....i do przodu ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 17, 2017 22:10 Re: Prosze o pomoc i rade

Obrazek

Zabawa w lapanie merdającego ogonka...
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Śro maja 17, 2017 22:19 Re: Prosze o pomoc i rade

Ciąg dalszy z łapaniem ogonka, a, że maniek uwielbia sie tak z nimi bawić/drażnić to co chwila obraca morde, prawdza z ktorej strony będą atakowaly i jak male ruszą do ataku to on akurat przesuwa dupke o pare cm tak żeby male minely sie z celem. Panny jeszcze bardziej to nakręca i tak z godzine szaleją, marley przesuwa dupe wokół wlasnej osi nawe nie wstając a te mają radoche z uciekajacej zywej zabawki.
Obrazek
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Śro maja 17, 2017 22:31 Re: Prosze o pomoc i rade

A tu juz po zabawie marley ma dość, zaraz pójdzie nachlac sie wody, glebnie sie w legowisku i standarowo będzie skuczał zebym przyszła zabrać dzieci, bo one nie mają umiaru w niczym, dlatego często zasypiaja w trakcie biegu, gdzieś na podłodze to maniek tez skuczy zebym "padlinę" do legowiska zaniosła, wcześniej sam bral je w pysk i odnosił ale po tych napasciach burej na niego, przestal to robić. Właściwie bawi sie z malymi od tygodnia bo wcześniej po prostu chowal sie tam gdzie nie mogly wejść/bał sie burej/ na szczęście to juz mija.
Obrazek
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Czw maja 18, 2017 6:24 Re: Prosze o pomoc i rade

Genialna niańka z Mańka :1luvu: Prawdziwy Pan Niania :D

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw maja 18, 2017 21:23 Re: Prosze o pomoc i rade

Ale super pies niania :1luvu:

kocianowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 587
Od: Śro sty 18, 2017 17:03

Post » Czw maja 18, 2017 21:40 Re: Prosze o pomoc i rade

No, trafił nam się psiak, tak samo "opiekował" się. Kubą ja ten raczkował nie odstępował go na krok, a jak syn zaczął chodzić a właściwie biegać to pilnował żeby na coś nie wpadł, wyprzedzał go i zastępował mu drogę np. przed stołem, futrynami itp. a jak sobie ubzdurał, że Kuba nie powinien gdzieś wchodzić to albo go przepychał pyskiem albo łapał za tyłek i trzymał :lol:
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Pt maja 19, 2017 5:50 Re: Prosze o pomoc i rade

:D

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt maja 19, 2017 11:45 Re: Prosze o pomoc i rade

eweli77 pisze:No, trafił nam się psiak, tak samo "opiekował" się. Kubą ja ten raczkował nie odstępował go na krok, a jak syn zaczął chodzić a właściwie biegać to pilnował żeby na coś nie wpadł, wyprzedzał go i zastępował mu drogę np. przed stołem, futrynami itp. a jak sobie ubzdurał, że Kuba nie powinien gdzieś wchodzić to albo go przepychał pyskiem albo łapał za tyłek i trzymał :lol:

:1luvu:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob maja 20, 2017 19:57 Re: Prosze o pomoc i rade

Czy wiadomo coś o tym psiaku ze schroniska w Zawierciu?
Pojechał do swojego domu dzisiaj?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie maja 21, 2017 11:51 Re: Prosze o pomoc i rade

Państwo są umowieni ze schroniskiem na poniedziałek, w między czasie matka pana przywiozła do nich szczeniaka, ktory kręcił się samotnie po wsi w ktorej ona mieszka.
Dzwonili do mnie wczoraj, że mają przełożony odbiór przez tego szczeniaka bo muszą jeszcze z nim do weta bo ma coś z oczkami, bardzo zaropiałe.
W poniedziałek pojadą do schronu razem ze szczeniakiem, żeby psy szoku nie doznaly, mają tam posiedzieć trochę żeby nasz znajda sie przyzwyczaił do tego malego i wrocą juz razem do domu.
Zadzwonilam tez do schroniska żeby potwierdzić czy tak sie umowili i wolontariuszka potwierdziła.
Przez te pare dni zmieniło się też zachowanie naszego psa, nabrał odwagi nie kuli sie i nie piszczy na widok innych psów, na spacery chodzi z dumnie zadartym ogonkiem, przechodząc koło boksów tylko patrzy na pozostałe psiaki, nie reaguje na zaczepki ale na spacerze "skumał" się z drugim psem i teraz spaceruja razem z jedną wolontariuszką.
W poniedziałek napiszę jak juz pies bedzie w nowym domu.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Nie maja 21, 2017 12:27 Re: Prosze o pomoc i rade

Niestety to beznadziejny pomysł. Szczeniak i stary pies. Zaczynam się już na poważnie obawiać,czy ten dom odbierze psa ze schronu.Kiepsko to wygląda.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie maja 21, 2017 14:47 Re: Prosze o pomoc i rade

Trzeba czekać do poniedziałku.
Niestety, może być różnie. :(

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie maja 21, 2017 17:27 Re: Prosze o pomoc i rade

Też mnie to dobiło, akurat się musiała mamuśka napatoczyć, nie żebym źle życzyła tej psince ale musiała się znaleźć w tym momencie.
Państwo rzeczywiście odwiedzali psa w schronisku, wolontariuszka mi mówiła, że widać porządni ludzie, tylko teraz najważniejsze żeby sie psy dogadały i nie dawały państwu powodów do jakichkolwiek wątpliwości.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Nie maja 21, 2017 17:36 Re: Prosze o pomoc i rade

Jak odbiorą ze schroniska to i radę dadzą. Jak się ma zwierzaka w domu to się patrzy na niego inaczej niż na odległość i można pokonać różne trudności.
Pośpieszyłam się tylko z usunięciem ogłoszenia, ale w razie potrzeby zrobię nowe.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie maja 21, 2017 17:38 Re: Prosze o pomoc i rade

Eweli, a czy Ty masz kontakt z tymi ludźmi?
Bo mi to się wydaje złym pomysłem, żeby zabierać szczeniaczka do schronu.
Przecież on prawie na 100% nie jest szczepiony, a w schronie to zwykle panleuko i nosówka są na porządku dziennym.
Niech oni z wetem pogadają.
A poza tym co to za różnica, czy psy się poznają w schronie, czy w domu?
To im w niczym nie pomoże.
Zabieranie szczeniaczka do schronu nie ma żadnego sensu.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14232
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jolabuk5 i 271 gości