Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
eweli77 pisze:Najlepiej zostawić ten temat, bo zamiast sensownej rozmowy jest przpychanka z mizernym efektem. Właśnie chodziło mi o to, że "są" a właściwie "były" podejrzenia, że może szkodzić w rozwoju kośćca, ale to dawno a dziś jest już wiele wyników badań przez te lata prowadzonych, które wykluczają powyższe, jednak trzeba zauważyć że większość jest po angielsku i niemiecku, a przecież wiele osób jednak angielskiego nie uczyło się nigdy a poźniej nie było np, czasu iść na prywatne lekcje itp
Mam fotki ale burego
I czarnej panny ale tylko "kawałeczek" za szybka jest
Pozostała dwójka chyba dopiero jutro bo mi nie ma kto ich złapać, a jak śpią to w kotłowisku, że nie widać gdzie się który zaczyna a gdzie kończy
mir.ka pisze:jakie małe mają imiona?
eweli77 pisze:mir.ka pisze:jakie małe mają imiona?
A to dobre, imiona? No Koty a jak
tak serio to nie mam głowy narazie, może samo wyjdzie a może jak było z dziewczynkami, czyli były dziewczynkami i tyle
eweli77 pisze:Dlaczego dziwna, to raczej ja taka jestem nawet jak nam się syn urodził to prawie miesiąc miał na imię "mały" i "syn" dopiero jak pielęgniarki złośliwie zaczęły na niego Wacław mówić tośmy przysiedli do wymyślania imienia więc gdzie tam żebym kotom wymyśliła....
mir.ka pisze:eweli77 pisze:mir.ka pisze:jakie małe mają imiona?
A to dobre, imiona? No Koty a jak
tak serio to nie mam głowy narazie, może samo wyjdzie a może jak było z dziewczynkami, czyli były dziewczynkami i tyle
to widać ja jestem taka dziwna, ze od razu jak trafiaja do mnie maleństwa , wymyślam im imiona
eweli77 pisze:Specjalnie zaczęły tak mowić żebyśmy jakieś imię wymyślili, bo syn bardzo długo leżał w szpitalu jako wcześniak i oczywiście jako jedyny był bezimienny, niestety na tym oddziale musi być podane imię w razie potrzeby szybkiego chrztu może też troche dlatego nie spieszyło mi się z imieniem...
Użytkownicy przeglądający ten dział: florka i 324 gości