Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
nyoe pisze:tez mysle, ze Maly celowo zastosowala zreczne srodki, zebys zeszla z samoudreczania sie telefonem do mamy. Kotki maja swoje sposoby
eweli77 pisze:Nie masz za co przepraszać, bo "wyskoczyłaś" całkiem w porę....
Ale ja nie o tym chciałam, otóż nie wiem co myśleć, czy "ktoś" robi mi na złość czy tak bardzo dba żebym nie mogła się trochę nad sobą poużalać, no nie wiem za to wiem że znowu są koty w stodole....ile? nie wiem, jak duże? nie wiem. Stodoła otwarta jest od poprzedniego piątku bo suszy się zboże po żniwach, na noc jest przymknięta ale nie całkiem tylko na uchył żeby parować nie zaczęło więc teoretycznie całą dobę dostępna no ale k*rwa nie tylko moja! Fatum? No chyba bo co innego. Może chociaż teraz jest matka i je odchowa. Po ostatniej akcji nie wiem czy chce to wszystko wiedzieć. Mąż psiocy żeby iść i zaglądać, szukać a ja nie wiem czy to dobry pomysł bo jak zobacze to już wiadomo, a jak nie zobaczę i zwalcze gryzące sumienie to życie chyba będzie łatwiejsze (?) czy to możliwe żeby to ta sama kotka co przy poprzednich? Dlaczego przyłazi do mojej stodoły, akurat kuźwa do mojej??? Co ja jestem? Ale nerwa mam....
Musiałam się wygadać bo to zawsze troche lepiej, szczególnie jak się wygaduje do ludzi, którzy wiedzą o czym mowa...teraz oddam się kontemplacji co z tym fantem zrobić.
Może któraś chce "słodkie" puchate kuleczki w liczbie X na odchowanie??? Nawet z dowozem i wniesieniem paczki bez dodatkowych opłat zastanówcie się bo to super promocja jest....
eweli77 pisze: teoretycznie całą dobę dostępna no ale k*rwa nie tylko moja! Fatum? No chyba bo co innego.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 294 gości