....i do przodu ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 20, 2018 14:48 Re: Ogromny dylemat....

eweli77 pisze:Poirot...uwielbiam, jedyny serial jaki oglądam, choćby się waliło, w każdą sobotę oglądam, przede wszystkim dzięki wybitnej roli David'a Suchet- genialny w każdym calu :D ale jego życie prywatne, nie obchodzi mnie, wręcz nie chce nic o nim wiedzieć, jeszcze bym się dowiedziała czegoś, co zniechęciłoby mnie do jego osoby, tym samym do ukochanego serialu :wink:

Mir.ka, wiem że są wielbiciele czarnuszków, naszego Dracule wręcz się bili, a ta dwójka kompletnie nie ma brania, na jednym zdjeciu z sześciu w ogłoszeniu widać jeszcze burasia, choć tylko fragmencik, miałam chyba z trzydzieści telefonów z zapytaniami o tego właśnie burasia, czy napewno nie jest do adopcji :wink:

Dzisiejsza szybka sesja pt. "Zdechł kłotecek" (tak sobie lula)
Obrazek
Obrazek


jaka jeszcze malizna :1luvu:

a bure cieszą sie największym wzięciem
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72800
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 20, 2018 15:36 Re: Ogromny dylemat....

I ja potrzymam za dobre domki dla słodziaczków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto lis 20, 2018 20:11 Re: Ogromny dylemat....

Eweli, akurat Suchet jest bardzo w porządku 8)
Nieustające :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 20, 2018 22:38 Re: Ogromny dylemat....

Malizna, cała czwórka to malizny, akurat w obie dłonie się mieszczą :D Chudzinki, odrobaczałam, bo mi się wydawało, że przez to, ale chyba takie okruszki będą. Mąż się ze mnie śmieje, że we łbie mi się już przewraca, bo wcale chude nie są, a ja widzę, że są. Może faktycznie przewrażliwiona jestem, staram się co chwilę im coś podtykać, dogadzać...dziadek też już mi mówi, że przeginam, ale naprawdę wydają mi się takimi chudzinkami zabidzonymi :roll:
Dzisiaj znowu ten szaro biały kuleje, ostatnio przeszło po jednym dniu, więc obstawiłam upadek lub ugryzienie...ale znowu? Dziwne to, zaczynam się martwić, a jeszcze on mi się widzi najbiedniejszy, najchudszy i w ogóle. Jeszcze przed chwilką robił kupke i zaczął przy tym płakać, teraz już zasnął mi na brzuchu. Jak mu macam te łapke, nie reaguje, ale zanim zasnął, odsuwał ją gdy dotykałam... Panikuję? Czy zabierać go do weta?

Kciuki pomagają, wsio idzie w dobrym kierunku....(taka tajemnicza będę :mrgreen: )

Waanka, dzięki :D o D. Suchet wiem, tyle co o innych. Celowo nie czytam biografii, reportaży itp. nie jest to ignorancją, lecz przemyślanym postępowaniem, jako nastolatka, "typowo" interesowało mnie co, gdzie i jak robią moi ulubieni artyści, a że mam trochę dziwne spojrzenie na różne sprawy, niektórzy wylecieli z zaszczytnego grona moich ulubieńców. Jedna aktorka z tak głupiego powodu, że wstyd się przyznać :oops:
Wyznała w wywiadzie, że marzy jej się zagrać w filmie erotycznym :mrgreen: strasznie mi to nie pasowało, do profilu postaci jakie grała, do tej pory, szczególnie jednej w pewnym serialu, "taki se" był, ale nastoletniej gówniarze się podobał bardzo :lol: ...no i przestałam serial oglądać, bo mi przed oczami ten wywiad się pojawiał co rusz :roll: Ogólnie tego typu bzdety wpływały na moją opinię książki, filmu czy serialu, lepiej więc nie interesować się zbytnio życiem prywatnym artystów :wink:
mni. dlatego traktuje dzieła jako samoistniejące, trochę tak jakbym uważała, że aktor jest postacią, którą gra, nie istnieje poza nią. Ciężko mi to wytłumaczyć tak, żeby było zrozumiałe, bo nie przypisuję aktora do jednej konkretnej postaci, ale na czas danego filmu/serialu jest dla mnie wyłącznie tą postacią....cholera zamotałam, jeden bełkot wyszedł, nie wytłumaczę tego, musiałybyście mi w głowie siedzieć żeby zrozumieć :wink: lepiej już spać pójdę :oops:
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Wto lis 20, 2018 23:08 Re: Ogromny dylemat....

Ok, ja zrozumiałam :D

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 21, 2018 8:26 Re: Ogromny dylemat....

Ja też :) 8 w ogóle rozumiem bo np. Jak się zakochałam w Legolasie to mi Orlando na czarno nijak nie pasował :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84877
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie lis 25, 2018 14:02 Re: Ogromny dylemat....

Prawie tydzień bez dostępu do internetu :evil: awaria na wieży (podobno zaraz będzie usunięta) yhy, od poniedziałku do niedzieli- to jest to zaraz.

Zuza, zaraz wyślę teksty, dopiero teraz mogę...przepraszam.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Nie lis 25, 2018 17:41 Re: ....i do przodu ;)

A czemu ten wątek wylądował na Koci-Łapci? 8O

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 25, 2018 17:44 Re: ....i do przodu ;)

Bo musiał...przepraszam za kłopot, wybaczycie?
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Nie lis 25, 2018 17:45 Re: ....i do przodu ;)

Musiał? :O

Jasne, że wybaczymy :) Tylko nie znikajcie z forum! :)
ser_Kociątko
 

Post » Nie lis 25, 2018 17:55 Re: ....i do przodu ;)

Skądże, nie zamierzamy znikać :lol: chociaż właściwie tak, ale tylko dla jednej osoby. Nawet nie związanej z forum, ale tak wrednej, chamskiej że słów brakuje...opowiem wam niedługo o tym, tylko czekam jeszcze na jedną zmianę ( też zostaniecie o niej poinformowane w pw :lol: )
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Nie lis 25, 2018 17:57 Re: ....i do przodu ;)

Zaintrygował mnie ten wpis 8O
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie lis 25, 2018 18:26 Re: ....i do przodu ;)

no to czekamy :D
ser_Kociątko
 

Post » Nie lis 25, 2018 18:29 Re: ....i do przodu ;)

mnie też...bo wprawdzie od dawna się nie odzywam, ale czytam regularnie.
Myślę, że wątek wylądował w tym dziale, bo jest tu niedostępny dla osób niezarejestrowanych.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 25, 2018 18:39 Re: ....i do przodu ;)

Aaaaa !
To już kumam....
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 307 gości