» Wto maja 16, 2017 21:31
Re: Prosze o pomoc i rade
Wlasnemu szczęściu nie wierzę, że takie "egzemplarze" nam sie trafiły, ja wiem że każdy kociak kest wyjątkowy, ale ja tę wyjątkowość mam pomnożoną przez cztery.
Zapchalam juz 2 karty po 32mgb teraz jade na tel. bo co chwila odstawiają takie numery, że głowa mała.
Ale jak na kota przystało bardzo czujnie śpią, na tych konkretnych zdjęciach leżą pomiędzy nogami męża tzn, spały na nodze ale sie ruszył i tak jak pospadały tak zasnęły.
Może troszke przynudzam tymi fotami i opowiastkami o moich malenstwach, ale to moje pierwsze i ostatnie kocie dzieci jakie mam przyjemność obserwować od dnia narodzin. Ostatnio tak sobie gadalismy z mężem, że nawet rozwój naszych dzieci nie absorbował nas do tego stopnia co kocięta, aż wstyd sie przyznać ale to prawda.
Jescze do tego panienki się "zgołębiły" zamiast miauczec/piskac to laleczki takimi dzwiecznymi glosikami robią cos jakby "grrruu", "grrryy".
Gdzieś kiedyś słyszałam takie dźwięki u jakiś zwierząt ale teraz nie mogę sobie przypomnieć, jedynie gołębie, ale one to bardziej z "basem" robią a nasze takimi dziewczęcymi głosikami. Szkoda, że tylko w trakcie zabaw i to takich rozkreconych na maksa, albo jak któraś na zaczepki siostry nie reaguje to ta zaczepiająca zaczyna te dźwięki tudzież kocie słowa z siebie wydobywać.
Mogę szczerze przyznać, że na dzien dzisiejszy jestem człowiekiem szczęśliwym, i to koty (wszystkie 6) były chyba tym brakującym ogniwem w naszej rodzinie.
jesteśmy na prostej