Strona 39 z 134

Re: Lusia ma chłoniaka :(

PostNapisane: Śro kwi 18, 2018 10:02
przez kociołkowo
Dzieci w miare odizoluje, a z pozostałymi futrami nie ma problemu, bo ona taka zosia samosia, nie leży z nimi, nie liże się, czasem tylko z małym biegi urządzają, ale też rzadko. Bura to w ogóle ma zakaz zbliżania się, bo od razu fuka, pluje i ucieka. Raz na jakiś czas podchodzi do marleya i się o niego ociera, przytula, ale tego dopilnuje.

Re: Lusia ma chłoniaka :(

PostNapisane: Śro kwi 18, 2018 10:03
przez FuterNiemyty
Jest inna dawka chemii niz dla doroslego czlowieka.
Mimo wszystko odpuscilabym sobie tulenie do twarzy, buziaki itp. Chodzi o zminimalizowanie ilosci wdychanych.

Re: Lusia ma chłoniaka :(

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 6:57
przez kociołkowo
Yyyy z twarzą może być problem, bo o ile w dzień jakoś to mogę kontrolować, o tyle jak śpie już nie bardzo, a ona tylko na mojej głowie siedzi. Czasem w nocy budzi mnie jak zaczyna mi "myć" włosy, czasem robi to tak delikatnie, że się nie obudzę, ale rano mam sklejoną partie włosów.

Re: Lusia ma chłoniaka :(

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 12:14
przez kociołkowo
Do Stomacharii,
Marley miał robioną tarczycę z oznaczeniem T3, T4 oraz FT4 tak jak pamiętałam wszystko w normie. Test na h pylorii był ujemny, miał też zrobione badanie na strwaność przez pierwszych właścicieli z kału, a nasz wet zrobił takie badanie z surowicy krwi. Jakieś włókna pokarmowe ujawnione, zrobiono trzustke ale ok, za to wyszło, że soki trawinne zbyt zasadowe. Miał powtórzone po roku jak był już tylko na suchej karmie, w tym badaniu już nic nie ujawniono nawet tych włókien pokarmowych. Soki też w miare unormowane, dlatego wet zalecił żeby po prostu zostawić go na suchej karmie, to się sprawdza bo on nie ma żadnych sensacji, chyba, że uda mu się coś ukraść :mrgreen: to nawet jakbym samej kradzieży nie widziała, to zaraz wiem bo rzygnie :mrgreen:

Złodziejstwa się przez burą nauczył, bo ona jest kradziejka, wszystko zapieprzy co tylko ktoś choćby na chwile zostawi, tyle że jest tak głupia, że zamiast zjeść od razu na blacie czy stole, to ona zrzuca najpierw na podłoge, a tam już marley waruje i wpieprzy wszystko co ona ukradnie :lol: bura nerwów o to dostaje i leje go po pysku. Na szczęście domownicy się już nauczyli, żeby niczego nie zostawiać i bardzo rzadko się to zdarza.

Re: Lusia ma chłoniaka :(

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 12:19
przez Stomachari
A może warto powtórzyć badania na tarczycę? (i ew. na trzustkę). Był tu wątek Erin, której kotka miała wyniki dobre ale objawy już były. Powtórzone po paru miesiącach chyba znów były w normie(?), dopiero po dłuższym czasie wreszcie wyszło, skąd objawy, bo i wyniki krwi się w końcu pogorszyły.

Oczywiście nie neguję tych soków trawiennych, ale tarczyca "lubi mieć w tym swój udział" :)

Re: Lusia ma chłoniaka :(

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 15:19
przez kociołkowo
Tarczyca była kilka razy powtarzana, ale ostatnio jest w książeczce z początku 2016r. w sumie można jeszcze powtórzyć znowu, w czerwcu będzie miał szczepienie to zrobimy powtórke z badań.

