybiotyku. zobaczymy co powie.

dzięki za zainteresowanie moim chorowitkiem :kotek:

sylka84

Avatar użytkownika
 
Posty: 8
Od: Czw kwi 06, 2017 21:08

Post » Sob kwi 08, 2017 0:02 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

Pilnie przyjrzałabym się sprawom kuwetowym. Zarówno mocz jak i kał. I koniecznie złapać mocz do badań. Taki opis może oznaczać dosłownie wszystko, włącznie z problemami z kręgosłupem, ale może też wiązać się z zapaleniem jelit, kolkami, niedrożnością jelit, przemieszczeniem jelit, zakłaczeniem, zatkaniem cewki moczowej, zapaleniem nerek. I jeśli kot by nie odwiedzał kuwety, to wizyta w trybie pilnym.
Jeśli się załatwia, to złapać mocz do badań. No i badanie krwi już na wizycie.
No i na wszelki wypadek warto też, żeby wet sprawdził gruczoły odbytowe - skojarzenie z nerwowym lizaniem ogona (osowiałość zupełnie do tego nie pasuje, ale może akurat się przyplątało i to).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro kwi 12, 2017 11:38 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

Sulka, jak się czuje Twój kot? Coś się wyjaśniło?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro kwi 12, 2017 19:33 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

Witam, kotek juz po badaniach, okazało się ze ma zlogi w jelitach :-( na zdjęciu widać ze mu się sporo nazbierało.. I to go bolało i sprawiało ze się nie ruszał... Poza tym wyniki chemia i krwi takie sobie... Białko niskie, coś watrobowe tez nie najlepsze.. Leukocyty obniżone :-( Wyniki wzięła druga weterynarz wiec jutro ozdyskam.
Wet powiedział ze w żywieniu coś nie pasuje mojemu kotkowi.. Co mogę zrobić żeby był lepiej odzywiony? Je dobra karmę ale to nie wystarcza. Co mu podawać? Jakie mięso? Problem taki ze on mięsa nie lubi.. Ani surowego ani gotowanego, pieczone by zjadł najlepiej przyprawione ale takiego mu nie dam. Próbowałam dać mu wołowinę, serca drobiowe, wątrobę drobiowa, kurczaka i indyka...
Kotek jest ok narkozie czy głupim Jasiu? Nie pamiętam z szoku... Taki pijany teraz jest ;-) biedaczek mój...

sylka84

Avatar użytkownika
 
Posty: 8
Od: Czw kwi 06, 2017 21:08

Post » Śro kwi 12, 2017 20:43 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

Co dokładnie kot je? Jaka karmę?
ser_Kociątko
 

Post » Czw kwi 13, 2017 7:58 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

je sucha taste of wild, Kattovit Sensitive , ostatnio też RC niestety... mokrą applaws kurczak, teraz bozita, i ostatnio animonda vom Feinsten. Starałam sie dobierac karmy o dobrym składzie i składnikach analitycznych, z wysokim białkiem surowym bo czytałam że to najważniejsze. a teraz okazuje sie że ma niskie białko 8O :(

sylka84

Avatar użytkownika
 
Posty: 8
Od: Czw kwi 06, 2017 21:08

Post » Czw kwi 13, 2017 9:14 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

A czy on przypadkiem nie zjadł kawałka tej folii, którą lizał? Czy weci wykluczają nowotwór (RTG może dodatkowo warto zrobić)?
To nie jest tak, że dużo białka w diecie = wysokie leukocyty. :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw kwi 13, 2017 10:25 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

czy zjadł folię, nie wiem :/ nie wykluczam tego... RTG ma zrobione, nowotwór wykluczony :) ufff....
wczoraj dostał jeszcze antybiotyk i taka pastę (chyba odkłaczającą) 5 ml czyli dosyć dużo. kupiłam tez karme Royal Canin VET CAT Fibre Response, zalecaną przez weta żeby przepchać jelita, w sensie wypchać to co mu tam zalega :(
ale co dalej?? podaje moim dwóm kotom pastę słodową ale chyba za mało... dodam że ten chory jest długowłosy (mieszaniec z syberyjskim)
więc co mu podawać do jedzenia żeby nie miał "anemii"??? witaminy dla kotów czy co? jak zmienic dietę?? przegłodzić i wtedy dawac np mięso?? czy przestawić zupełnie np na barf?? Koteczek jest bardzo wybredny :wink: je tak że trochę podje, odejdzie od miski, potem znów przyjdzie żeby coś skubnąć.. niekiedy nie zdąża bo drugi mu wyjada który jest wielkim łakomczuszkiem ;) jak jedzą mokrą to ich rozdzielam :)

https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/ ... e=5982910B
Ostatnio edytowano Czw kwi 13, 2017 12:00 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zmieniłam za duże zdjęcie na link.

sylka84

Avatar użytkownika
 
Posty: 8
Od: Czw kwi 06, 2017 21:08

Post » Czw kwi 13, 2017 15:45 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

Żeby kot nie miał anemii trzeba wyjaśnić dlaczego ją ma. To podstawa.
Wcale winne nie musi być złe żywienie, tym bardziej że większość karm gotowych jest jednak dosyć bogate w żelazo oraz inne składniki ważne dla produkcji czerwonych krwinek i trudno o aż takie niedobory by do widocznej anemii doprowadzić jeśli właściciel jest w miarę ogarnięty i nie karmi kota czymś dziwnym.
Karma którą je Twój kocurek nie powinna absolutnie tłumaczyć niedoborów żywieniowych wywołanych złym karmieniem.
O wiele prawdopodobniejsze przyczyny niedokrwistości:
- hemobartoneloza
- silne zarobaczenie
- stałe krwawienie/podkrwawianie wewnętrzne (stany zapalne jelit, nowotwór etc)
- infekcje wirusowe typu FeLV/FIV
- autoagresja

I tu zmiana diety nic nie pomoże a na pewno cudów nie zdziała.
Trzeba leczyć przyczynę pierwotną.

Żeby skutecznie przepchać zapchane jelita nie należy kota teraz karmić karmą wysokobłonnikową - tylko nafaszerować kota parafiną od strony pyszczka i zrobić lewatywę od drugiego końca, by usunąć to co zalega, dać temu poślizg.

Możesz wkleić wyniki kocurka?

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw kwi 20, 2017 9:16 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

pytałam weta o przyczyne, wykluczyła hemobartoneloze bo ma wysokie krwinki czerwone , wklejam wyniki kocurka i zdjęcie rtg

Obrazek

Obrazek

Obrazek


podobno wyoska glukoza wyszła bo sie Kotek zestresował :/

sylka84

Avatar użytkownika
 
Posty: 8
Od: Czw kwi 06, 2017 21:08

Post » Czw kwi 20, 2017 23:01 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

Kotom w stresie bardzo skacze glukoza, dlatego w celu wykluczenia cukrzycy sprawdza się jeszcze fruktozaminę.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto kwi 25, 2017 9:50 Re: kot osowiały, nie rusza sie, pomocy :(

coś nie widać obrazków więc wklejam raz jeszcze...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

sylka84

Avatar użytkownika
 
Posty: 8
Od: Czw kwi 06, 2017 21:08

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Myszorek i 449 gości