Re: Lusia ma chłoniaka :(

PostNapisane: Pt kwi 20, 2018 5:27
przez kociołkowo
Tak się zastanawiałam nad tą tarczycą, tylko czy możliwe jest, żeby przez prawie 7 lat pies miał wyłącznie jeden objaw? Poszukałam w jego papierach i pierwsze badania, wykonane przez Husain'a (właściciel) miał robione w wieku 3 miesięcy.

Re: Lusia ma chłoniaka :(

PostNapisane: Pt kwi 20, 2018 10:33
przez FuterNiemyty
U psow jest troche inaczej z ukladem pokarmowym niz u kotow i taka reakcja nie musi wynikac z zadnych innych problemow.
Taki urok jednostkowy, ze okreslony sklad i forma pozywienia przechodza.
Badanie warto powtorzyc przy okazji, ale jesli nic poza tym sie nie dzieje, zwierz dobrze wyglada, to nie ma co za mocno sie doszukiwac drugiego dna.

Re: Lusia ma chłoniaka :(

PostNapisane: Pt kwi 20, 2018 14:28
przez Stomachari
U mojej piesy pierwszym wyraźnym objawem było szybkie męczenie się w ciepłe dni na spacerach. Nie było jeszcze upału a ona była zdyszana. Wynik T4 poniżej wartości mierzalnej. Piesa ma wrażliwy układ pokarmowy ale od czasów tej większej męczliwości jakby jeszcze wrażliwszy. Jak ukradła kiełbasę sąsiadowi (domowej roboty), to przez całą noc zwracała. Nie poszłam spać bo co jakiś czas obfity paw. Doszło do takiego podrażnienia żołądka, że potem przez cały tydzień rano przed śniadaniem zwracała soki żołądkowe. Podawałam preparat na zobojętnienie kwasów. Potem doszła do siebie.
Piesa dostaje Euthyrox na tarczycę, wyniki obecnie ma w normie. Mniej się męczy niż wtedy przy tak niskim poziomie T4 ale raczej bardziej niż zdrowe psy. Wrażliwy układ pokarmowy ma nadal i to prawie na pewno w związku z tarczycą.

Tarczyca to bardzo dziwny organ. U ludzi bywa tak, że ktoś ma TSH w kosmos a nie ma żadnych objawów, a bywa też, że TSH jest w widełkach normy a objawy są.

Re: Lusia ma chłoniaka :(

PostNapisane: Pt kwi 20, 2018 22:05
przez Bungo
Eweli77 - nie chcę się powtarzać, więc najnowsze wieści o efektach leczenia mojego Bungo znajdziesz tu viewtopic.php?f=1&t=183550&start=30

Re: Lusia ma chłoniaka :( RC CONVA-dobra cena

PostNapisane: Nie kwi 22, 2018 7:19
przez kociołkowo
Jakby ktoś potrzebował RC Convalescence support feline, jest na allegro, w cenie 3,80 zł, nie wiem ile zostanie, jak kupowałam 10 to zostało jeszcze 34 szt. Moge polecic, paczka była na drugi dzień po wpłacie, wszystko z saszetkami ok.
Link

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7294581927

Re: Lusia ma chłoniaka :( RC CONVA-dobra cena

PostNapisane: Nie kwi 22, 2018 8:41
przez Bastet
Super. Dzięki bardzo za info. Kupiłam. Zostały 2 szt.
Nie, że kupiłam wszystkie 32. Jak kupowałam to było już tylko 5. ;)
Zdrowia dla Lusi!

Re: Lusia ma chłoniaka :( RC CONVA-dobra cena

PostNapisane: Nie kwi 22, 2018 12:56
przez Stomachari
A jaka data ważności?

Re: Lusia ma chłoniaka :( RC CONVA-dobra cena

PostNapisane: Pon kwi 23, 2018 5:19
przez kociołkowo
Stomachari ja mam z datą do maja 2019r sorki, że dopiero odp, miałam wczoraj "nalot" rodzinny

Re: Lusia ma chłoniaka :( RC CONVA-dobra cena

PostNapisane: Pon kwi 23, 2018 23:49
przez Stomachari
Ok, dzięki :)